Colt Navy .36

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Colt Navy .36

#31 Post autor: Razorblade1967 » 21 czerwca 2011, 21:51

Dzisiaj kombinując z odważaniem prochu dla pewnego rodzaju amunicji niedostępnej na naszym Starym Kontynencie, przypomniałem sobie o Waszych dywagacjach i zabrałem do domu wagę stosowną do odważania prochu przy produkcji amunicji.

Zważyłem niektóre pojemności łusek i strzykawki. Użyłem prochu Vesuvit LC, który akurat mam i oto rezultaty:

1/ Strzykawka 5ml (innej w apteczce nie miałem) - kilkanaście pomiarów dało wynik 5ml = 78,4-80,8 grs, a średnia pomiarów wyszła 79,35grs czyli w przybliżeniu 5,15g. Co oznacza, że 1 ml to 1,03g czyli można przyjąć, że 1ml = 1g = 16grs (15,89).

2/ Łuski (wynik średni z 4 pomiarów na każdą łuskę):

- 22LR to ok. 5grs (~0,32g)
- 7,65x17mmSR to ok. 10grs (~0,65g)
- 9x19mm to ok. 14grs (~0,9g)
- 7,62x25mm to ok. 17grs (~1,1g)
- .30 Carbine to ok. 21grs (~1,35g)
- .38Spl to ok. 24grs (~1,55g)
- 7,62x38mmR Nagant to ok. 26,5grs (1,7g)
- .357Mag. to ok. 27grs (~1,75g)
- .45 ACP to ok. 28,5grs (~1,85g)
- .44Mag. to ok. 38grs (~2,5g)
- .500 SW Mag. to ok. 66grs (~4,3g)

Oczywiście pomiar objętościowy jest obarczony błędem, bo różne gatunki prochu dadzą różne wartości (choćby kształt ziaren prochowych, wilgotność itd.) - ale w końcu to ładowanie broni, a nie apteka i tak stosuje się pewne wartości przybliżone.

Staruch44
Posty: 44
Rejestracja: 6 marca 2011, 19:04

Re: Colt Navy .36

#32 Post autor: Staruch44 » 21 czerwca 2011, 22:48

Nie chcę podważać Twoich pomiarów, ale jak nasypałem do strzykawki 1 ml prochu(też mam Vesuvit LC), bo myślałem, że 1 ml to 1 gram, to jak mierzyłem do tarczy na krawędzi czarnego i białego na dole tarczy, to przestrzeliny miałem na granicy białego i czarnego na górze tarczy. Dlatego poszedłem i poprosiłem o odważenie mi 1 grama prochu i po wsypaniu do strzykawki wyszło mi 8,5 ml. Po ponownym strzelaniu przestrzeliny układały się już w czarnym polu nad dziesiątką w 9 i 8. Odległość do tarczy 25 m. Wniosek z tego, że jednak te 0,15 ml prochu więcej daje ułożenie przestrzelin trochę wyżej. Nie wiem, może mój Colt ma takie "narowy".

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Colt Navy .36

#33 Post autor: Razorblade1967 » 21 czerwca 2011, 23:56

Staruch44 pisze:Nie chcę podważać Twoich pomiarów, ale jak nasypałem do strzykawki 1 ml prochu(też mam Vesuvit LC), bo myślałem, że 1 ml to 1 gram, to jak mierzyłem do tarczy na krawędzi czarnego i białego na dole tarczy, to przestrzeliny miałem na granicy białego i czarnego na górze tarczy. Dlatego poszedłem i poprosiłem o odważenie mi 1 grama prochu i po wsypaniu do strzykawki wyszło mi 8,5 ml. Po ponownym strzelaniu przestrzeliny układały się już w czarnym polu nad dziesiątką w 9 i 8. Odległość do tarczy 25 m. Wniosek z tego, że jednak te 0,15 ml prochu więcej daje ułożenie przestrzelin trochę wyżej. Nie wiem, może mój Colt ma takie "narowy".
Ze strzykawkami może być ten problem, że mają one dość dużą średnicę (szczególnie użyta przeze mnie "piątka"), a jednocześnie umieszczone na nich "kreski" też mają pewną grubość. Przez to pomiar traci na dokładności. Strzykawka 2ml na pewno będzie dokładniejsza od tej 5ml, z drugiej jednak strony mierzeni 5ml i podział na 5 jest dokładniejszy niż odmierzanie 1g i porównywanie z 1ml. Zresztą moim zdaniem łuski są dokładniejsze, jest mniej możliwości na błąd pomiarowy.

Zresztą tak naprawdę łuski w zupełności wystarczają do dobrania sobie wygodnej i pożądanej naważki prochu. Ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia - Tobie pasuje strzykawka, to z niej korzystasz. Mnie jest szybciej nabrać łuską (stosuje jako pojemnik podręczny plastikowy, zakręcany pojemnik na próbki moczu - jest dość szeroki i łatwo się nabiera) i wsypać do fiolki.

Co do różnicy tych 0,15g - to wszystko zależy od typu broni stosowanych naważek - przy Walkerze czy Dragoonie i naważkach 2-2,5g te 0,15g niewiele zmienia, a przy Navy .36 już będzie to zauważalne (bo to np. 1/8 czy 1/10 ładunku) przy precyzyjnym strzelaniu. Jeszcze większą da to różnicę przy Pockecie bo tutaj te 0,15g to 1/4 czy 1/5 ładunku w komorze.

Kwestia też w rodzaju strzelania - przy powolnym i precyzyjnym (tak jak pisałeś w innym temacie, że strzelasz 13 strzałów na pół godziny) to ma większe znaczenie niż przy takim strzelaniu jakie ja preferuję czyli opróżnienie 6 komór bębna w maksymalnie 20 sekund do nieco innej tarczy, bo jak rozumiem strzelasz do TS-2, a ja z zasady do nt/23p. Przy szybkim strzelaniu nieco inne kwestie grają rolę niż jakieś drobne różnice w naważce (a i tak pole "10" na nt/23p to odpowiednik w przybliżeniu zakresu "9" na TS-2, a zakres "9" na nt/23p - odpowiada w przybliżeniu "czarnemu" na TS-2) - zresztą wystarczy po prostu wiedzieć gdzie jest najdogodniejszy punkt celowania na poszczególnych odległościach, na których się strzela.

Staruch44
Posty: 44
Rejestracja: 6 marca 2011, 19:04

Re: Colt Navy .36

#34 Post autor: Staruch44 » 23 czerwca 2011, 12:10

Zasiałeś mi trochę wątpliwości tą strzykawką 5-ką, więc kupiłem 5 ml i przesypałem naważkę z 2-ki do piątki. Okazało się, że w 5 poziom prochu też jest na 0,85 ml. Więc dokładność jest taka sama w 5-ce jak i w 2-ce. :D
A dlaczego strzykawki? Bo nie miałem innego wyboru, zarówno jeżeli chodzi o dostępność jak i o koszty. Jestem emerytem, a wiadomo jakie są emerytury, przynajmniej w moim przypadku. : :x
Ponadto nie ma u nas strzelnicy jako takiej i dorwać się do jakichś łusek to marzenie. Owszem są w sklepach internetowych, ale za jaką cenę, więc muszę radzić sobie "po swojemu". Czasu mam dosyć a "dłubać" lubię. :mrgreen:
Po odmierzeniu naważki prochu, uciąłem strzykawkę i zeszlifowałem do poziomu 0,85 ml, do tego dokleiłem uchwycik czyli krótką "rączkę" i mam gotowy nabierak za 30 groszy. I nie mniej dokładny jak łuska 9x19, bo im więcej żelastwa w skrzyneczce z bronią, tym bardziej siadają stawy. A dlaczego zeszło mi strzelanie 13 w pół godziny. Z bardzo prostej przyczyny. Idąc na oś 25 m zapomniałem wziąć stojaka do ładowania broni. A bez tego wiadomo jak się ładuje rewolwer. Po za tym sypanie do komór bębna "artykułów sypkich " na wietrze, na osi bez zadaszenia. Dmuchnął mi wietrzyk i trochę kaszki poszło w mechanizmy rewolweru, więc trzeba było to wydmuchać. A czas leciał. Komora, lejek, proch, lejek, kaszka, kula. Dlatego się "wkurzyłem" i obmyśliłem przybitkę kaszkową. Teraz tylko lejek, proch, przybitka i kula. Całkiem co innego. A ta przybitka "kaszkowa" niczym nie różni się od przybitki filcowej, jeśli chodzi o czas ładowania. I to mnie teraz zadowala. :mrgreen:
Bydgoszcz to fajne miasto. Byłem kilka razy, a nawet nocowałem jak pracowałem w zaopatrzeniu. Jeździłem do "kabli".
Pozdrawiam.
Wojciech.

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: Colt Navy .36

#35 Post autor: casull454 » 23 czerwca 2011, 13:59

Staruch44, a próbowałeś robić patrony?
Zacząłem się z tym bawić od razu na samym początku i nie jest to w brew pozorom takie trudne a ładuje się prawie jak "scalaki"
Przechowuję je i wożę w plastykowej skrzyneczce na fiolki do prochu z drewnianą wkładką z odpowiednimi kalibrowo otworami w której leżą jak zwykłe naboje.
Stosuję bibułki papierosowe nasączane saletrą i klejone zwykłym klejem biurowym w tubce.
Dobrze zrobione dopalają się ładnie i nie zostawiają resztek.

Codo przybitki, kaszki nigdy nie stosowałem z powodu jakiejś subiektywnej niechęci do kaszek.
Stosuję filce do czyszczenia broni (z dziurką) lub wycinane przez siebie z rolki twardego filcu 8mm którą kiedyś załatwiłem w "Bielskich Filcach" od znajomego za przysłowiową flaszkę.
Na początku stosowałem oryginalne przybitki ze sklepu ale to finansowo nie opłacalne i jak dla mnie są trochę za grube (za wysokie).
Lubię "bojowe" naważki a dobrze dopasowana przybitka nie musi wcale zajmować tyle miejsca w komorze.

Poza tym mam również dwa pistolety w których kaszka by się nie sprawdziła np. w śrutowym Howdahu.

Co do odmierzania prochu to na samym początku kupiłem miarkę do prochu wyskalowaną w granach po to aby móc dopasować odpowiednie naważki i porobić miarki.
Miarki mam porobione z karabinowych łusek 308. skróconych do odpowiednich długości.
Stosuję te same sprawdzone naważki więc miarkę stosuję tylko do sprawdzania jakichś nietypowych lub gdy kupuję nowy model broni.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Colt Navy .36

#36 Post autor: Razorblade1967 » 23 czerwca 2011, 15:33

Staruch44 pisze:Zasiałeś mi trochę wątpliwości tą strzykawką 5-ką, więc kupiłem 5 ml i przesypałem naważkę z 2-ki do piątki. Okazało się, że w 5 poziom prochu też jest na 0,85 ml. Więc dokładność jest taka sama w 5-ce jak i w 2-ce. :D .
Przy założeniu, że ten pierwszy pomiar był dokładny.

Zrobiłem więc specjalnie dla Ciebie pomiary jeszcze raz (żebyś nie myślał, że wymyślam zrobiłem fotki :wink: ) i wyniki są podobne. Dla pewności użyłem tego co miałem pod ręką czyli:

- wspomnianą strzykawkę 5ml (Polfa)

ObrazekObrazek

- fiolkę do próbek krwi z oznaczeniem poziomu 2ml

ObrazekObrazek

- fiolkę do próbek krwi z oznaczeniem poziomu 4ml

ObrazekObrazek

- powtórzyłem też pomiary pojemności łusek z okolic 1g - czyli 9x19 dającej ok.9g oraz 7,62x25mm mającej ok. 1,1g

ObrazekObrazek

Po wsypaniu tego prochu z obu łusek do fiolki z zaznaczeniem 2ml poziom prochu był na kresce oznaczającej 2ml.

Wagę oczywiście przedtem skalibrowałem za pomocą dołączonych odważników z zestawu:

ObrazekObrazek

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że waga może być wadliwa, to niby możliwe - ale mało prawdopodobne. Przy pomiarach różnych przedmiotów o znanej wadze daje wyniki prawidłowe. Nie wiem o co chodzi, ale u mnie wychodzi, że 1ml jest zbliżony do 1g. Inna sprawa, że te 0,15g to naprawdę bardzo mało.

Obrazek

Jesteś pewny, że nie zrobiłeś błędu przy ważeniu tej próbki? Powtarzałeś ten pomiar i wyciągałeś średnią? Bo przy optycznym napełnianiu takiego pojemnika jak strzykawka czy fiolka łatwo jest zrobić taki niewielki błąd. Jeśli to był jeden pomiar - to istnieje możliwość, że waga nie została skalibrowana, wyzerowana po poprzednich pomiarach itp. Miarodajne wyniki daje tylko kilka powtórzonych pomiarów, pomiędzy którymi następuje wyzerowanie wagi.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że to co robimy jest w zasadzie sztuką dla sztuki, bo przecież tak naprawdę podczas odmierzania prochu nie liczy się ilość prochu (oczywiście w granicach które przyjmujemy w danej broni za właściwe), a powtarzalność ładunku. W sumie nie ma znaczenia czy tego prochu jest 0,85g czy 1g - a to żeby naważka była jak najbardziej powtarzalna (inna sprawa, że ważąc kule też z tą powtarzalnością jest różnie).

PS.
Staruch44 pisze:Ponadto nie ma u nas strzelnicy jako takiej i dorwać się do jakichś łusek to marzenie. Owszem są w sklepach internetowych, ale za jaką cenę, więc muszę radzić sobie "po swojemu". Czasu mam dosyć a "dłubać" lubię. :mrgreen:
No wiesz spełnienie marzeń to niewielki problem :lol: - na strzelnicy w Bydgoszczy gdzie strzelam regularnie (zarówno z CP, ale jednak częściej z amunicji zespolonej) łusek nie brakuje (podobnie jak broni do postrzelania). Jak chcesz to mogę Tobie wysłać - niejednemu z Forum już wysyłałem, to żaden problem, a pomimo faktu, że też jestem emerytem to na te 3 złocisze - koperta z bąbelkami i opłata jeszcze mnie stać. :P

W razie czego daj znać na PW - podeślę po następnym pobycie na strzelnicy czyli najpóźniej w poniedziałek, a może wcześniej.

Staruch44
Posty: 44
Rejestracja: 6 marca 2011, 19:04

Re: Colt Navy .36

#37 Post autor: Staruch44 » 23 czerwca 2011, 17:21

casull454.
Nie próbowałem, ale już obmyśliłem jak je zrobić. Jak dostanę parę rzeczy, które są mi do tego potrzebne, to zacznę próbować robić.

Staruch44
Posty: 44
Rejestracja: 6 marca 2011, 19:04

Re: Colt Navy .36

#38 Post autor: Staruch44 » 23 czerwca 2011, 17:44

Razorblade1967.
Dzięki wielkie za lekcję poglądową. Jeżeli chodzi o ważenia prochu, to wyświadczyła mi tę przysługę znajoma z apteki, bo nie mam tak dokładnej wagi. (Jak się "dorobię" to sobie kupię). Zaniosłem jej fiolkę prochu i odważyła mi 1 gram i wsypała do małej torebeczki. W domu wsypałem to do fiolki i odczytałem ile tego jest w ml, żeby przyciąć sobie następną fiolkę do zrobienia "nasypaka". Może i nie miała dobrze wyzerowanej wagi, a może miała "taką" wagę. Pójdę raz jeszcze i poproszę o zważenie ze trzy-cztery 1-gramówki, a potem je przesypię do moich fiolek i zobaczę czy jest wszędzie jednakowo.
Jeżeli chodzi o powtarzalnośc to słuszna racja. Nieważne jaka będzie ilość prochu (mówię oczywiście o granicach normy dla danej broni) ale powtarzalność naważki.
Wielkie dzięki też za pomoc "w łuskach". W najbliższym czasie prześlę swój adres.
Raz jeszcze dzięki i pozdrawiam.
Wojciech.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Colt Navy .36

#39 Post autor: Phouty » 23 czerwca 2011, 19:32

Witamy Staruch44 na forum! Wprawdzie nie zajmuję się CP, ale z olbrzymią przyjemnością czytam Twoje posty.
Jasne, zwięzłe i od razu widać, iż wiesz o czym piszesz.

Odnośnie różnicy pomiarów Twoich i Razora, to bazując na moim "wielowiekowym" zawodowym doświadczeniu, bo przecież siedzę w "miernictwie" po uszy, dochodzę do wniosku, iż obaj...........macie rację, oraz żaden z was nie popełnia błędu!

(Opuszczę tutaj wiele technicznych szczegółów, ażeby nikogo nie zamęczać i skoncentruję się tylko na dwóch w moim mniemaniu najważniejszych).

Pomijam sprawę kalibracji. Razor robi to prawidłowo, a nie wątpię, iż pani magister w aptece używa sprzętu kalibrowanego i certyfikowanego do obowiązujących norm narodowych, oraz rutynowo przestrzega procedur werifikujących kalibrację w swojej działalności zawodowej.

Pominęliście obaj dwa ważne czynniki, które wpływają na różnicę waszych pomiarów.
A mianowicie:
1. Pomimo, że używacie tego samego gatunku prochu, to jest więcej niż prawdopodobne, iż posługujecie się prochem mającym różne daty produkcji. Różnice w ciężarze właściwym (przynajmniej dawno temu tak to się nazywało, bo podejrzewam, iż to zmienili....czyżby na "masę właściwą"??? :roll: ) będą się wahały w zależności od danej partii wyprodukowanego prochu. Tylko proch z tej samej partii, będzie miał ten sam ciężar właściwy.

2. Wpływ otaczających warunków atmosferycznych, oraz długość składowania będą miały wpływ na stosunek masy do objętości. (Czyli ciężar właściwy). Praktycznie wszystkie substancje są hygroskopijne. W zależności od lokalnej relatywnej wilgotności (n.p. deszcz, sucha pogoda i tak zwany lokalny mikroklimat), proch będzie mniej lub więcej "nasycony wilgocią". Wpłynie to oczywiście na różnicę pomiarów.
Mowa jest przecież o różnicy nie większej niż 15%, co jest i tak mało wziąwszy pod uwagę "amatorskie metody", oraz różnice w metodologii samych pomiarów.

No i to by było na tyle. :lol:
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Colt Navy .36

#40 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 23 czerwca 2011, 20:36

A nie chodzi przypadkiem o tzw. "masę nasypową"(gęstość usypowa/ciężar nasypowy/gęstość nasypowa - po angielski to chyba BD będzie)?
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Colt Navy .36

#41 Post autor: Phouty » 23 czerwca 2011, 22:27

Zastrzegłem się przecież, że nie będę wchodził w szczegóły.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Colt Navy .36

#42 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 23 czerwca 2011, 22:52

Ja tylko termin podsunąłem ;)
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Colt Navy .36

#43 Post autor: dexter 1990 » 24 czerwca 2011, 08:43

To się Panowie nazywa "gęstość usypowa". Przynajmniej mnie tak jeszcze niedawno uczono.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Colt Navy .36

#44 Post autor: rumcajs1984 » 24 czerwca 2011, 09:49

casull454 pisze:Staruch44, a próbowałeś robić patrony?
Zacząłem się z tym bawić od razu na samym początku i nie jest to w brew pozorom takie trudne a ładuje się prawie jak "scalaki"
Przechowuję je i wożę w plastykowej skrzyneczce na fiolki do prochu z drewnianą wkładką z odpowiednimi kalibrowo otworami w której leżą jak zwykłe naboje.
Stosuję bibułki papierosowe nasączane saletrą i klejone zwykłym klejem biurowym w tubce.
Dobrze zrobione dopalają się ładnie i nie zostawiają resztek.
.

Właśnie ja zamierzam coś takiego na wzór patronów zrobić, z tym że bez kuli, czyli jedynie proch i kaszka w fiolce. Akurat na "oko" to pojemność fiolki powinna być taka sama jak komora bębna w Walkerze. Wtedy ładowanie było by uproszczone. Cholera dawno bym to wypróbował, ale zamknęli mi sklep z artykułami CP i nie mam kapiszonów, więc będę musiał zamawiać przez neta i jak na razie nie mogę tego wypróbować. Ale skoro patrony w tutce funkcjonują, to mój pomysł też powinien funkcjonować. Patrony mają tą przewagę nad scalonymi że nie trzeba usuwać łuski, co w konwersjach rewolwerowych jest czasochłonne.

Staruch44
Posty: 44
Rejestracja: 6 marca 2011, 19:04

Re: Colt Navy .36

#45 Post autor: Staruch44 » 24 czerwca 2011, 13:34

Phouty. Dzięki Wielkie za uznanie. Masz racje, ze granulacja poszczególnych partii może się różnić i że higroskopijność czarnego prochu jest duża. To nie ulega najmniejszych wątpliwości. Ponadto czarny proch nie jest zazwyczaj przechowywany tak szczelnie, jak np. proch nitro w łusce scalonego naboju, który na dodatek nie ma takiej higroskopijności, jak proch czarny. I stąd wynikają - małe co prawda - różnice wagowe tej samej ilości prochu. :mrgreen:.
Serdecznie pozdrawiam!
Wojciech.

ODPOWIEDZ