Sztucer Stasia

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Roderyk
Posty: 53
Rejestracja: 2 sierpnia 2009, 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Sztucer Stasia

#1 Post autor: Roderyk » 13 sierpnia 2009, 19:09

Witam!

Przepraszam za mało poważny temat ale są wakacje - "sezon ogórkowy".
Do rzeczy. W temacie "Karabiny rewolwerowe" były rozważania jak mógł wyglądać sztucer Old Shatterhanda. Proponuję dyskusję jak mógł wyglądać sztucer Stasia Tarkowskiego. Staś dostał go w czasie trwania powstania Mahdiego ale przed upadkiem Chartumu (1885 r.). Byl na naboje scalone bo Staś po zabiciu lwa zastrzelił porywaczy przeładowując szybko broń. No i najprawdopodobniej był produkcji angielskiej. Tyle pamiętam. "Kiedy byłem piękny, młody i wysoki" kręcono pierwszą wersję filmu "W pustyni i w puszczy" i rekwizytorom udało się znaleźć w Polsce odpowiedni sztucer (przynajmniej hronologicznie) oczywiście razem z właścicielem. Niestety nie zapamiętałem jaki.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2009, 21:41 przez Roderyk, łącznie zmieniany 1 raz.

asasello
Posty: 4380
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

#2 Post autor: asasello » 13 sierpnia 2009, 19:36

Czy chodzi ci konkretnie o ten użyty w filmie czy wogóle jaki to sztucer mógł być?
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Roderyk
Posty: 53
Rejestracja: 2 sierpnia 2009, 23:12
Lokalizacja: Warszawa

#3 Post autor: Roderyk » 13 sierpnia 2009, 19:47

Witam!

Jak się da to " i to i to".

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#4 Post autor: Phouty » 13 sierpnia 2009, 21:11

Wkradla sie literowka: Upadek Chartumu 1885.
Nie mam niestety egzemplarza W Pustyni i Puszczy, tak ze nie pamietam opisow tej broni, a filmu nigdy nie widzialem.
Ale rozumujac, ze sztucer (czy nie mial on wiecej niz jeden?) Stasia byl jak napisales brytyjskiej produkcji i musialy byc zaprojektowany i zbudowany przed 1885 rokiem, wiec poguglowalem ale nic konkretnego nie znalazlem. Zalozenie, ze bron Stasia byla angielskiej produkcji ma sens, poniewaz w tamtym czasie Anglia byla przeciez najwiekszym mocarstwem i zaden pozadny poddany krolowej Wiktorii nie znizyl by sie azeby uzywac importowana bron, szczegolnie ta importowana z kontynentu. Choc byla tez szansa, ze to moglby byc wyrob amerykanski, bo juz w tym czasie Amerykanie produkowali bron na wielka skale, a w Europie wiekszosc produkcji cywilnej wykonywana byla metodami rzemiesliniczymi. Chociaz musze natychmiast zaprzeczyc mojej wlasnej tezie, poniewaz mlody Winston Churchill, nabyl wlasnie jako prywatna bron boczna Mauzera C96, ale to bylo troche pozniej, bo podczas powstania w Afryce Poludniowej. (Churchill byl tez w Sudanie w okresie powstania Mahdiego).
Tutaj sa wspolczesne podrobki (made in USA), ale ponoc sa one wzorowane na klasycznych angielskich wzorach z tamtego okresu czasu.
http://www.ballardarms.com/traditional_ ... lard.shtml
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#5 Post autor: maziek » 13 sierpnia 2009, 21:17

Jak mnie pamięć nie myli to w oryginale stało, iż Steś szczylił do lwa, po czym trzymiał go pod strzałem (czyli dwie lufy miał). A zanim utłukł prześladowców załadował broń powtórnie.
ukłony...

Roderyk
Posty: 53
Rejestracja: 2 sierpnia 2009, 23:12
Lokalizacja: Warszawa

#6 Post autor: Roderyk » 13 sierpnia 2009, 22:03

Witam!

Dzięki za Chartum, łapa się "omskła".
A sztucer byl oczywiście dwulufowy. Staś zastrzelił dwóch porywaczy za jednym przeładowaniem.
A żeby było śmieszniej to pomimo miłości Sienkiewicza do Anglii i jej broni Staś dostaje w spadku po zmarlym podróżniku Remingtony czyli broń amerykańską (chyba Remington Rolling Block 1866).

asasello
Posty: 4380
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

#7 Post autor: asasello » 13 sierpnia 2009, 22:41

Nie pamiętam już filmowego sztucera (jakiś zgrabny ekspres).Takiej broni było sporo bo było dużo wtywórni dubeltówek.To już tylko od zmainy luf czy to przez rusznikarza czy przez jakiegoś "kooprenta".
Do tego wyrabiano broń w koloniach.Niedaleko mnie był warsztat Rigbiego.Tu masz śmieszną kniejówke http://www.littlegun.be/arme%20nat%20di ... r%20gb.htm
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#8 Post autor: maziek » 13 sierpnia 2009, 22:46

Pamiętam, że na filmie sztucer miał odłączany blok luf (ech, Saba, Saba...)
ukłony...

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

#9 Post autor: Delwin » 13 sierpnia 2009, 22:50

Filmweb podaje, że używano jakiegoś oryginalnego XIX-wiecznego sztucera.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#10 Post autor: Phouty » 13 sierpnia 2009, 22:55

A z ta dwururka to by sie zgadzalo. Dwa pierwsze akapity z tego artykulu wszystko opisuja.
http://www.chuckhawks.com/double_rifles.htm
A oto kilka oryginalnych przykladow. (Hej, niech mi nikt przypadkiem tego Holland&Holland nie sprzatnie sprzed nosa. Bo mam juz 500 dol. na ten cel, ale musze jeszcze na ta koncowke uzbierac. :wink: )
http://collectorebooks.com/jamesauction ... rifles.htm
Ale trzeba przyznac, iz jest to piekny okaz dwu-lufowego sztucera. :P Ale nawet w tamtych czasach, niewielu ludzi moglo sobie na takie cuda pozwolic. Chociaz wiadomo, kto wtedy na safari sobie jezdzil.
Dla bardzo powaznie zainteresowanych tematem, jest tez literatura.
http://www.germanguns.com/books/B092.html
Poniewaz jednak pan Tarkowski nie byl brytyjskim arystokrata, ani tez nie byl milionerem, wiec prawdopodobnie byl to sztucer w cenach bardziej dostepnych dla dobrze prosperujacych finansowo ludzi.
http://www.shakariconnection.com/double-rifles.html
Tak na szybko, to mogl to byc sztucer firmy Gibbs, lub tez Rigby, poniewaz te wlasnie firmy w tamtym okresie czasu zajmowaly sie produkcja broni mysliwskiej dla przecietnego brytyjskiego Kowalskiego.
Jakkolwiek mogla to byc konstrukcja jakiejkolwiek innej firmy. Jednakze powyzsze przyklady dobrze ilustuja, jak ten sztucer Stasia mogl i prawdopodobnie jak wygladal.
A tutaj cos wspolczesnego, chociaz szkoda ze nie ma fotek.
http://www.pmulcahy.com/single-shot-dou ... -d_spr.htm
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

#11 Post autor: Delwin » 13 sierpnia 2009, 23:01

Broń była pewnie CP - pewną wskazówką odnośnie "oryginału" mogłaby być broń jaką posiadał sam Sienkiewicz...

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#12 Post autor: maziek » 13 sierpnia 2009, 23:18

Delwin pisze:Broń była pewnie CP
Nie.

edit. sorki, pomieszło mi sie z odprzodowa. TAK.
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#13 Post autor: dexter 1990 » 13 sierpnia 2009, 23:47

Byl na naboje scalone bo Staś po zabiciu lwa zastrzelił porywaczy przeładowując szybko broń.
Noo, i słonia uwolnił rozbierając naboje.


Jeszcze jedno. Przed zabiciem "złych" sobie liczył w stylu "dwa strzały, przeładować, dwa strzały" czyli była to łamana dubeltówka na sete.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#14 Post autor: waliza » 14 sierpnia 2009, 02:55

Dokladnie jak Phouty podal. Wtedy uzywano sztucera w typie zwyklej dubeltowki tyle , że lufy gwintowane. Zwane tez czesto expresami ze wzgledu na mozliwosc szybkiego oddania 2 strzalow.Wczesniej ta nazwa odnosila sie do broni o duzej predkosci pocisku.
Praktycznie kazda firma , któa robila srutowki produkowala tez takie sztucery. W epoce najbardziej prestizowa byla firma Rigby i Westley Richards i Holland&Holland. Taka bron to praktycznie zwykla dubeltowka. Roznica jest w wadze bo lufy maja grube scianki ,zamkniecia sa nieco mocniejsze, masywniejsze. Czesto tez te strzelajace mocniejszymi nabojami maja masywniejsze baskile .Aby to umozliwic zamki sa po jej zewnetrzenej stronie po bokach. Zeby bylo jasne "zwykle" naboje np 577express mialy w okolicy 4500-4700J :wink: . Uwazano , że na slonia wystarcza naboje od 6000J. Najwieksze tego typu sprzety mialy kaliber .60 i ponad 10 000J i samego odrzutu w okolicy 120J. Waga takich zabawek do 9 kg.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#15 Post autor: Phouty » 14 sierpnia 2009, 03:58

Roderyk pisze:Witam!
A żeby było śmieszniej to pomimo miłości Sienkiewicza do Anglii i jej broni Staś dostaje w spadku po zmarlym podróżniku Remingtony czyli broń amerykańską (chyba Remington Rolling Block 1866).
Delwin pisze: Broń była pewnie CP - pewną wskazówką odnośnie "oryginału" mogłaby być broń jaką posiadał sam Sienkiewicz...
Te dwa cytaty powyżej skłoniły mnie do "pomyślenia". Przypomniał mi się fakt, że moją "sąsiadką" w Tustin była niegdyś Helena Modrzejewska ( blisko sto lat różnicy w czasie, ale mimo wszystko "sąsiadka"), znana tu pod wymiawialnym dla Amerykanów nazwiskiem madame Modjeska.
(Ponieważ mamy temat typu polonica , więc patrz linki poniżej).
http://www.helenamodjeska.net/
http://ito.ocde.us/Programs_-_Field_Tri ... _House.htm
Helka była chyba pierwszą amerykańską "superstar" (w znaczeniu obecnego Holyłudzia) i przyciągała do siebie całą masę artystów, "artystów" (pisane w cudzysłowie) i innych darmozjadów. Jednym z tych darmozjadów mieszkającym u Helci wpierw na jej farmie w Anacheim (tu gdzie jest obecnie Disneyland) i później w jej domu zwanym Arden w Modjeska Canyon, był właśnie nasz dobry znajomy Heniek S. Ponieważ Orange County około 100 lat temu to była kompletna dzicz, a nawet dzisiaj Modjeska Canyon to też jest bardzo dziki i górzysty teren, więc jest więcej niż pewne, że miał on do czynienia z bronią palną, ponieważ nawet dzisiaj widok pumy w tej okolicy nie jest czymś nadzwyczajnym. Poza tym, że Heniek właśnie zajmował się pisaniem Quo Vadis, to na pewno umilał sobie czas, czy to polowaniem, czy też tylko chodzeniem na spacery z jakimś sztucerem na ramieniu, bo drapieżników i zwierzyny płowej, to tu wtedy było co niemiara. Nie dziwota więc, że "podarował" on Stasiowi Remingtony Rolling Blocks, których było tutaj pełno , bo pochodziły z demobilu, a zapewne był także zaznajomiony z ówczesną bronią myśliwską amerykańskiej a być może także europejskiej produkcji, bo na importy z Europy to była tu wtedy olbrzymia moda, a Helka pomimo wielu bankrupstw (patrz: banda darmozjadów robiących biznesy za jej pieniądze), to jednak była bardzo dzianą kobietą. Jak bardzo dzianą? Ano tak, że miała ona pierwszy przydomowy basen kąpielowy na całym zachodnim wybrzeżu i mogła sobie pozwolić na paradowanie w spodniach-bryczesach na codzień i nikt nie ośmielał się jej zwrócić na to uwagi. (Była to przecież epoka wiktoriańska. Kobiety musiały się odpowiednio przyodziewać....ale nie Helka). Helka nawet przez rok czasu mieszkała w samym Tustin (moim mieście) w bodajże 1906, czy też 1907 roku. Czyli z Sienkiewicza musiał być większy spec od broni, niżby się nam dzisiaj wydawało.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

ODPOWIEDZ