Sztucer Stasia

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#16 Post autor: maziek » 14 sierpnia 2009, 10:54

Phouty fajnie piszesz :-)

Ja usiłowałem znaleźć jakieś fotosy Stasia ze sztucerem (z filmu Ślesickiego z 1973 r.) ale bardzo ciężko. Tylko tyle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ukłony...

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

#17 Post autor: Delwin » 14 sierpnia 2009, 10:55

waliza pisze:Dokladnie jak Phouty podal. Wtedy uzywano sztucera w typie zwyklej dubeltowki tyle , że lufy gwintowane. Zwane tez czesto expresami ze wzgledu na mozliwosc szybkiego oddania 2 strzalow.Wczesniej ta nazwa odnosila sie do broni o duzej predkosci pocisku.
Praktycznie kazda firma , któa robila srutowki produkowala tez takie sztucery. W epoce najbardziej prestizowa byla firma Rigby i Westley Richards i Holland&Holland. Taka bron to praktycznie zwykla dubeltowka. Roznica jest w wadze bo lufy maja grube scianki ,zamkniecia sa nieco mocniejsze, masywniejsze. Czesto tez te strzelajace mocniejszymi nabojami maja masywniejsze baskile .Aby to umozliwic zamki sa po jej zewnetrzenej stronie po bokach. Zeby bylo jasne "zwykle" naboje np 577express mialy w okolicy 4500-4700J :wink: . Uwazano , że na slonia wystarcza naboje od 6000J. Najwieksze tego typu sprzety mialy kaliber .60 i ponad 10 000J i samego odrzutu w okolicy 120J. Waga takich zabawek do 9 kg.
Jeśli dobrze pamiętam to Staś mały nie był jak na 14 latka, ale masy i stosownej siły mógł jeszcze nie mieć (w końcu jednak nie był w stanie podjąć konfrontacji z porywaczami). Skoro strzelał dobrze i szybko ze sztucera to nie mogła to też być (teoretyzując) zbyt ciężka giwera. Przykładowo Remington ważył ok. 4,3 kg - czyli akceptowalne dla 14 latka. Skądinąd rozmaite jego wersje były popularne w Europie jako broń wojskowa i przypisanie Lindemu tej broni jest jak najbardziej "realistyczne".

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#18 Post autor: waliza » 14 sierpnia 2009, 14:33

Pamietajmy ,że to jednak fikcja literacka a nie pamietniki.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Delwin
Posty: 463
Rejestracja: 4 maja 2009, 14:27

#19 Post autor: Delwin » 14 sierpnia 2009, 14:56

Owszem - staramy się jednak to "urealnić" lub wykazać, że nie miało się to prawa kupy trzymać.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#20 Post autor: waliza » 14 sierpnia 2009, 15:14

Wiec co do trzymania sie kupy to to cos na fotach wklejonych powyzej to na moje zwykla odprzodowa dubeltowka CP. Widac tez na fotach pobojczyk do ladowania, Byc moze do filmu uzywano kilku egzemplarzy bo cos slabo pamietam byla scena jak stas ta bron przeladowuje.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#21 Post autor: Phouty » 14 sierpnia 2009, 17:48

Ja caly czas ide tropem aktualnego zycia Sienkiewicza. (Niestety, poza jego literatura, nie mam w domu jego bibliografii. Ale znalazlem w domu "W pustyni i w puszczy"! Mam to po polsku, a takze po angielsku.).
Ale w tych zrodlach, ktore mam w domu, to znalazlem wzmianke, ze po ukonczeniu pisania Potopu w lutym 1887, Sienkiewicz spedzil caly miesiac na Litwie, azeby polowac. To juz nie jest domysl, a dowod na to, ze on sie musial znac na broni. Czyli piszac fikcje, jednak dobrze znal szczegoly techniczne. Szkoda, bo nie mam jego "Listow z podrozy", ani jego "Listow z Ameryki", bo tam na pewno mozna by znalezc jakies wzmianki o broni. Gosc jednak bardzo duzo podrozowal i musial sie na rozne rzeczy napatrzyc.
PS Jezeli sie gugluje "images" pod haslem Henryk Sienkiewicz, to pokazuja sie bardzo stare ryciny ilustrujace "W pustyni i w puszczy". Sa ilustracje Stasia ze sztucerem, ale nic tam sie nie moglem dopatrzyc.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#22 Post autor: Uriasz » 14 sierpnia 2009, 19:08

waliza pisze:Wiec co do trzymania sie kupy to to cos na fotach wklejonych powyzej to na moje zwykla odprzodowa dubeltowka CP. Widac tez na fotach pobojczyk do ladowania, Byc moze do filmu uzywano kilku egzemplarzy bo cos slabo pamietam byla scena jak stas ta bron przeladowuje.
Byc moze masz racje co do kilku różnych giwer uzytych w filmie, bo na fotkach widac wyraznie dwa rozne egzemplarze broni, co do fotek gornych nie ryzykuje opinii ( faktycznie to moze byc jakas odprzodówka), ale na dolnym zblizeniu widac wyraznie cos w typie łamanej lefoszki ( stosunkowo wysokie kurki) z dzwignia umozliwiajacą złamanie broni umieszczona w czółenku ... zdaje sie systemu lancaster.

Roderyk
Posty: 53
Rejestracja: 2 sierpnia 2009, 23:12
Lokalizacja: Warszawa

#23 Post autor: Roderyk » 14 sierpnia 2009, 19:25

Witam!

Pięknie dziękuję za odzew :D . Sienkiewicz z tego co wiem polował w Afryce więc wiedział o czym pisze. A Staś rozbierał prawdopodobnie naboje do Remingtonów bo miał do nich dużo amunicji a do swojego sztucera pewnie ograniczony zapas. Zresztą w książkach i filmach problemy logistyczne nie istnieją.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#24 Post autor: maziek » 14 sierpnia 2009, 19:45

IMO na obu zdjęciach widac dokładnie tą samą broń, na pierwszym to nie jest pobojczyk a pas nośny, który Staś trzyma naciągnięty pod łożem ściskając go dłonią, w której trzyma sztucer, a na obu zdjęciach widoczna jest identyczna osłona spustu, składająca sie prócz zwykłego owalu przed językiem spustowym z elementu miękko wychodzącego z łoża i łączącego się z nim, co formuje pusty "trójkąt" między tym elementem a owalną osłoną.
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#25 Post autor: dexter 1990 » 14 sierpnia 2009, 23:13

"Pięknie dziękuję za odzew Very Happy . Sienkiewicz z tego co wiem polował w Afryce więc wiedział o czym pisze. A Staś rozbierał prawdopodobnie naboje do Remingtonów bo miał do nich dużo amunicji a do swojego sztucera pewnie ograniczony zapas. Zresztą w książkach i filmach problemy logistyczne nie istnieją.
"
Eee, a czy Staś w ogóle rozbierał naboje po spotkaniu Lindego? Serio, nie pamietam.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

#26 Post autor: waliza » 15 sierpnia 2009, 01:44

Maziek masz racje. Jak sie przyjrzec to widac, że to pas. Faktycznie to wyglada na lefoszke. Do filmu byla akurat-lamana,naboje scalone no i "starodawny" wyglad. Natomiast co do przydatnosci takiego sprzetu na lwa..... Energii za duzo to one nie mialy.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#27 Post autor: maziek » 15 sierpnia 2009, 08:28

dexter 1990 pisze:Eee, a czy Staś w ogóle rozbierał naboje po spotkaniu Lindego? Serio, nie pamietam.
Ach te ściągi dla maturzystów...

"Linde był jeszcze przytomny, ale coraz słabszy. ... Następnego dnia wcale już Stasia nie poznał, a w trzy dni później zmarł w samo południe, nie odzyskawszy przytomności. Staś opłakał go szczerze, po czym obaj z Kalim zanieśli go do pobliskiej wąskiej jaskini, której otwór założyli cierniem i kamieniami.
Małego Nasibu zabrał Staś do "Krakowa". Kalemu zaś kazał pilnować na miejscu zapasów i palić nocami przy śpiących wielki ogień. Sam krążył ciągle między dwoma wąwozami, przewożąc toboły, broń, a szczególniej ładunki do remingtonów, z których to ładunków wydobywał proch i urządzał minę dla rozsadzenia skały zamykającej Kinga.
"
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

#28 Post autor: dexter 1990 » 15 sierpnia 2009, 15:52

Dzięki. Nie ściągi tylko lektura z podstawówki a ja już... dawno tam byłem. Myslałem że słonia uwolnił jakoś wcześniej hehehe.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#29 Post autor: maziek » 15 sierpnia 2009, 16:46

No problem, aż mi się łaza w oku zakręciła. Jak to jest, że prawie słowo w słowo pamięta się rzecz czytaną trzydzieści lat z okałdem temu...

Ale tak na marginesie - bo tego sobie nie przypominam - dlaczego Linde nie miał jakiegoś howdaha, który Staś mógłby sobie na dalszą drogę przysposobić? Lindemu poszarpał nogę dzik ndiri - czyżby właśnie przez brak tej broni?
ukłony...

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

#30 Post autor: Phouty » 15 sierpnia 2009, 22:13

Lindemu dzik ndiri poszarpał nogę z powodu ....rozwoju akcji. :wink:
Staś nie byłby bohaterem, gdyby ich Linde "uratował". :wink:
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

ODPOWIEDZ