Broń długa w wojnie sesesyjnej
Moderator: Moderatorzy
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
i tak i nie.Cos tam moze wtym co mowisz jest.Ale az tyle tysiecy przypadkow?Na calosc wojska w bitwie to jest spory porcent herman.Pozatym chyba zolnierz widzi ze ma niewypal?No i potem moze faktycznie sciemnia.Bo to ze zaladuje 15 ladunkow i nie widzi to nei wierze.Wycior by my wchodzil przeciez polowe mniej.Jaka jest prawda to sie pewnie juz nie dowiemy nigdy
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
- Herrmannek
- Posty: 656
- Rejestracja: 30 marca 2004, 14:43
- Lokalizacja: Here lays Butch, We planted him raw. He was quick on the trigger, But slow on the draw.
- Kontakt:
Spory procent ale prawdopodobny. Po każdej stronie stało około 80000 tysięcy żołnierzy, oczywiście nie wszyscy byli w piechocie, ale ci co byli musieli oddać wiele strzałów, nie wiem jaki jest "MRBS"(mean rounds between stopage) broni odprzodowej ale wątpię by w warunkach polowych(stres,ruch, niedoświadczenie itp) obsługującego żołnierza było większe niż kilkanaście góra dwadzieścia kilka strzałów. Więc na pewno była duża ilość przypadków, dla których żołnierze nieświadomie lub z premedytacją ładowali broń kilkakrotnie, w końcu jaki jest sens ładowania broni i nie strzelania, z powodów "humanitarnych", jeśli równie dobrze można strzelić panu bogu w okno. Jestem pewny, że przyczyn trzeba szukać w panicznym strachu powodującym niepoprawne wykonywanie czynności i odbierającym zdrowy rozsadek, oraz w usterkach broni niezależnych lub wynikających z pierwszego powodu, których nie dało się usunąć w podczas walki.waliza pisze:i tak i nie.Cos tam moze wtym co mowisz jest.Ale az tyle tysiecy przypadkow?Na calosc wojska w bitwie to jest spory porcent herman.Pozatym chyba zolnierz widzi ze ma niewypal?No i potem moze faktycznie sciemnia.Bo to ze zaladuje 15 ladunkow i nie widzi to nei wierze.Wycior by my wchodzil przeciez polowe mniej.Jaka jest prawda to sie pewnie juz nie dowiemy nigdy
Battles very confusing: smoky and loud. You could not know that your gun had not gone off. At Gettysburg, Federals found 12,000 rifles that contained two unfired cartridges; and about 6000 that held between 3 and 10 loads. Others forgot to remove the ramrod, sending the rod sailing through the air.
Chinka B1, Łucznik wz. 70, Hatsan 70S... Otwarte-Stojąc
Quemadmodum gladius neminem occidit, occidentis telum est
Quemadmodum gladius neminem occidit, occidentis telum est
O fajnie ze znalazleś cytat to mniej wiecej o to mi chodziło.Herrmannek pisze:Spory procent ale prawdopodobny. Po każdej stronie stało około 80000 tysięcy żołnierzy, oczywiście nie wszyscy byli w piechocie, ale ci co byli musieli oddać wiele strzałów, nie wiem jaki jest "MRBS"(mean rounds between stopage) broni odprzodowej ale wątpię by w warunkach polowych(stres,ruch, niedoświadczenie itp) obsługującego żołnierza było większe niż kilkanaście góra dwadzieścia kilka strzałów. Więc na pewno była duża ilość przypadków, dla których żołnierze nieświadomie lub z premedytacją ładowali broń kilkakrotnie, w końcu jaki jest sens ładowania broni i nie strzelania, z powodów "humanitarnych", jeśli równie dobrze można strzelić panu bogu w okno. Jestem pewny, że przyczyn trzeba szukać w panicznym strachu powodującym niepoprawne wykonywanie czynności i odbierającym zdrowy rozsadek, oraz w usterkach broni niezależnych lub wynikających z pierwszego powodu, których nie dało się usunąć w podczas walki.waliza pisze:i tak i nie.Cos tam moze wtym co mowisz jest.Ale az tyle tysiecy przypadkow?Na calosc wojska w bitwie to jest spory porcent herman.Pozatym chyba zolnierz widzi ze ma niewypal?No i potem moze faktycznie sciemnia.Bo to ze zaladuje 15 ladunkow i nie widzi to nei wierze.Wycior by my wchodzil przeciez polowe mniej.Jaka jest prawda to sie pewnie juz nie dowiemy nigdyBattles very confusing: smoky and loud. You could not know that your gun had not gone off. At Gettysburg, Federals found 12,000 rifles that contained two unfired cartridges; and about 6000 that held between 3 and 10 loads. Others forgot to remove the ramrod, sending the rod sailing through the air.
Swoja droga to w czasie wojny secesyjnej pod koniec konfederaci wpadli na pomysł ostrzelania waszyngtonu RAKIETAMI !!! Podobno odpalono nawet jedna prototypową Ktora wystartowała i poleciała, niestety nie ma danych jak daleko poleciała czy tylko kilka kilometrów czy dalej, w każdym razie w Waszyngtonie nie zanotowano efektu tej "wunderwaffe" . Jak odnajde tą książkę to wkleje tą historie.
Swoją drogą to ciekawa jest historia kiedy to w czasie II WŚ przed wyjadem do europy żołnierze byli zakweaterowani w starym forcie pochodzącym z okresu wojny secesyjnej ktory był ostrzeliwany kiedyś przez konfederatów a po wojnie opustoszały. Dogrzewali sie podgrzewajac stare kule armatnie na ognisku a nastepnie umieszczajac je w namiotach jako "kaloryferki", jedna z nich okazała sie konfederackim niewypałem i nie była litą kulą a granatem artyleryjskim wypełnionym prochem. Po podgrzaniu było bumm.... i chyba 14 ofiar... ostatnie straty wojsk federalnych zostały zadane przez wojska Konfederatów w 80 lat po wojnie .
Swoją drogą ma ktoś coś wiecej o minach z tamtego okresu? Podobno był to pierwszy konflikt gdzie użyto bojowo min ppiech. (oczywiscie na niewielką skale)
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837
Niezłe ciekawe jak duże miałyby być te rakiety i jaką donośność chcieli uzyskać docelowo...marmot1 pisze:[Swoja droga to w czasie wojny secesyjnej pod koniec konfederaci wpadli na pomysł ostrzelania waszyngtonu RAKIETAMI !!! Podobno odpalono nawet jedna prototypową Ktora wystartowała i poleciała, niestety nie ma danych jak daleko poleciała czy tylko kilka kilometrów czy dalej, w każdym razie w Waszyngtonie nie zanotowano efektu tej "wunderwaffe" . Jak odnajde tą książkę to wkleje tą historie.
Artyleria rakietowa była dosyć popularna jeszcze w I połowie XIX wieku. Ówczesne rakiety miały donośność i celność porównywalną do gładkolufowych dział, tzn. gorszą nieco, ale nie wymagały technologii odlewniczej (wykonanie lufy armatniej trochę jednak trwało). Potem się to generalnie zmieniło, gwintowane dziala były radykalnie lepsze i rakiety poszŁy w odstawkę.
Pozdro
Speedy
Speedy