GATLING-sprawna replika

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: GATLING-sprawna replika

#31 Post autor: Razorblade1967 » 26 października 2010, 13:56

casull454 pisze:Ale ten punkt- 4. W pełni funkcjonalne kopie broni odprzodowej po1850r. To znaczy że dopuszczają kopie (repliki?) CP po1850- np. remington, a repliki na nabój scalony już nie??? chyba że ja to żle czytam. Czegoś tu nie rozumiem.
A czego tutaj nie rozumieć? Przecież pisze wyraźnie w § 7 dotyczącym broni kolekcjonerskiej "w pełni funkcjonalne kopie zabytkowej broni palnej ładowanej odprzodowo, wytworzone po roku 1850.". Czyli ładowanej od wylotu lufy - znasz jakąś broń na amunicję scaloną (czyli pocisk, ładunek miotający i ładunek zapalający materiał miotający w jednym "opakowaniu" czyli łusce) ładowaną od strony wylotu lufy (strzelecką, a nie np. moździerz)?

No w sumie znam taki jeden rewolwer - rewolwer Planta z 1863 roku (Plant Manufacturing Co. z New Heaven, CT), gdzie nabój bocznego zapłonu (o specyficznym kształcie) był wkładany do bębna od przodu czy od wylotu komory (czyli odprzodowo). Ale to był taki ewenement w celu obejścia patentu na komory bębna przewiercone na wylot. To w sumie jedyny model broni strzeleckiej strzelającej nabojem zespolonym i jednocześnie ładowanej odprzodowo, który znam (co nie oznacza, że jeszcze czegoś nie było).

Zapis rozporządzenia mówi wyraźnie o KOPIACH BRONI ODPRZODOWEJ czyli nie dopuszcza replik broni odtylcowej jako broni kolekcjonerskiej (no chyba, że replika powstała przed 1945). Kopie broni odprzodowej (no i oryginały tej broni bo w końcu są sprzed 1945 - no chyba, że to jakaś nowoczesna odprzodówka), a w przypadku broni odtylcowej tylko oryginały sprzed 1945 roku.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: GATLING-sprawna replika

#32 Post autor: waliza » 26 października 2010, 14:39

Ustawa czegos takiego jak Gatling nie przewiduje ale jakby chcieli to pewnie by zarejestrowali. Naboje w replikach sa bardziej pistoletowe. O tym jak szybko to strzela lepiej nie wspominac. Duzym plusem, że to wielkie i raczej stacjonarne. Za pazuche tego napewno sie nie schowa. .Problemem by bylo tylko ich oslupienie jak sie dowiedza, że to ma 5-10 luf. Jak to teraz rejestrowac. Jako jedna bronczy 5? :lol: . Z kazdej lufy wziac pocisk i luske to nie problem. Znajomy mysliwy mial dubeltowke i dodatkowa do niej lufe gwintowana i w papierki byla wbita jedna bron plus lufa. Jak sie chce to sie da.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: GATLING-sprawna replika

#33 Post autor: Razorblade1967 » 26 października 2010, 15:09

waliza pisze:Ustawa czegos takiego jak Gatling nie przewiduje ale jakby chcieli to pewnie by zarejestrowali.
Ustawa w ogóle nie precyzuje rodzajów broni - mówi o "broni palnej", natomiast precyzuje to rozporządzenie MSWiA "w sprawie rodzajów szczególnie niebezpiecznych broni i amunicji oraz rodzajów broni odpowiadającej celom, w których może być wydane pozwolenie na broń."

Już w samym tytule mówi się o rodzajach broni. na które może być wydane pozwolenie. A ponadto każdy paragraf mówiący o zaczyna się słowami "Pozwolenie na broń używaną do celów [...] może być wydane na:", a więc jeśli nie ujęto kartaczownicy to pozwolenie na taki rodzaj broni nie może być wydane. I tutaj moim zdaniem nie ma żadnych wątpliwości prawnych i nie zależy to od woli żadnego urzędnika - przepis stanowi jasno na jakie rodzaje broni może być takie pozwolenie wydane. Kartaczownicy nie obejmuje.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: GATLING-sprawna replika

#34 Post autor: waliza » 26 października 2010, 15:26

Czyli lipa kompletna? A jakby uciec w strone broni czarnoprochowej? Na nia wydaje sie pozwolenia. Problem by byl z elaboracja naboi w takiej ilosci:).
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: GATLING-sprawna replika

#35 Post autor: Razorblade1967 » 26 października 2010, 16:31

waliza pisze:A jakby uciec w strone broni czarnoprochowej? Na nia wydaje sie pozwolenia. Problem by byl z elaboracja naboi w takiej ilosci:).
Nie - wydaje się co prawda pozwolenia, ale na :

§ 6. Pozwolenie na broń używaną do celów sportowych może być wydane na:
[...]
5) w pełni funkcjonalne kopie zabytkowej broni palnej ładowanej odprzodowo na nabój niescalony:
a) pistolety i rewolwery o kalibrze do 0.58" o dowolnym oporze języka spustowego,
b) karabiny o kalibrze do 0.58" o dowolnym oporze języka spustowego.";

Jest warunek aby to była broń odprzodowa na nabój niescalony, a kartaczownica takową nie jest.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: GATLING-sprawna replika

#36 Post autor: Phouty » 26 października 2010, 20:07

Czyli można by zbudować urządzenie wielolufowe, ważące mniej niż 8000 g, będące ładowane odprzodkowo ładunkami niescalonymi na proch czarny i odpalane przy pomocy "pokręcenia korbą" (bo opór języka spustowego jest dowolny), które to urządzenie mogłoby z zewnątrz przypominać Gatlinga, czyli konstrukcji wytworzonej po 1850 roku.
Przeszedł by taki numer?
(Oczywiście byłoby tyle strzałów ile luf, bo "po zrobieniu kółka" trzeby by było wszystko bardzo mozolnie czyścić i w pocie czoła ładować). :lol:
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: GATLING-sprawna replika

#37 Post autor: casull454 » 26 października 2010, 20:31

Razorblade1967 pisze:
casull454 pisze:Ale ten punkt- 4. W pełni funkcjonalne kopie broni odprzodowej po1850r. To znaczy że dopuszczają kopie (repliki?) CP po1850- np. remington, a repliki na nabój scalony już nie??? chyba że ja to żle czytam. Czegoś tu nie rozumiem.
A czego tutaj nie rozumieć? Przecież pisze wyraźnie w § 7 dotyczącym broni kolekcjonerskiej "w pełni funkcjonalne kopie zabytkowej broni palnej ładowanej odprzodowo, wytworzone po roku 1850.". Czyli ładowanej od wylotu lufy - znasz jakąś broń na amunicję scaloną (czyli pocisk, ładunek miotający i ładunek zapalający materiał miotający w jednym "opakowaniu" czyli łusce) ładowaną od strony wylotu lufy (strzelecką, a nie np. moździerz)?

No w sumie znam taki jeden rewolwer - rewolwer Planta z 1863 roku (Plant Manufacturing Co. z New Heaven, CT), gdzie nabój bocznego zapłonu (o specyficznym kształcie) był wkładany do bębna od przodu czy od wylotu komory (czyli odprzodowo). Ale to był taki ewenement w celu obejścia patentu na komory bębna przewiercone na wylot. To w sumie jedyny model broni strzeleckiej strzelającej nabojem zespolonym i jednocześnie ładowanej odprzodowo, który znam (co nie oznacza, że jeszcze czegoś nie było).

Zapis rozporządzenia mówi wyraźnie o KOPIACH BRONI ODPRZODOWEJ czyli nie dopuszcza replik broni odtylcowej jako broni kolekcjonerskiej (no chyba, że replika powstała przed 1945). Kopie broni odprzodowej (no i oryginały tej broni bo w końcu są sprzed 1945 - no chyba, że to jakaś nowoczesna odprzodówka), a w przypadku broni odtylcowej tylko oryginały sprzed 1945 roku.
Dzięki zza wyczerpujące wyjaśnienia, ale chodziło mi po prostu o to że nie widzę logicznego uzasadnienia by dopuszczać repliki CP a tych na nabój scalony (do1945r.) już nie. No chyba że niby oryginalne CP są mniej dostępne niż oryginalny Luger np. Cóż, nielogiczność i brak kompetencji naszych kochanych ustawodawców. Co do naboi ładowanych od wylotu, to był jeszcze nabój Teata. 8) Może jestem upierdliwy ale nie musisz mi tłumaczyć rzeczy oczywistych. Po prostu nie mogę zrozumieć toku myślenia ustawodawcy. Ale chyba nie ja jeden :mrgreen:

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: GATLING-sprawna replika

#38 Post autor: casull454 » 26 października 2010, 20:39

Phouty pisze:Czyli można by zbudować urządzenie wielolufowe, ważące mniej niż 8000 g, będące ładowane odprzodkowo ładunkami niescalonymi na proch czarny i odpalane przy pomocy "pokręcenia korbą" (bo opór języka spustowego jest dowolny), które to urządzenie mogłoby z zewnątrz przypominać Gatlinga, czyli konstrukcji wytworzonej po 1850 roku.
Przeszedł by taki numer?
(Oczywiście byłoby tyle strzałów ile luf, bo "po zrobieniu kółka" trzeby by było wszystko bardzo mozolnie czyścić i w pocie czoła ładować). :lol:
Zewnętrznie przypominać?!Pierwszy model Gatlinga, użyty zresztą w wojnie secesyjnej, był na papierowe patrony+ kapiszon!-jak do Scharpsów. Zdobyć tylko oryginalne plany i masz replikę. :wink:

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: GATLING-sprawna replika

#39 Post autor: Razorblade1967 » 26 października 2010, 21:05

casull454 pisze:... ale chodziło mi po prostu o to że nie widzę logicznego uzasadnienia by dopuszczać repliki CP a tych na nabój scalony (do1945r.) już nie. No chyba że niby oryginalne CP są mniej dostępne niż oryginalny Luger np. Cóż, nielogiczność i brak kompetencji naszych kochanych ustawodawców.
No tutaj akurat tok rozumowania jest prosty i logiczny. Replika broni odprzodowej, na amunicję niescaloną jest bronią powiedzmy "mniejszego zagrożenia". Natomiast replika broni na amunicje zespoloną ma praktycznie takie same walory jak broń współczesna. Bo niby czym się różni np. taka replika http://www.uberti.com/firearms/single_a ... tleman.php - od broni współczesnej?

Akurat te przepisy są jak najbardziej logiczne. Jedyna nielogicznością jest dla mnie zapis z tym rokiem 1850, akurat aż się prosi zapisać, że nie wymagają zezwolenia w pełni funkcjonalne kopie zabytkowej broni palnej ładowanej odprzodowo na nabój niescalony (pojęcie z rozporządzenia). Ponieważ zagrożenie ze strony broni typu Colt Walker, Dragoon czy Navy, jest takie same jak z Colta Army, Police czy Remingtona 1858. Podobnie z bronią długą i pistoletami - ten rok nijak nie wpływa na zagrożenie ze strony danej broni.

O ile akurat rozgraniczenie na broń na nabój niescalony i scalony jest jak najbardziej zrozumiałe i logiczne, to rozbicie na broń ładowaną odprzodowo na nabój niescalony przed i po roku 1850 nie ma akurat żadnej logicznej przesłanki i jest powieleniem zapisu z roku 1925 jeszcze z nieboszczki IIRP.

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: GATLING-sprawna replika

#40 Post autor: casull454 » 26 października 2010, 22:04

Z tą bronią "mniejszego zagrożenia" to bym się kłócił... Widziałeś kiedyś gangstera z Lugerem P08 albo z Winchesterem 73, choćby to były repliki? :lol: No ale niech ci Będzie. Może faktycznie o to im chodziło. Najbardziej to mnie boli że traktują nas jak potencjalne zagrożenie dla b. publicznego. :evil: Tak jakby to że będę miał 10 sztuk było gorsze niż jak mam jedną. :cry: A jak się uprę to z Coltem Dragoonem też im k..wa zrobię rewolucję! :twisted: :twisted: :twisted:

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: GATLING-sprawna replika

#41 Post autor: Phouty » 26 października 2010, 23:03

Casull....nie przejmuj się, bo mnie też gnębią (patrz poniżej).
Pisząc o tym "zewnętrznym przypominaniu", to oczywiście chodziło mi o jak najszersze znaczenie tego określenia.
Tutaj jest dobry przykład:
http://www.cabelas.com/product/Shooting ... _104815080

:P Za jedyne 400 stówki (obecnie na wyprzedaży) plus dwa Rugerki 10/22, można się dobrze pobawić poprzez kręcenie sobie korbką! :wink: :lol:
(Szybkostrzelność 4 strzałów na jeden obrót korbki).

Niestety, jak już sprawdziłem, to znów Arnold mnie ubiegł i wyprzedzając moje niecne zamiary już w 2008 roku zmodyfikował kalifornijskie prawo dodając w sekcji 12020. (a)(1) mówiącej o zabronionych zabawkach słowa...
"any multiburst indicator".
Nawet dokładnie to zdefiniował w 12020. (c)(23) pisząc..."
"(A) A device designed or redesigned to be attached to a semiautomatic firearm which allows the firearm to discharge two or more shots in a burst by activating the device.
(B) A manual or power-driven trigger activating device constructed and designed so that when attached to a semiautomatic firearm it increases the rate of fire of that firearm."


Czyli nici.......muszę znów jechać do Nevady, ażeby się porządnie pobawić.

A zaczęło się od tego, że latami tutaj się ludzie bawili z takimi gadżetami jak poniżej i nic się oczywiście nikomu nie stało, więc legislatura musiała po jakimś czasie zacząć "chronić nasze dzieci". :twisted:
http://www.cabelas.com/catalog/product. ... %3Dproduct

Zakładało się to na spust 10/22, albo jakiegoś Marlina i była fajna zabawa w Gatlinga.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
casull454
Posty: 301
Rejestracja: 22 października 2010, 12:39

Re: GATLING-sprawna replika

#42 Post autor: casull454 » 27 października 2010, 01:21

Z całym szacunkiem dla kolegi. Ale lak słyszę Jankesa narzekającego na restrykcje to mnie... Macie prawo stanowe. Jak wam nie pasuje to jedziecie do innego- do wyboru, do koloru. A spróbowałbyś u nas. Czy byś miał połowę tego co u siebie możesz. Albo jedź do UK, tam ci dadzą... :mrgreen: A ty narzekasz że ci Arnold nie dał strzeladełka na korbkę kupić :lol: Austriacy też wydziwiają że im śrutówki rejestrować (!!!) kazali. Bo wcześniej można było wejść i kupić jak CP u nas. Nie mówię że u nas tragicznie, bo każdy narzeka że on ma żle a reszta dobrze... Ale do USA to bym sie przeniósł na stałe. 8) No, może jeszcze Finlandia- ale język... i zimno... Ja się tylko boję, że jak zrobią nową ustawę (kiedyś), to ją znowu tak napiszą że nic nie będzie jednoznaczne i będzie to samo co było z "legalnymi" CP i "nie legalnym" prochem, amunicją do historycznej i "czarną listą". Bo piszą bez konsultacji z kimś znającym się na rzeczy.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: GATLING-sprawna replika

#43 Post autor: waliza » 27 października 2010, 02:29

Phouty sie nie ruszy bo jest ciepłolubny :lol: . Tak sie składa, że te stany , które z bronią mają najluzniej sa dosc zimne :lol:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: GATLING-sprawna replika

#44 Post autor: Phouty » 27 października 2010, 03:20

Phouty "narzeka", ale jest to bardzo konstruktywne narzekanie. Wprawdzie konstytucja nie gwarantuje mi "dostępu do Gatlinga", ale sam fakt, że Kalifornia zabrania a inne stany nie, to jest nic innego jak pogwałcenie podstawowego konstytucyjnego prawa o jednakowym i równym traktowaniu wobec prawa wszystkich obywateli.
Od czerwca, kiedy Sąd Najwyższy uznał, że 2 Poprawka do Konstytucji odnosi się do indywidualnych osób, już wiele "nielegalnych" praw upadło. Oczywiście trzeba sądzić w sądach i są ważniejsze sprawy, które już tam są, takie choćby jak ten roster "bezpiecznych pistoletów", kalifornijski pogrobowiec byłego federalnego "assault weapon ban", czy też prawo każdego, kto się kwalifikuje, ażyby mu obowiązkowo wydano licencję na ukryte noszenie naładowanej broni. (Obecnie pozwolenia na "concealed carry" są w Kalifornii wydawane praktycznie tak , jak pozwolenia na broń w Polsce, to znaczy bardzo "uznaniowo" i trzeba władzom wręcz udawadniać, że się ma taką potrzebę. Powinno być, że to władze muszą udowodnić, że ja nie mam dajmy na to prawa do noszenia ukrytej broni (n.p. mentalny przypadek, wyroki za ciężkie przestępstwa, i.t.d.). Prawdopodobnie w ciągu roku (OK...może dwóch góra) będę się mógł bawić prawdziwym Gatlingiem u mnie w domu i posiadać w pełni automatyczną broń.
Moje "narzekanie" po prostu miało pokazać, że "nadinterpretacja" obowiązujących praw przez władze wykonawcze, a także wręcz nielegalne prawa lokalne gwałcące prawa konstytucyjne, ale wydawane "po cichu", są chorobą o zasięgu światowym i każdy musi się z tym na codzień spotykać, niezależnie od kraju.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: GATLING-sprawna replika

#45 Post autor: Razorblade1967 » 27 października 2010, 10:25

casull454 pisze:Z tą bronią "mniejszego zagrożenia" to bym się kłócił... Widziałeś kiedyś gangstera z Lugerem P08 albo z Winchesterem 73, choćby to były repliki? :lol:
Nie ale oryginalne P.08 służyły w naszym kraju (pozostałości po DWS) nie raz do popełniania przestępstw. Pomimo pewnych wad tej broni w zastosowaniach wojskowych jest tak samo groźna broń jak pistolety współczesne. Dopuszczenie takiej broni w zasadzie równa się dopuszczeniu broni krótkiej współczesnej. A jeśli chodzi o współczesne repliki karabinków lever-action, to jest to akurat bardzo skuteczna broń (tutaj możesz mi wierzyć - mam taki karabinek) - szybkostrzelna, we współczesnym wydaniu strzelająca silną amunicją, a jednocześnie bardzo poręczna. Jest niespotykana u nas głównie ze względu na fakt, że w naszym rejonie świata jest w ogóle bardzo rzadko spotykana. Całkiem słusznie jest traktowana w prawie na równi z bronią współczesną.
casull454 pisze:Najbardziej to mnie boli że traktują nas jak potencjalne zagrożenie dla b. publicznego. :evil: Tak jakby to że będę miał 10 sztuk było gorsze niż jak mam jedną. :cry:
A tutaj to masz całkowita rację - nikt chyba nie twierdzi, że z kwestiami wydawania u nas zezwoleń na broń jest wszystko OK? System jest chory, bo oczywistym jest, że potencjalne zagrożenie ze strony legalnego użytkownika jest niezależne od ilości posiadanej przez niego broni. Moim zdaniem jeśli ktoś przeszedł odpowiednią procedurę to ograniczanie ilości (no może do jakiś granic rozsądku) posiadanych egzemplarzy broni nie wpływa na jego potencjalne zachowanie.

Ale my przecież w temacie nie o tym ...
casull454 pisze:A jak się uprę to z Coltem Dragoonem też im k..wa zrobię rewolucję! :twisted: :twisted: :twisted:
Oczywiście, jak się naprawdę uprzesz ... to tak naprawdę znajdziesz wokół siebie wystarczająco śmiercionośnych przedmiotów. Ale chyba trudno zaprzeczyć, że wykorzystanie broni odprzodowej jest trudniejsze niż broni współczesnej. Wymaga więcej zachodu, pewnej wiedzy i cierpliwości. Ponadto jednak szybkość przeładowania też gra tutaj dużą rolę. Jest bronią z punktu widzenia świata przestępczego nieatrakcyjna, to i dopuszczenie jej do wolnej sprzedaży nie niesie żadnych negatywnych skutków. Przypadki użycia jej do przestępstw to kompletny margines - co dowiodła kilkuletnia praktyka w wolnym obrocie tą bronią. Stąd o ile potrafię zrozumieć obawy (co nie oznacza, że akceptuję stan obecny) przed udostępnieniem broni na amunicję scaloną to nie znajduję żadnych logicznych przesłanek dla rozgraniczenia tej broni (odprzodowa, rozdzielnego ładowania) na przed i po roku 1850 i tutaj widzę właśnie dużą nielogiczność systemu.

ODPOWIEDZ