Forum Broni Strzeleckiej

Jak ktoś buduję pistolet lub strzelbę z zamkiem kołowym to plany w linku -możę coś pomogą
http://thedisease.net/functions.php?PHP ... _Plans.pdf
Jak już było to....

Ma ktoś coś więcej?
Robił ktoś zamek kołowy?

Robił, robił i robi ale nie zrobił . Za duzo rzeczy na raz rozgrzebanych. Bede musial sie sprężyć i dokonczyc, moze nie tyle cala pukawke co moze chociaz sam zamek.

Też się przymierzam do zrobienia - ale nie jednej a wielu sztuk. Czy się uda - zobaczymy. Trzeba zacząć od dokumentacji...

Mam dokumentacje.

Nie to ze plany sa nawet na forum

http://strzelecka.net/obrazki/Wheellock_Plans.pdf

Mam tez plany innego zamka. Musze poszukac, gdzies sie walaja.

Właśnie jestem w fazie przerysowywania.

Z wlasnych doswiadczen- na kolo musi byc weglowka. Stopowe nie chca dawac iskry.

Dobra uwaga. Dzięki.

https://www.youtube.com/watch?v=YxecD12VtEQ Być może znacie tego człowieka i jego filmiki.Kiedyś oglądałem ale uznaje że ma on skłonność do nazwijmy to fantazjowania.Teraz mi jakoś "naszedł" i ciekawi mnie sprawa zamka skałkowego w kawalerii.Czy rzeczywiście była możliwość wydmuchnięcia prochu z panewki w galopie? Wg mnie to mało prawdopodobne. Dobrze zładowany pistolet skałkowy odpala niezwłocznie a w późniejszych czasach kawaleria używała broni skałkowej powszechnie.Trzeba dużej niezdarności albo złej woli aby był niewypał z tego powodu.Na prawde zamek kołowy ma takie cudne właściwości?

Po przeczytaniu opisu, zanim kliknąłem na link wiedziałem kto tam będzie. Tego fantasty i dyletanta-gawędziarza nie oglądam od lat. Przestalem jak na jednym filmiku pokazał pozycję pikiniera w szyku do obrony przed kawaleria. Oczywiście cokolwiek napisać krytycznego to szkoda czasu bo masa wyznawców zaraz się rzuci. To coś jak kiedyś tutaj taki hamerykanin na forum wszędzie ściągał każy temat do zajebistości ameryczki tylko, że nie zdążył zbudować sobie tutaj zbyt dużej bazy wyznawców ( zagnieździł się teraz na historycy org jkaby ktos tesknil ). W temacie- bzdura totalna. Chyba, że mowa o panewce otwartej? Zami skałkowe są fascynujące. Z moich doświadczeń wynika, że jest wiele niuansow wpływających na działanie- różne kąty krzesiwa, sposób podsypania, rodzaj prochu itp. Prawidłowo zgrany zamek skałkowy działa bez problemu nawet do góry nogami. Nawet machąjąc dość gwałtownie ręką w czasie wciśnięcia spustu też odpali. Wydmuchac to by się przydało tego pajaca z YT bo produkuje potem tylko " specjalistów". On na tym swoim kanale nic nie pokazuje tylko pierdoli te swoje dyrdymały. Już lepiej odpalić kanały różnych eksperymentatorów gdzie zawartośc to empiria.

Btw. mój zamek kołowy leży nadal w częściach i nic nie wskazuje żebym miał go dokończyć :/

Nie tak dosadnie ale z drugiej strony z ust mi wyjąłeś;-)
Z mojego doświadczenia przyznaje skromnego zauważyłem że lepiej jest nie sypać panewki do pełna.Lepiej jak jest mniej a proch w lufie zapala chmurka gazów niż ścieżka prochowa.Też ktoś tak miał?
Na pewno sporo zależy od prochu timingu zamka i wielu innych czynników.Pokaż części tego zamka.

No dobra, poskakaliście po gościu - ale czy teza, że jazda używała kołowych a nie skałkowych jest prawdziwa?

Asasello - dokładnie. Nie tylko nie sypać do pełna ale sypać tak, żeby miedzy prochem a otworem zapałowym była mała przerwa- z 2mm.
Maziek. - ten gośc to jak wspomniałem gawędziarz. On tam ma same tezy. Jazda długo używała tylko kołowych bo innych nie było. Jak weszły skałki to zaczęły kołowe szybko wypierać. Bardziej by pasowało, że kołowe to współistniały z lontowymi i tu podział był. Kawaleria z lontowym to już nie bardzo. Tam gdzie trzeba było móc strzelić szybko ,na zawołanie to tylko kołowy. Np. różne straże miejskie jesli miały palną to tylko z kołowym.