Kształt czubka pocisku też się chyba jeszcze załapie: tępołukowy lub ostrołukowy. Ale jeśli rozważane są kule to faktycznie można pominąć.Razorblade1967 pisze:Przebijalność danego materiału to kombinacja prędkości, masy i pola przekroju pocisku oraz twardości pocisku (tutaj akurat to samo bo chodzi o ołów).
Derringer i jego moc.
Moderator: Moderatorzy
Re: Derringer i jego moc.
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
Aby energia wyniosła niecałe 900J to kula .44 wystrzelona z pistoletu .45 o masie 8,5g musiałby osiągnąć prędkość 460m/sGuliwer pisze:Energia pocisku .45 wystrzelonego z repliki pistoletu Kentucky, przy dawce prochu 3,1g wynosi 891 J (źródło Karel Moravek). Lufa tego pistoletu ma długość 254mm, ale to razem z korkiem. Pocisk w lufie przebywa drogę ok. 22cm, bo od kanalika ogniowego do wylotu lufy jest 235mm.
Aby dać 700 J to 9 gramowa kulą rewolweru Walker musiałaby mieć prędkość prawie 400m/s (dokładniej ok. 395m/s)Guliwer pisze:Rewolwer Walker .44 z lufą 230mm, przy tej samej dawce prochu, "wyciska" w okolicy 700 J (źródło kol. Waliza). Zatem strata na szczelinie rewolweru wynosi dobrze ponad 20%.
Czyli nie biorąc pod uwagę masy kuli (lżejszej w pistolecie) mamy różnicę ok. 13%, uwzględniając masę kuli pewnie nieco ponad 10%. Mam jednak wątpliwości co do tak wysokich prędkości osiąganych zarówno z rewolweru jak i z pistoletu. To spore prędkości.
Z tego co wynikało kiedyś z testów na i-webie to:
1,6g lufa 7,5" ~ 250 m/s
2,0g lufa 7,5" ~ 280 m/s
1,6g lufa 12" ~ 290 m/s
2,0g lufa 12" ~ 345 m/s
Duże (w sumie nadmiernie) ładunki prochowe (ok.3g) przy krótkich lufach (~ 9") będę moim zdaniem powodowały mniejsze wzrosty prędkości, ze względu na wolne spalanie prochu czarnego. O ile rewolwer Walker te 390m/s na 3g prochu może wyciągnie (rozumiem, że ktoś to mierzył? Waliza?), to co do tych 460m/s pistoletu mam naprawdę duże wątpliwości.
Oczywiście mówimy o kulach, nie wchodzę w pociski bo ich kształt ma co oczywiście spore znaczenie.klaver pisze:Kształt czubka pocisku też się chyba jeszcze załapie: tępołukowy lub ostrołukowy. Ale jeśli rozważane są kule to faktycznie można pominąć.
Re: Derringer i jego moc.
Chodziło o pociski 20g. Nie pisałem o kulach (sferycznych pociskach).
Pistolet Kentucky, pocisk 20g, proch 3,1g Vesuvitu LC, prędkość pocisku V5=299m/s, energia E5= 891 J
W necie znalazłem jeszcze większą ciekawostkę.
IWEB marekp - Pon 14 Sty, 2008 5:01 pm
Moravek robił pomiary z 5 metrów. Dlatego są dla mnie wiarygodne. I to on pisze o stratach energii 25-30% w rewolwerach, w porównaniu do broni jednostrzałowej, odprzodowej.
waliza
PostNapisane: Pt sie 07, 2009 12:03 am
Pistolet Kentucky, pocisk 20g, proch 3,1g Vesuvitu LC, prędkość pocisku V5=299m/s, energia E5= 891 J
W necie znalazłem jeszcze większą ciekawostkę.
IWEB marekp - Pon 14 Sty, 2008 5:01 pm
Może i tak ale pomiary z bronią CP na amtorskim chrono, z bliskiej odległości bywają mocno zafałszowane. Chrono mierzy chyba dym, flejtuchy albo przybitki.Do rewolweru Walker mozna nasypac 4 gramy prochu do pocisku a 4.5 grama do kuli. Energia kuli wtedy jest okolo 1500J.
Moravek robił pomiary z 5 metrów. Dlatego są dla mnie wiarygodne. I to on pisze o stratach energii 25-30% w rewolwerach, w porównaniu do broni jednostrzałowej, odprzodowej.
waliza
PostNapisane: Pt sie 07, 2009 12:03 am
Co do energii. Pamietam, że z Walkera , mierzac kiedys energie wycisnelismy w okolicy 700J. Prochu bylo 3,1 grama. Navy ale w kal 36 mialo na max ladunku o ile dobrze pamietam w okolicy 160J
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
To zmienia postać rzeczy - trzeba jednak precyzować o jakiej masie pociski chodzi. Kula to kula ma masę proporcjonalną do swojego kalibru, a masa pocisku jest uzależniona od jego kształtu/długości. Samo podanie energii w takim przypadku niczego nie mówi.Guliwer pisze:Chodziło o pociski 20g. Nie pisałem o kulach (sferycznych pociskach).
Pistolet Kentucky, pocisk 20g, proch 3,1g Vesuvitu LC, prędkość pocisku V5=299m/s, energia E5= 891 J
Po efektach trafień kul (kulisty pocisk) wystrzelonych z Kentucky (10" - przy uwzględnieniu oczywiście tego co napisałeś o konstrukcji lufy) i Walkera (9") strzelających podobna kulą i naważką prochu mi na te 25-30% nie wygląda. Ale przy okazji postaram się to dokładnie sprawdzić.Guliwer pisze:Moravek robił pomiary z 5 metrów. Dlatego są dla mnie wiarygodne. I to on pisze o stratach energii 25-30% w rewolwerach, w porównaniu do broni jednostrzałowej, odprzodowej.
Re: Derringer i jego moc.
Z tym 1500 J to jest mit.Ktoś walnął na Iwebie taką bzdurę i każdy to powtarza,bo powiedział to tzw autorytet Iwebu,a że tam to jest "grupa kumplowska" to nikt tej bzdurnej wypowiedzi nie skrytykuje.Uwierzył bym jeszcze,gdyby było strzelane z długiej lufy,jednak model Walkera chyba takiej nie posiada,a z 9 calowej lufy to tego osiągnąć się nie da.Przy pocisku to maksymalnie będzie z 1000J przy 4 gramach prochu.
Ciekawi mnie tylko ile taki Derrnigerek ma Juli.Myślę że powinien coś koło 80-100Juli osiągać
Ciekawi mnie tylko ile taki Derrnigerek ma Juli.Myślę że powinien coś koło 80-100Juli osiągać
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
Też nie bardzo mi chce w to wierzyć, bo przy kuli 9g to prędkość musiałaby by być 580m/s, a dla krótkiego rewolwerowego pocisku 13-15g to będzie wymagało 450-480m/s. Moim zdaniem mało prawdopodobne jest osiągnięcie takich wartości przy tak krótkiej lufie i przy tempie spalania się czarnego prochu, szczególnie jeśli chodzi o kulę.rybak pisze:Z tym 1500 J to jest mit.Ktoś walnął na Iwebie taką bzdurę i każdy to powtarza,bo powiedział to tzw autorytet Iwebu,a że tam to jest "grupa kumplowska" to nikt tej bzdurnej wypowiedzi nie skrytykuje.Uwierzył bym jeszcze,gdyby było strzelane z długiej lufy,jednak model Walkera chyba takiej nie posiada,a z 9 calowej lufy to tego osiągnąć się nie da.Przy pocisku to maksymalnie będzie z 1000J przy 4 gramach prochu.
Po namyśle - takie straty mogą faktycznie wystąpić, ale pewnie właśnie przy jakiś przesadnie dużych naważkach prochu. Przy normalnych ilościach czyli dla naważek "bojowych" ok. 40 granów (jakieś 2,6g) to nie powinno być tak przesadnie dużo.Razorblade1967 pisze:Po efektach trafień kul (kulisty pocisk) wystrzelonych z Kentucky (10" - przy uwzględnieniu oczywiście tego co napisałeś o konstrukcji lufy) i Walkera (9") strzelających podobna kulą i naważką prochu mi na te 25-30% nie wygląda. Ale przy okazji postaram się to dokładnie sprawdzić.Guliwer pisze:Moravek robił pomiary z 5 metrów. Dlatego są dla mnie wiarygodne. I to on pisze o stratach energii 25-30% w rewolwerach, w porównaniu do broni jednostrzałowej, odprzodowej.
Przy kuli .41 to prędkości początkowe musiałyby być w zakresie 150-175m/s. Ile ten Twój pistolet ma długości lufy? 3 cale, może 3,25? Powinieneś wyciągnąć te wartości prędkości. Odpowiednio dobrana kula, dobry proch i nie powinno być problemu. Z tym, że przebijalność drewna i tak będzie miał mniejsza niż np. w Colt Pocket, ale to tak jak pisałem wcześniej kwestia masy pocisku i jego prędkości. Na bliskich odległościach będzie działała większa prędkość pocisku i jego mniejszy przekrój. Zresztą z testami w drewnie też jest różnie, bo deska desce nierówna (nawet tego samego gatunku drewna), sporo zależy od stopnia jej wysuszenia.rybak pisze:Ciekawi mnie tylko ile taki Derrnigerek ma Juli.Myślę że powinien coś koło 80-100Juli osiągać
Re: Derringer i jego moc.
Jeśli kol. Rybak chce zmierzyć energię pocisku, to w warunkach amatorskich najlepiej zrobić to przy pomocy wahadła balistycznego. Powiesić na sznurku zważony woreczek z piaskiem i strzelić w niego kulą o znanej masie. Zmierzyć kąt wychylenia wahadła np. filmując zabawę choćby aparatem z telefonu. Wszystko oczywiście na strzelnicy i w bezpieczny dla ludzi sposób.
Potem podstawić dane do wzoru wziętego np. z Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o_balistyczne
Wyniki będą orientacyjne ale do potrzeb amatorskich starczą.
Na iwebie kiedyś pomiary z chrono podawał Jacek Lipka i tam mu wychodziły jakieś bardzo zawyżone prędkości, bo niektóre, z długiej broni, rzędu 700-800m/s. Z czarnego prochu można repliką wyciągnąć ok. 450m/s. Pewnie fotokomórki mierzyły prędkość dymu a nie pocisku.
Zabawy w badanie przebijalności desek nie polecam, bo grozi to wypadkiem.
Potem podstawić dane do wzoru wziętego np. z Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o_balistyczne
Wyniki będą orientacyjne ale do potrzeb amatorskich starczą.
Na iwebie kiedyś pomiary z chrono podawał Jacek Lipka i tam mu wychodziły jakieś bardzo zawyżone prędkości, bo niektóre, z długiej broni, rzędu 700-800m/s. Z czarnego prochu można repliką wyciągnąć ok. 450m/s. Pewnie fotokomórki mierzyły prędkość dymu a nie pocisku.
Zabawy w badanie przebijalności desek nie polecam, bo grozi to wypadkiem.
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
A niby z jakiej racji? Po prostu takie próby należy przeprowadzać w odpowiednio bezpieczny sposób i w odpowiednim miejscu czyli tylko na strzelnicy (zresztą jak jakiekolwiek inne próby i testy broni poza warunkami laboratoryjnymi oczywiście). Za testowanymi na przebicie deskami musi znajdować się oczywiście normalny kulochwyt.Guliwer pisze:Zabawy w badanie przebijalności desek nie polecam, bo grozi to wypadkiem.
Re: Derringer i jego moc.
Długość lufy mojego derrnigera to coś koło 7cm.Jednak kula pokonuje w lufie zaledwie jakieś 3 cm w lufie przy naważce prochu 1,3 grama.Ja będę na strzelnicy to porobię testy z naważkami,zacznę od 0,5gram prochu do 1,5 grama.Być może że wbrew pozorom to mniejsza dawka prochu zwiększy siłę.Kula będzie mieć po prostu dłuższą drogę w lufie do pokonania a tym samym nabierze nie co więcej energii.Zrobię testy to zobaczę przy jakiej naważce najbardziej penetruje drewno.
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
Dokładnie tak może być - kolega ma Derringera z jeszcze krótszą lufą (2,5 cala) i najlepsze wyniki osiąga przy 0,9-1g prochu. Sypanie zbyt dużo niczego nie daje przy krótkiej lufie.rybak pisze:Ja będę na strzelnicy to porobię testy z naważkami,zacznę od 0,5gram prochu do 1,5 grama.Być może że wbrew pozorom to mniejsza dawka prochu zwiększy siłę.
Deski pewnie i tak nie przebije (zawsze możesz strzelić do świeżej golonki ), ale Twój pistolecik i tak wygląda "klimatycznie". Należy przecież pamiętać, że w epoce rolą takich "pistoletów podróżnych" było noszenie w kieszeni płaszcza i strzelanie z 2-3m.rybak pisze:Zrobię testy to zobaczę przy jakiej naważce najbardziej penetruje drewno.
Re: Derringer i jego moc.
Po prostu ręce i nogi opadają.Razorblade1967 pisze:A niby z jakiej racji? Po prostu ...Guliwer pisze:Zabawy w badanie przebijalności desek nie polecam, bo grozi to wypadkiem.
http://www.youtube.com/watch?v=0ABGIJwiGBc
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"
Re: Derringer i jego moc.
Guliwer-Nie przesadzajmy,to nie jest sztucer a po za tym deska nie ma mocnych tendencji do rykoszetu,do tego dodaj kulę z stosunkowo miękkiego ołowiu i gdyby przyjąć rykoszet od deski to raczej nie będzie groźny dla człowieka.Ja jeszcze nie miałem rykoszetu,zarówno z Walkera jak i z derrnigera.Myślę że nawet po trafieniu w kamień,trudno było by uzyskać rykoszet z stosunkowo miękkiego ołowiu jaki się stosuje w CP.Co innego w współczesnej broni,gdzie najczęściej pociski są w płaszczu.
Niestety z tym wahadłem balistycznym nic nie będzie,bo jestem kompletnym analfabetom,jeśli idzie o wszelką wyższą matematykę
Niestety z tym wahadłem balistycznym nic nie będzie,bo jestem kompletnym analfabetom,jeśli idzie o wszelką wyższą matematykę
- Razorblade1967
- Posty: 2409
- Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32
Re: Derringer i jego moc.
Guliwer, a widzisz taką subtelną różnicę pomiędzy strzelaniem z pistoletu czy rewolweru kapiszonowego, a walenia z karabinu kaliber .50? Żeby kula odbiła się od sosnowej deski to musiałaby lecieć bardzo wolno, co automatycznie wyklucza groźny rykoszet choć oczywiście należy zachować środki ostrożności (brak osób postronnych, odpowiedni sposób ustawienia celu, okulary etc.).
Zresztą już widziałem w życiu parę strzelnic z belkami drewnianymi w charakterze kulochwytu (za belkami była stal, piasek, beton i kombinacje tych materiałów itd.,). Bo generalnie drewno powoduje, że pociski (nawet kule z broni odprzodowej) się w nie wbijają. Dlatego np. kulochwyt stalowy wymaga jakiejś osłony przeciwrykoszetowej (np. guma czy właśnie drewno), a kulochwyt gdzie są drewniane belki już nie.
Zresztą już widziałem w życiu parę strzelnic z belkami drewnianymi w charakterze kulochwytu (za belkami była stal, piasek, beton i kombinacje tych materiałów itd.,). Bo generalnie drewno powoduje, że pociski (nawet kule z broni odprzodowej) się w nie wbijają. Dlatego np. kulochwyt stalowy wymaga jakiejś osłony przeciwrykoszetowej (np. guma czy właśnie drewno), a kulochwyt gdzie są drewniane belki już nie.
Re: Derringer i jego moc.
Co może być winne temu,że czasem kapiszon nie odpali?Czy winna jest słaba sprężyna,kominek czy po prost w derrnigerach to normalne.Dodam że kapiszony mam w porządku.Czy można samemu poprawić tą moc sprężyny w kurku,czy raczej oddać go do rusznikarza?
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Derringer i jego moc.
Do sześcianu swojego kalibru. Wszak wzór na obj kuli to 4/3 pi*r^3. Zawsze objętość jest do trzeciej.Kula to kula ma masę proporcjonalną do swojego kalibru