Kapiszony

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Kapiszony

#1 Post autor: rumcajs1984 » 26 maja 2011, 23:12

Otóż od zawsze stosowałem czeskie kapiszony, jednak ostatnio coś się popsuły, bo mam mnóstwo niewypałów, mimo że sprężyna mocna. Zresztą kolega ma podobnie, często trzeba dwa razy strzelić, żeby odpaliło. Kupując ostatnio kapiszony czeskie, to sprzedawca zaproponował mi Kapiszony REMINGTONY. Jednak były one droższe, co o nich sądzicie? Jakich kapiszonów używacie? Czy remingtony są niezawodnymi kapiszonami?

klaver

Re: Kapiszony

#2 Post autor: klaver » 26 maja 2011, 23:32

Czy "Sellier & Bellot" nie przechodzi przez gardło?

Dynamit Nobel (RWS) są niezłe.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Kapiszony

#3 Post autor: rumcajs1984 » 27 maja 2011, 00:04

klaver pisze:Czy "Sellier & Bellot" nie przechodzi przez gardło?

Rzeczywiście, mój błąd, ale mówiąc czeskie, to wiadomo o co chodzi. Dla mnie w każdym bądź razie to nazwa trudna.

Znalazłem nawet tanio te kapiszony "dynamit nobel", są dwa rodzaje, jedne są wzmacniane "plus" w cenie 27 zł(plus wysyłka) te tańsze są po 26 zł(plus wysyłka). W każdym bądź razie czy ktoś ma porównanie z czeskimi kapiszonami "Sellier & Bellot", Niemieckimi kapiszonami "dynamit nobel" a kapiszonami "reminkton". Które według was są najlepsze? Pewnie na pewno nie czeskie, ale czy "reminktony" są lepsze od "dynamit nobel" ?

Awatar użytkownika
xXcarlossXx
Posty: 120
Rejestracja: 6 kwietnia 2010, 18:52

Re: Kapiszony

#4 Post autor: xXcarlossXx » 27 maja 2011, 10:06

Ja osobiście używam wszystkich 3 zamiennie :) jak do tej pory nie zdarzył mi sie ani jeden niewypal,a czechy mam juz gdzies od roku. jedyny problem jaki mialem z czechami to ze lubily spadac z kominkow, musialem je wtedy lekko zaginac przed zalozeniem. Remingtony siedza natomiast we wszystkim dobrze :) zastanawialem sie czy nie wziac pare paczek z tego sklepu http://www.saguaromike.com/sklep/index. ... zony-nr-10 ,bo cena dosc kuszaca (ogolnie ceny ma dobre w tym sklepie)

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Kapiszony

#5 Post autor: Razorblade1967 » 27 maja 2011, 11:04

Również używam kapiszonów wszystkich trzech wymienionych producentów. Przy czym aktualnie w większości czeskich bo w pewnym warszawskim sklepie (gdzie zwykle kupuję rewolwery), w którym co prawda zażądano ode mnie okazania zezwolenia na broń sportową lub myśliwską do zakupu kapiszonów były za śmieszne pieniądze (chyba po 14 czy 16 zł za pudełko) to zrobiłem sobie zapas.

Natomiast znacznie droższe Remingtony kupuję w zasadzie tylko do rewolweru Colt Pocket, bo statystycznie najmniej się rozpadają i ich resztki nie blokują mechanizmów. O ile bowiem potężne mechanizmy Walkera i Dragoona radzą sobie z takimi odłamkami (Navy też w sumie daje radę - choć do szybkiego strzelania zakładam jednak Remingtony), to delikatniejszy mechanizm Pocketa jest na to dość wrażliwy.

Natomiast nie widzę różnicy w użyciu kapiszonów S&B i RWS.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Kapiszony

#6 Post autor: rumcajs1984 » 27 maja 2011, 12:09

Mnie nie chodzi o blokowanie się, ale o niewypały. Często z czeskimi kapiszonami muszę powtarzać strzał, mimo że sprężyna jest dość mocna. Więc widzę w tym winę kapiszonów, nie jest to chyba normalne że czasem kapiszon muszę kilka razy odpalić, żeby wystrzelił. Więc czy RWS są lepsze?Czy może reminktony są niezawodne?

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Kapiszony

#7 Post autor: Razorblade1967 » 27 maja 2011, 12:51

rumcajs1984 pisze:Często z czeskimi kapiszonami muszę powtarzać strzał, mimo że sprężyna jest dość mocna. Więc widzę w tym winę kapiszonów, nie jest to chyba normalne że czasem kapiszon muszę kilka razy odpalić, żeby wystrzelił. Więc czy RWS są lepsze?Czy może reminktony są niezawodne?
To nie jest wina kapiszonów jako takich. Używam czeskich i niewypały to rzadkość (na pewno nie więcej niż z RWS). Upatrywałbym inną przyczynę niż producent kapiszonów. Może źle przechowywane i zawilgocone?

Bo chyba nie wina niedokładnie oczyszczonych kominków, z pozostałości środka konserwującego bo wtedy to kapiszon odpali, ale nie zapali prochu w komorze.

Sprawdź też, czy pomiędzy kurkiem a tylną ścianą nie pozostał zgnieciony kapiszon - kurek uderza mocno, ale powstała tam "blaszka" nie pozwala mu dojść do końca.

Awatar użytkownika
xXcarlossXx
Posty: 120
Rejestracja: 6 kwietnia 2010, 18:52

Re: Kapiszony

#8 Post autor: xXcarlossXx » 27 maja 2011, 18:28

Warto tez sprawdzic pod jakim katem kurek zbija kapiszon, moze tu lezy problem

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Kapiszony

#9 Post autor: waliza » 27 maja 2011, 20:56

Czesto winny moze byc tez kominek.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Kapiszony

#10 Post autor: rumcajs1984 » 28 maja 2011, 13:32

Chyba jednak te kapiszony musiały gdzieś złapać wilgoć. A co do kominka to też racja, bo wydaje mi się że jest za "szeroki" czyli za mało "ostry", być może że to jest też wina że czasem kapiszon nie odejdzie.Czy w takim razie można kominek poprawić? Myślę żeby kominek trochę "pilnikiem" poprawić, żeby był "ostrzejszy".Myślicie że to dobry pomysł? Czy raczej nie "poprawia" się kominków?

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Kapiszony

#11 Post autor: Razorblade1967 » 28 maja 2011, 15:16

rumcajs1984 pisze:Chyba jednak te kapiszony musiały gdzieś złapać wilgoć. A co do kominka to też racja, bo wydaje mi się że jest za "szeroki" czyli za mało "ostry", być może że to jest też wina że czasem kapiszon nie odejdzie.Czy w takim razie można kominek poprawić? Myślę żeby kominek trochę "pilnikiem" poprawić, żeby był "ostrzejszy".Myślicie że to dobry pomysł? Czy raczej nie "poprawia" się kominków?
Najpierw spróbuj przesuszyć te kapiszony, też miałem kiedyś takie pudełko (akurat RWS) i przesuszyłem je za pomocą zwykłego termowentylatora - pomogło.

Co do "poprawiania" kominków to raczej nie jest to dobra droga - choć jak ktoś umie i wie co robi... Moje komiki też nie wyglądają na "ostre", a broń strzela dobrze. Jeśli faktycznie coś z nimi nie tak to komplet kominków do Walkera to niewielki wydatek - ja kupowałem tutaj - http://bron1.pl/?load=akcesoria&kategoria=63 - ale jeszcze nie musiałem ich zmieniać (tyle co sprawdziłem czy są OK) pomimo, że Walkera strzelam sporo, ot tak mam na wszelki wypadek. W sumie nic nie tracisz próbując innych - w końcu zapasowe kominki i tak warto mieć, jak się strzela sporo - nigdy nic nie wiadomo czasem się rozpadnie w najmniej spodziewanym momencie (miałem tak z jednym z karabinów i od tego czasu mam zawsze zapas).

Matti
Posty: 103
Rejestracja: 5 lutego 2008, 02:58

Re: Kapiszony

#12 Post autor: Matti » 3 czerwca 2011, 19:26

A może by tak zastosować kominki dostosowane do wkładów 6 mm short? Osobiście kiedyś widziałem na allegro taki egzemplarz Colta Wells Fargo. Gdyby zastosować taką modyfikację w modelu "Peace" to byłby z tego całkiem niezły rewolwer.

Wracając do tematu - ja mam najlepszą opinię o kapiszonach Remingtona. Strzelając z różnych replik Colta odkryłem, że bardzo wiele zależy także od spasowania kominków z kurkiem.
Różnica poglądów nie musi oznaczać wzajemnej niechęci. Może natomiast być siłą napędową twórczej dyskusji.

Awatar użytkownika
xXcarlossXx
Posty: 120
Rejestracja: 6 kwietnia 2010, 18:52

Re: Kapiszony

#13 Post autor: xXcarlossXx » 3 czerwca 2011, 19:47

Matti z tym że jak zaczniesz robić takie modyfikacje to juz to bedzie podpadalo pod wspolczesna samorobke nijak majac sie do repliki a co za tym idzie to kazdy wie ..

czelentano
Posty: 22
Rejestracja: 27 marca 2011, 01:10

Re: Kapiszony

#14 Post autor: czelentano » 16 czerwca 2011, 13:50

To może ja dodam małą ciekawostke odnośnie kapiszonów które niekiedy stosuje. Może do sie wydać śmieszne ale zdarza sie, że zabraknie akurat oryginalnych kapiszonów lub nie ma w pobliżu gdzie kupić to wtedy używam takich czerwonych plastikowych ze sklepu zabawkowego. Okazuje sie że maja takie same wymiary co oryginalne. Widocznie robi sie je na wzór tych prawdziwych. Mają one swoje wady bo w colcie często zatykaja kominki miękim plastikiem ale działają. Natomiast o ile do kominków one nie są idealne to do gilz lefoszówek są moim zdaniem niezastąpione. Stosuje tylko je i zadko sie zdarza niewypał co przy oryginalnych nobla co trzeci może fartem wypalił.
Dodam też, że te czerwone w sklepie zabawkowym kosztują 1 zł za 100 sztuk. kusząca cena......

rumcajs1984
Posty: 231
Rejestracja: 11 września 2010, 01:11

Re: Kapiszony

#15 Post autor: rumcajs1984 » 16 czerwca 2011, 14:15

czelentano, jak dostanę takie kapiszony to wypróbuję, muszę tylko znaleźć jakiś sklep z zabawkami, trochę głupie mi już wchodzić do takiego sklepu...Ale zawsze idzie powiedzieć że to dla syna :lol: . Swoją drogą to ciekaw jestem czemu tradycyjne kapiszony do CP są tak cholernie drogie. Co w tym jest takiego że muszą aż tyle kosztować?

ODPOWIEDZ