Nie napisałem, że jest niecelny - tylko że jest bronią nie przeznaczoną z założenia do strzelania precyzyjnego tylko szybkiego. Pozbawienie broni zewnętrznych bezpieczników zmusiła to stosowania innych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo przez co praca spustu tego pistoletu jest mniej komfortowa niż konstrukcji klasycznych (choć ja tam zaczynałem od TT to żaden spust mi nie przeszkadza), a do tego przyrządy celownicze są bardzo dobre do szybkiego celowania (szerokie i czytelne), ale już gorsze do precyzyjnego celowania.rumcajs1984 pisze:Zawsze mi się wydawało że glock jest bardzo celnym pistoletem.
To mi przypomniało moje doświadczenia w armii. Kiedyś w czasach gdy aby zaliczyć strzelanie szkolne nr 1 z AK trzeba było mieć minimum 30pkt (5 strzałami do 23p), a nie jak obecnie 2 razy na 4 strzały w ogóle trafić w tarczę (przejściowo wystarczał zdaje się nawet tylko 1) - pozwalałem sobie na pewien żarcik. Brałem służbowego P-83 i na tej samej osi co moi żołnierze strzelali z AK, kładłem się na stanowisku i wykorzystując jako podpórkę torbę maski p.gaz (typowa podpórka do AK byłą za wysoka) strzelałem 5 razy do tej samej tarczy na 100m (oczywiście kiedyś, wcześniej sprawdziłem doświadczalnie odpowiedni punkt celowania) i ... biada temu, który z karabinka miał gorszy wynik niż ja z pistoletu (a ze względu na podpórkę z trafieniem w punktowane pola przecież nie miałem żadnego problemu).bartos061 pisze:Sam na ostatnim poligonie trafiłem figurę bojową nr 27 (obsługa karabinu maszynowego) na 150 metrach z glocka. Dopiero drugim strzałem bo za pierwszym razem wziąłem za mała poprawkę na odległość. Tym sposobem wykonałem strzelanie nr B1 dla beryla.
Nie widzę więc żadnego problemu aby nauczyć się strzelać z rewolweru kapiszonowego z długą lufą (7,5 - 9 cali) na odległość 100m. Jak ktoś nie jest strzeleckim antytalentem, to reszta jest tylko kwestią treningu. Potrzebne to do niczego nie jest - choć faktycznie swego czasu potężny Colt Walker faktycznie miał służyć kawalerzyście do strzelania na odległości dość spore, zdaje się że niektórzy uznawali taki rewolwer za bardziej przydatny od karabinka (w walce konnej). Bo niby czemu był tak potężny - czyli miał długą 9-calową lufę oraz bęben umożliwiający zastosować duży ładunek prochu?