Każdy się zastanawia, po co budować "automatyczny" rewolwer.
W pewnym sensie jest to pozbawione logiki, ponieważ konstrukcja samego rewolweru tego w zasadzie wogóle nie wymaga.
Jednakże były podejmowane próby "zautomatyzowania" rewolweru, takie choćby jak w brytyjskim Webley-Fosbery z 1896 roku, czy też w mniej znanej konstrukcji Charlesa Lefevera reprezentującego Union Arms Co. z Toledo w stanie Ohio z 1909 roku.
Powyższe konstrukcje były jednak na nabój scalony.
Jednakże już w roku 1863 dwóch panów, to znaczy Ralph S. Mershon i Jehu Hollingsworth otrzymało amerykański patent numer 39 825, datowany 8 września 1863 roku, na samonapinający się rewolwer.
Do budowy prototypu wynalazcy użyli Colta Model 1860 Army o numerze seryjnym 3803 w kalibrze 0,44.
Po bardzo ekstensywnym zmodyfikowaniu samej broni, otrzymali ci panowie taki oto interesujący efekt.
Z prawej strony szkieletu, ten okrągły "medalion" wyglądał jak poniżej. W sumie budzi podziw precyzja wykonania!
Sam pomysł był w zasadzie bardzo prosty, ponieważ opierał się on na wykorzystaniu silnej sprężyny , dokładnie takiej, jaką się kiedyś używało w zegarkach. Wystarczyło tą sprężynę nakręcić tak jak staromodny budzik, ażeby po oddaniu strzału kurek się sam napinał i bęben przekręcał do następnej komory. Naciąg sprężyny wystarczał na oddanie więcej strzałów niż była pojemność bębna rewolweru.
Rewolwer był także wyposażony w blokadę (oznaczoną strzałką na powyższym zdjęciu), którą można było użyć, ażeby przejść na "regularny" tryb operowania mechanizmu rewolweru podczas strzelania.
Ażeby uniknąć samonapinania kurka podczas nakręcania sprężyny, trzeba było zablokować kurek dźwignią znajdującą się z lewej stronie szkieletu, która po przesunięciu blokowała kurek.
Pomimo genialnie prostej zasady operacji mechanizmu, rewolwer jednak nie działał jak oczekiwano, ponieważ nawet użycie silnej sprężyny do "napędu" wymagało zastosowanie stosunkowo słabej sprężyny powrotnej kurka, co skutkowało dużym prawdopodobieństwem nieodpalenia kapiszona, a tym samym małą niezawodnością broni.
W końcowym rozrachunku skończyło się na zbudowaniu jedynego prototypu pokazanego na zdjęciach.
Informacje, oraz zdjęcia pochodzą z artykułu autorstwa J.B. Wooda p.t. "The Mershon & Hollingsworth Self-Cocking Revolver" zamieszczonego w numerze Luty 2012 miesięcznika NRA pod nazwą American Rifleman.
Samonapinający rewolwer Mershon & Hollingsworth
Moderator: Moderatorzy
Samonapinający rewolwer Mershon & Hollingsworth
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
Re: Samonapinający rewolwer Mershon & Hollingsworth
Wykonanie literek na "medalionie" faktycznie bardzo ładne ale już blokada kurka prymitywna i brzydka. No, w sumie to prototyp...
Re: Samonapinający rewolwer Mershon & Hollingsworth
Nie dla mańkutów.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.
Re: Samonapinający rewolwer Mershon & Hollingsworth
Piękne. Po prostu piękne. Fascynuje mnie jak oni to robili.
- - - - -
- - - - -