Strona 2 z 3
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 13:53
autor: waliza
Kurde, jak to które? Sprężyna oryginalna jest płaska i czarna zdaje się? W spinaczu sprężynuje właśnie "to czarne".
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 15:42
autor: Afro
Próbowałem to wybić, niestety bez skutku, ponieważ okazało się, że jak to Włosi z jednej strony tak zakleszczyli, że nie wybiję, pozostało tylko odginanie przy użyciu palnika i tu się poddałem, palnik w OBI kosztuje 20 zł to już wolałem zapłacić 35 i dołożyć popychacz do zamówienia z racji, że zamawiałem kapiszony i Bruoxa
Macie może jakieś rady jak teraz tego nie złamać?
Przyd montażem chyba obficie zaleje popychacz, kurek i tam gdzie chodzi popychacz brunoxem, to powinno zapobiec chyba tarciu
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 18:38
autor: mkl1
To wybijaj w przeciwną. Możesz (jak masz gaz w mieszkaniu potrzymać nad palnikiem gazowym to zarówno "zdechła sprężynka" nie będzie już taka twarda a poychac też.. i wówczas na gorąco wybić...
Ale Twoja wola... kupisz cos co znowu "padnie" po pewnym czasie = tak jak u mnie...
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 20:25
autor: Czarnowidz
mkl1 pisze: kupisz cos co znowu "padnie" po pewnym czasie = tak jak u mnie...
Afro pisze:ale skoro rewolwer "idzie do żyda".
I za jakiś czas kolejny właściciel będzie miał problem. Jednak czy będzie mógł mieć pretensje do naszego kolegi skoro naprawił rewolwer używając oryginalnych kupionych w sklepie części których jakość jest podobna do jakości innych elementów rewolweru?
Kolejna sprawa to powód dla jakiego pękła ta sprężyna. Może miała wadę materiałową lub była nieprawidłowo obrobiona cieplnie? Mój "Waldek" jest z 1975r i jakoś ta sprężyna się trzyma.
P.S. Chłopaki, pomysł z biurowym klipsem jest przedni.
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 20:43
autor: Afro
No mi ta oto część padła po wystrzeleniu 4 bębnów bo taki ma przebieg od kupna od pewnego kolegi z forum i ja akurat nie mam pretensji do niego bo sprzedał mi sprawny rewolwer
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 22:03
autor: mkl1
Afro pisze:No mi ta oto część padła po wystrzeleniu 4 bębnów bo taki ma przebieg od kupna od pewnego kolegi z forum i ja akurat nie mam pretensji do niego bo sprzedał mi sprawny rewolwer
Mnie tenże element "padł" po 3000 kulek//////// no moze 2500
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 22:11
autor: Afro
No cóż mogę powiedzieć, mi padł po 24 strzałach, chyba jedynie, że...taka karma
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 22:38
autor: mkl1
Nie dodałem, że drugi raz, ale teraz juz nie kupie części zamienej Pietty, bo i tak wymaga pracy ( szlifowanie profilu itp) zrobiłem sam od tzw "0"
na razie pracuje... a jak padnie to rewolwer zasili Acelor Mital steel
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 21 listopada 2012, 22:51
autor: Afro
No ja zamówiłem część zamienną od Euroarmsa
Btw. mam takie pytanie, wyczytałem, że jak stosuję przybitki to należy zasmarować komory bo inaczej robi się burdel od nagaru (jednoczesne odpalenie komór to raczej rzadkość) a gdy stosuję kaszę to mogę pominąć zasmarowywanie, to prawda?
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 01:11
autor: Czarnowidz
Afro a znasz przebieg Twojego rewolweru jaki on miał zanim trafił w Twoje ręce i ilu miał właścicieli? Być może Twój rewolwer wystrzelał więcej niż Mirka (2500-3000strzałów). W każdym bądź razie z pewnością dużo dużo więcej niż 24 strzały.
Odnośnie smarowania komór to znowu coś źle przeczytałeś lub ktoś jakieś głupoty gdzieś napisał. Komory warto zasmarowywać zawsze i nie ma to żadnego związku z rodzajem przybitki. Poniżej podam Ci w postaci osi moje doświadczenia z smarowaniem komór w kolejności od najgorszego rozwiązania do najlepszego:
najgorsze: ---->Tawot> ---->Nie zasmarowywanie(brak jakiegokolwiek smaru)>----> smalec>---->iwebowy smar forumowy(planto-oliwo-wosk)>---->smary zawierające wodę(krem nivea, smar Nowaka, Smar rusznika z iwebu zna bazie wosku łoju i mydła w płynie)>----> :
najlepsze rozwiązanie
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 01:21
autor: Czarnowidz
mkl1 pisze:Nie dodałem, że drugi raz, ale teraz juz nie kupie części zamienej Pietty, bo i tak wymaga pracy ( szlifowanie profilu itp) zrobiłem sam od tzw "0"
na razie pracuje... a jak padnie to rewolwer zasili Acelor Mital steel
Oj tam Mirku zawsze możesz go sprzedać na allegro jako "deko". Skoro ZnAl-owe badziewie rewolweropodobne potrafi kosztować ponad 200zł to myślę że za Twój rewolwer który kiedyś był wpełni sprawną strzelającą bronią na allegro dostaniesz więcej niż w skupie złomu. O ile dobrze się oriętuję to Navik waży 1,3kg a u nas na złomowcu płacą chyba 1,2zł za kilogram grubego to dostałbyś maksymalnie według moich obliczeń 1,3 x 1,2 = 1,56zł. Myślę że za "deko" na allegro dostaniesz chyba trochę więcej.
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 13:37
autor: Afro
Czarnowidz pisze:Afro a znasz przebieg Twojego rewolweru jaki on miał zanim trafił w Twoje ręce i ilu miał właścicieli? Być może Twój rewolwer wystrzelał więcej niż Mirka (2500-3000strzałów). W każdym bądź razie z pewnością dużo dużo więcej niż 24 strzały.
Odnośnie smarowania komór to znowu coś źle przeczytałeś lub ktoś jakieś głupoty gdzieś napisał. Komory warto zasmarowywać zawsze i nie ma to żadnego związku z rodzajem przybitki. Poniżej podam Ci w postaci osi moje doświadczenia z smarowaniem komór w kolejności od najgorszego rozwiązania do najlepszego:
najgorsze: ---->Tawot> ---->Nie zasmarowywanie(brak jakiegokolwiek smaru)>----> smalec>---->iwebowy smar forumowy(planto-oliwo-wosk)>---->smary zawierające wodę(krem nivea, smar Nowaka, Smar rusznika z iwebu zna bazie wosku łoju i mydła w płynie)>----> :
najlepsze rozwiązanie
A da się jakoś po numerach sprawdzić wiek broni? Bo z tego co mówił sprzedawca colt ma około 40 lat więc biorąc pod uwagę, że jest starszy ode mnie i poprzedniego właściciela musiał wystrzelić troszkę więcej niż wspomniane 24 strzały
O THX, że wspomniałeś o sposobach bo wczoraj znalazłem film "instruktażowy" gdzie człowiek na nim radził używać...Towotu a to, przecież mazidło na bazi nafty
Co do smaru z beżowego to w jakich proporcjach go zrobić? Na razie będę używał nivea ale pewnie wyjdzie ekonomiczniej zrobić ten smar, napchać do strzykawki i mieć dozownik by nie brudzić łap
Edit: Przyszedł nowy popychacz, jak wrócę do domu to biorę się za "naprawę" jakieś rady jak nie połamać go? Może szkielet i popychacz obficie zalać brunoxem/wd40?
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 13:52
autor: Czarnowidz
Jeśli chodzi o smar z iwebu (planto-oliwo-wosk) to każdy strzelec dobiera proporcje eksperymentalnie, różnią się one nieco latem i zimą. Ja jednak radzę pozostać przy kremie nivea który jest lepszy niż iweb-owe smarowidło a jeśli Nivea jest za drogi to proponuję sporządzić jego tańszy zamiennik - smar Nowaka, lub ewentualnie rusznika z iwebu. W każdym bądź razie coś co zawiera w swoim składzie odrobinę wody.
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 14:08
autor: Afro
A Nivee da się wsadzić do strzykawy i napełniać bęben?:) A jak ty stosujesz jakiś smar robiony to jakie proporcje dajesz?
Ps. I jak zalać brunoxem ten popychacz?
Re: Colt Navy - problem z obracaniem bębna
: 23 listopada 2012, 19:43
autor: mkl1
Po co zalewać brunoxem popychacz?
Weż nasamruj i już ( no spradź "norkę" popychcza, czy włoscy koledzy nie zostawili zadziorów
Co do niwei smaruj... daje radę. ostatnio na strzelnicy po jakims czasie bakło mi smaru... podszedłem do sklepiku kupiłem niwa i po problemie... nawet już odłozony nagar zszedł....
Strzeliłem juz tego dnia ponad 300 kulek ( szkolenie), a i dało się