Żywotność repliki Colta Navy
Moderator: Moderatorzy
Żywotność repliki Colta Navy
Z nabytej 15 września broni zdołałem oddać nieco ponad 850 strzałów i czeka mnie już czwarta wizyta u rusznikarza. Wczoraj wydarzyło się coś takiego; odciągnięcie kurka do nowego strzału nie spowodowało równoczesnego obrotu bębna. Przesuwając go 'ręcznie' wystrzelałem resztę ładunków, wysłuchałem porad bardziej doświadczonych strzelców na temat sposobu ustalenia przyczyny tej awarii i chcąc nie chcąc pojechałem do domu. W trakcie jazdy przypomniałem sobie, że na tym forum była zamieszczona informacja, jakoby Colt tego producenta (ze słowem zaczynającym się na literę 'H' na lufie) wytrzymywał 3000 wystrzałów. Autor w PW napisał mi, może przekornie, że wiedzę na temat tej normy czerpał z literatury. Jakby nie było, do limitu trochę mi brakuje. Gdy wieczorem, brudząc niesamowicie ręce rozebrałem TO na części skłądowe zauważyłem, że przy naciąganiu kurka pazur wykonuje potrzebny ruch, tyle, że w głębi. Nie wiem, czy spotkało już kogoś taka nieprzyjemność. Liczę na światłe wskazówki co do przyczyny i kosztów ewentualnej naprawy.
'tempo nadaje smak życiu, spiesz jednak rozważnie'
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9664
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Z tego co piszesz wygląda na to , że wyrobił sie popychacz bębna. JAk cos zrob fote , bedzie widac dokaldniej. To Pietta? Ogolnie repliki rewolwerow są wykonane masakrycznie kiepsko. Najlepsze są chyba UBERTI ale i tak za ta kase to zaden szał. Pietta ostatnio mnie juz calkiem przeraziła. Wychodzi na to ze odlewają lufy .Miałem w rekach rozerwana lufke Pietty i wszystko na to wskazuje.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Żywotność
Kilka godzin zmitrężyłem, żeby zrobić zdjęcie aparatem z 'komórki' ale nic z tego nie wyszło. Jutro chyba uzyskam pomoc wiedzącego 'jak sie to robi' - być może uda też sie skontaktować z rusznikarzem. A co do lufy - chyba nie tylko Pietta odlewa lufy. Gdzieś odbiło mi sie o uszy, że jest taka technologia uszlachetniania odlewów, której zastosowanie pozwala używać wyrobów nią wytworzonych do bardzo wysokich ciśnień, przewyższających ciśnienie w lufie podczas strzału. Z wojska jeszcze pamiętam przestrogę, żeby nie strzelać, kiedy np w lufie znajdzie się nawet odrobina wody lub piasku, bo lufa się może rozlecieć.
'tempo nadaje smak życiu, spiesz jednak rozważnie'
żywotność
Po kolejnej, innego typu awarii, na drugim forum dostałem taką wiadomość, która po części tłumaczy pojawiające się okresowo kłopoty :
Czytając historię rewolwerów marki Ruger zwróciłem uwagę na stwierdzenie że firma ta tworząc swój pierwszy rewolwer zlikwidowała największy problem w rewolwerach Colt - pękającą sprężyne główną przez zastosowanie sprężyny ze skręconego drutu.
_________________
Pozdrawiam
Grajcar Police
A więc nie jestem takim pechowcem, za jakiego się uznałem. Ciekawe, czy były pęknięcia sprężyny w godzinach próby.
Czytając historię rewolwerów marki Ruger zwróciłem uwagę na stwierdzenie że firma ta tworząc swój pierwszy rewolwer zlikwidowała największy problem w rewolwerach Colt - pękającą sprężyne główną przez zastosowanie sprężyny ze skręconego drutu.
_________________
Pozdrawiam
Grajcar Police
A więc nie jestem takim pechowcem, za jakiego się uznałem. Ciekawe, czy były pęknięcia sprężyny w godzinach próby.
'tempo nadaje smak życiu, spiesz jednak rozważnie'