Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

Broń czarnoprochowa

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
xXcarlossXx
Posty: 120
Rejestracja: 6 kwietnia 2010, 18:52

Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#1 Post autor: xXcarlossXx » 18 maja 2015, 20:00

Witajcie,
ostatnio zakupiłem za caaałe 5 zł poniższą książeczkę:
Obrazek

Jest to książka wydana w 1993 r, a było tam napisane coś co przykuło moją uwagę. "Nie wymaga się posiadania pozwolenia na broń od osób które posiadają oryginalną broń wytworzoną przed 1850 r." Jak zatem podchodzono do posiadania i nabywania prochu, kapiszonów etc?
W ogóle byłbym wdzięczny jakby ktoś w skrócie przytoczył mi jak było za "komuny" i w początkach IV RP w tym temacie.

Awatar użytkownika
bartos061
Posty: 2186
Rejestracja: 23 października 2005, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#2 Post autor: bartos061 » 18 maja 2015, 22:01

No właśnie - tylko oryginały z epoki.
Z tego co kojarzę to Razor był biegły w tym temacie.
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#3 Post autor: Uriasz » 18 maja 2015, 22:16

jako rzecze Bartos - tylko oryginaly z epoki, .pamietam nawet ze gdzies sie gliny okropnie chwaliły ze ujeli groznego posiadacza z przemyconym z Reichu kapiszonowym pistoletem ... natomiast skad kapiszony i proch ...pojecia nie mam, nie interesowałem sie tym wowczas, ale ponoć byli desperaci co strzelali z oryginalow wiec jakies zródla ( szczegolnie kapiszonow) widocznie były.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#4 Post autor: waliza » 18 maja 2015, 22:17

Mialem ta ksiazke. O ile wiem to posiadanie oryginalow za popularne nie bylo. Jesli ktos mial to nie po to zeby zabytek meczyc strzelaniem. O ile wiem za ustroju wiecznej szczesliwosci do czarnego prochu sie nie czepiali, sam mialem do roznych silniczkow rakietowych itp. Kapiszonow wtedy kupic sie nie dalo.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#5 Post autor: dexter 1990 » 18 maja 2015, 23:28

Echem... jesli z prochu czarnego o przeznaczeniu do strzelania :D zrobisz silniczek rakietowy to... Będę zdumiony.

Awatar użytkownika
Razorblade1967
Posty: 2409
Rejestracja: 2 sierpnia 2008, 21:32

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#6 Post autor: Razorblade1967 » 19 maja 2015, 07:29

bartos061 pisze: Z tego co kojarzę to Razor był biegły w tym temacie.
W artykule dotyczącym rewolwerów kapiszonowych, w Broni i Amunicji nr 4/2011 dość dokładnie opisałem historię stanu prawnego dotyczącego takiej broni i jej replik od czasów "przedwojennych", bo przepisy powojenne przez długi czas były wzięte z IIRP. Mogę to opisać tutaj na Forum, ale dopiero po niedzieli, bo na wyjeździe jestem i nie będę tego robił z telefonu.
xXcarlossXx pisze: W ogóle byłbym wdzięczny jakby ktoś w skrócie przytoczył mi jak było za "komuny" i w początkach IV RP w tym temacie.
Warto zdać sobie sprawę, że historia stzelających replik broni jakie znamy wcale nie jest taka długa jak się niektórym wydaje. Wytwarzanie takich replik (poza oczywiście jakąś indywidualną zabawą czy jakiś atrap czasem dymiących dla filmów) rozpoczęło się dopiero w drugiej połowie lat 50-tych, gdy zabrakło oryginałów. To właśnie pojawienie się z czasem dużej ilości tanich replik spowodował rozpowszechnienie tzw. strzelectwa historycznego. Przedtem była to zabawa nielicznych zapaleńców.

W zasadzie przez większość tzw. "komuny" to było coś po prostu u nas nieznanego... czasem gdzieś coś w jakiejś książce się pojawiło, ale raczej jako ciekawostka. Przyznam się, że sam usłyszałem o tym dopiero około 1990... przedtem traktowałem zapis o 1850 jako coś dotyczące np. starego pistoletu na ścianie. Potem gdy kupowałem pierszą broń czyli gdzieś w 1991 to oferowano mi w sklepie kapiszonowca bez pozwolenia - choć była to replika. W tych pierwszych latach chyba nie za bardzo się przejmowano niuansem oryginał/replika. Sama policja musiała się zresztą w tym wszystkim połapać... początkowo podchodzili do tego jak dawnej, a w PRL to bynajmniej "alergii" MO na wiszące na ścianach strocie nie było. Często nawet nie interesowali się specjalnie czymś nowszym jak tylko miało "przewierconą lufę". Dopiero "nowe rozdanie" w policji nabrało tej "alergii" i co potem się działo w kwestii broni palnej od końca lat 90-tych do 2011 to już chyba wiemy, a jedym pozytywem w tym czasie było dopuszczenie tych replik w 2004.

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#7 Post autor: waliza » 19 maja 2015, 10:00

Faktycznie na poczatku to strzelectwo bylo tak marginalne, ze policja przymykala oko. Przynajmniej regionalnie. Na poludniu, rejon Cieszyn ,Zory pamietam opowiesci jak to oni zaczynali juz w poczatkach lat 90 kupowac repliki i robic jakies kolka strzeleckie i policja nie robila problemu. Pewnie dzialalo to w duzej mierze na tym, ze policja to byla rodzina i sam szwagier z policji tez strzelal ale jakos dzialalo.
Dexter proch to proch. Czy go pokrusze czy zgranuluje. Myslisz, ze wtedy glina bedzie wiedzial czy roztrzasal, ze kilogramowa puszka jest w granulacji FFg czy miału?
Tak mi sie wydaje, ze tamte rejony to raz, ze blizej do Czech a u nich bron zawsze jakos normlaniej traktowana byla i import byl latwy bo blisko a dwa tam jakos rozne materialy typu dynamit, proch czarny i inne amonity to prawie na porzadku dziennym byly i sa. Cos kojarze tam w czasie jakichs swiat maja takie proste, pionowe rury-mozdzierze, z ktorych daje sie salut i proch do tego tez skad musieli brac i nikt sie nigdy nie czepial.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#8 Post autor: maziek » 19 maja 2015, 10:21

dexter 1990 pisze:Echem... jesli z prochu czarnego o przeznaczeniu do strzelania :D zrobisz silniczek rakietowy to... Będę zdumiony.
Dlaczego? Jak będzie miał dziurkę tez pieprznie? A gdyby go zmieszać z jakimś wypełniaczem (nie wiem, z trocinami czy kaszą manną)?
ukłony...

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#9 Post autor: dexter 1990 » 19 maja 2015, 11:32

Maziek, Waliza- skład składem a "forma przestrzenna" prochu to inna rzecz.

Silniczki rakietowe (małe, modelarskie, niskich klas) do dziś są robione na czymś co można nazwać prochem czarnym o zmodyfikowanym składzie i z lepiszczem. Jeśli (to do Maźka głównie) weźmiesz proch czarny z puszki, nasypiesz do korpusu z silniczka rakietowego, zatkasz od góry a od dyszy wsadzisz lont to otrzymasz petardę :D. Gdybyś go ponownie przemielił, dodał lepiszcza i w silniku ubił to mogło by to działać jak paliwo rakietowe. Ale o "lataniu" na prochu w formie prochu strzelniczego zwyczajnie nie ma mowy. Armaty odprzodowe strzelają a nie odlatują mimo, że mają otwór (zapałowy). Wypełniacz nic nie da ale lepiszcze i sprasowanie już może. Z tym, że nie będzie to już taki proch jakim można by strzelać (wtedy PCz z puszki traktujemy jako półprodukt do zrobienia paliwa a nie paliwo).

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#10 Post autor: Okruch » 19 maja 2015, 11:47

Paaanie... Niemcy robili odrzutowiec na węgiel, to na prochu da się latać ;)
Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#11 Post autor: maziek » 19 maja 2015, 12:08

Czyli trzeba mu zapewnić przestrzeń, jaką by miał, gdyby się palił luzem? Większa separacja - ale właśnie czego, nie nastąpi rozdzielenie składników mieszaniny przez to lepiszcze?

A to nie były silniki strumieniowe, co Niemcy robili? Kołacze mi się artyleria ze wspomaganiem strumieniowym opalana węglem brunatnym?
ukłony...

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#12 Post autor: Okruch » 19 maja 2015, 12:10

W zasadzie był to silnik strumieniowy na koks. Lippisch L-13A
Dziesiątek
Okruch

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#13 Post autor: Uriasz » 19 maja 2015, 13:26

......a nie na pył weglowy przypadkiem był ten Lippisch ?

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#14 Post autor: dexter 1990 » 19 maja 2015, 14:31

Trzeba gwałtownie zmniejszyć powierzchnie spalania.
Zależy jakie lepiszcze i np na jakim rozpuszczalniku. Proch czarny można zwyczajnie sprasować na mokro (wilgotno) i będzie git jako paliwo. Oczywiście mączkę, nie granulat jak do broni CP. Wtedy za lepiszcze robi po prostu azotan(V) potasu i częściowo siarka. Można dodać "obcą" substancję- rozcieńczony acetonem lakier NC na przykład. Można użyć dekstryny... można wielu substancji.

Do rozrywania "szelek" uzywa się np łuski ryżowej pokrywanej w bębnie mączką prochową- łatwa technologia, niska gęstość produktu i spora powierzchnia spalania daje nam błyskawiczne spalanie. Odwrotnie- sprasowany "klocek" czy też "wałek" z prochu czarnego będzie się palił znacznie spokojniej, nawet w wyższym ciśnieniu (jak ma to miejsce w silniczkach rakietowych).

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Posiadanie broni do 1850r przed 2004 r

#15 Post autor: asasello » 19 maja 2015, 22:02

Bidzinski o tym pisał w którymś z felietonów.Konkluzja była taka że po prostu takie strzelectwo nie istniało.
Rudolf Józef (nie mu ziemia lekką będzie)napomykał też onegdaj że z Niemiec za późnej komuny przemycano kity przeważnie derringrów ale to na małą skale.Czasy były nie lekkie ale ludzie mniej popieprzeni.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

ODPOWIEDZ