Strona 1 z 3

Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 12:32
autor: Patek
Jak wygląda ten nowy czołg (chyba Anders :?: ),gdzieś czytałem że zaliczył próby na poligonie, i że jest to nasz pierwszy od II wojny własny projekt

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 13:18
autor: Foka

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 14:55
autor: ss100
No do czołgu w obecnym rozumieniu to mu jeszcze brakuje.. ale on teraz się nazywa wóz wsparcia, a to lepiej pasuje.
Kiedyś na takie konstrukcje (gąsienice, armata przeciwpancerna, lichy pancerz) niszczyciel czołgów wołali.
Mnie się podoba założenie - cała rodzina pojazdów na jednym nosniku, tylko czy wypali?

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 16:40
autor: casull454
Dziwnie bardzo podobny wizualnie do Szweckiego CV90120T... :idea: :| Te same założenia?
Zresztą za bardzo w temacie współczesnej "wojskowości"- w sensie broni ciężkiej- nie siedzę.

Swoją drogą, nie wydaje mi się żeby dało się zrobić "rasowy czołg" z konstrukcji mającej być platformą całej rodziny pojazdów.
W obecnej wersji, jako pojazd wsparcia ogniowego, czołg lekki, niszczyciel czołgów, czy jak go tam obecnie klasyfikują, ma duży potencjał. Ale jak będą chcieli zrobić z tego coś co miałoby mieć ochronę zbliżoną do PT-92, to mogą przefajnować i stracą większość zalet na rzecz pancerza, i tak nie porównywalnego z typowym czołgiem.

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 19:28
autor: Phouty
W każdym bądź razie wywiązaliśmy się z kontraktu.
http://www.strategypage.com/htmw/htarm/ ... 00909.aspx

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 19:34
autor: marmot1
Nie mów Phouty.... to porażka nie kontrakt, antyreklama po której nikt nie chce robić z nami interesów.


A tu parę moich fotek Andersa w detalach

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


I tu jeszcze jednak galeria

http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze ... -duzy.html

[Trochę poprawiłem te miniaturki, bo była lekka masakra.]

Re: Nowy czołg

: 9 listopada 2010, 22:47
autor: Phouty
Porażka? :shock: A możesz puścić trochę farby w temacie?
A ten Anders, to z tyłu ma dużą klapę włazu. Co tam się znajduje, bo rozumiem, że silnik to z przodu.

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 00:31
autor: marmot1
Z tyłu znajduje się właz dla desantu :-D Jak w Merkavah
Farby nie ma co puszczać, bo to jest powszechnie znane, że Bumar na tym kontrakcie dołożył. Bo opóźnienia były na wszystkim a i jakość podobno nie najlepsza...

Zresztą poczytaj sam...

http://www.google.pl/search?q=bumar+mal ... =firefox-a


do tego polecam jeszcze to:

http://archiwum.polityka.pl/art/koncern ... 29421.html

najbardziej mi się kawałek o Iraku podoba...

I niestety ale się z tym zgadzam, łączy się firmy mniejsze ale prężne z dużymi molochami w ramach konsolidacji, w efekcie padną i jedne i drugie. Koncern żyje praktycznie wyłącznie z zamówień MON, bo eksport to fikcja. A w handlu zagranicznym często spotyka się pytania czy aby nie jesteście powiązani z Bumarem, i to bynajmniej nie z powodu uznania.

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 01:04
autor: Robal2pl
Nie, wątek "iracki" powala.... :evil:

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 10:27
autor: casull454
Jeżeli w taki kretyński sposób (kobietę do arabów wysyłać :!: :shock: ) potrafiliśmy spi...olić prosty kontrakt z ledwo trzymającym się kupy arabskim kraikiem, to możemy sobie darować poważne kontrakty, bo nawet jak nas potraktują poważnie, to i tak wyjdzie jak z Malezją...
Irak i Afganistan(w przyszłości) będą się trzymać kupy na Amerykańskiej "taśmie samoprzylepnej"
jak wszystko co Jankesi sami rozwalili a teraz naprawiają, ale już "na własne podobieństwo".

W końcu nic tak nie rozwija gospodarki jak mała wojenka daleko od granic kraju...
Można przetestować w praktyce nowe zabawki, a potem trzepać kasę na odbudowie pokonanego i monopolizacji dostaw uzależniając go od siebie. Tylko nie dość że my sami się pchamy w tyłek "Wujowi Samowi" nie mając z tego nic, to jeszcze jak mamy okazję sami coś "ugrać" to potrafimy przez własną głupotę to spier...

Tak dalej i nikt poważny nie będzie chciał z nami gadać!
Będziemy se mogli pohandlować... starymi PPS-ami i Diegtariow-ami ze Somalią. :idea: :lol: Tam wezmą wszystko z pocałowaniem ręki, nawet wybrakowane i z rocznym opóźnieniem!!! 8) :twisted:

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 11:03
autor: Robal2pl
Jako etatowy pesymista powiedziałbym że nawet tam taki asortyment może nikogo nie zainteresować

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 11:15
autor: casull454
Cała nadzieja w prywatnych firmach które nie dadzą się zeżreć Bumarowi.
Swoją drogą, ciekawe czy dałoby się "rozcalić" tego cholernego molocha...
Ten cały monopol to był poroniony pomysł! A wewnątrzkrajowa konkurencje w niczym nie utrudnia, tylko napędza firmy.

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 11:37
autor: Foka

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 14:55
autor: marmot1
casull454 pisze:Cała nadzieja w prywatnych firmach które nie dadzą się zeżreć Bumarowi.
Swoją drogą, ciekawe czy dałoby się "rozcalić" tego cholernego molocha...
Ten cały monopol to był poroniony pomysł! A wewnątrzkrajowa konkurencje w niczym nie utrudnia, tylko napędza firmy.
Niestety ale nasz przemysł nie jest konkurencyjny, firmy zbrojeniowe to molochy ze stadami związków zawodowych i nadmiarem mienia. W związku z tym liczą za towary jak za zboże, do tego technologicznie nie jesteśmy do przodu i przegrywamy w przetargach z innymi krajami. Z całej grupy "B" tylko 5 firm przynosi zyski, które odprowadzają na ratowanie pozostałych trupów koncernu. W efekcie reanimowane firmy mają przedłużoną agonie a te które mogą się rozwinąć nie mogą się rozwinąć. Jest kilka pozytywnych przykładów firm działających na naszym rynku, ale w większości nie należą one do grupy B i są prywatne. Dobrym przykładem jest WB Electronics.

Re: Nowy czołg

: 10 listopada 2010, 18:43
autor: Phouty
(Z cyklu: no bo u nas w Hameryce)...... :twisted:
Tutaj cały przemysł aerospace działa na zasadzie podwykonawców.
Duży moloch dostaje kontrakt (czyli kasę od rządu) i szuka podwykonawców w prywatnym sektorze.
Podwykonawcy z kolei szukają mnieszych podwykonawców i.t.d., i.t.d.......
Czasami ta "piramidka" to ma kilkanaście pięter i ci na samym dole produkując jakieś tam podkładki, czy też zawleczki, nie mają pojęcia do czego to jest.
Wszystko oczywiście jest oparte na zasadzie przetargów. System kontroli jakości standardów (t.z.w. QA, czyli quality assurance) i kontroli jakości (t.z.w. QC, czyli quality control) idą oczywiście "od góry".
Główny kontraktor (typowo wielki moloch) składa tylko końcowy produkt do kupy.
Wszystko opiera się na systemach JITD i SPC, czyli odpowiednio: "just in-time delivery", oraz "statistical process control".
Może trochę to skomplikowane, ale jednak się kręci i jest bardzo efektywne w działaniu, już nie wspominając o "elastyczności". (Kontrakt jest łatwo stracić na rzecz konkurencji).