Strona 1 z 2

Biatlon czołgowy

: 8 stycznia 2014, 16:44
autor: maziek
Posłyszałem dziś w radiu, myślałem, że ściema, ale widać prawda...
http://www.odditycentral.com/events/arm ... thlon.html

Re: Biatlon czołgowy

: 8 stycznia 2014, 18:47
autor: jurand
Fajne. Nic tak nie podnosi wyników jak współzawodnictwo.

Re: Biatlon czołgowy

: 8 stycznia 2014, 20:03
autor: Okruch
Nasz Rudy z załogą by to wygrali w cuglach... :)

Re: Biatlon czołgowy

: 8 stycznia 2014, 20:31
autor: maziek
Eee, wszystko jasne. Dżender, a może i gorzej.

Obrazek

Obrazek

Re: Biatlon czołgowy

: 14 listopada 2015, 03:05
autor: asasello
Nie chce mnożyć wątków więc do biatlonu dokładam triatlon.
Chińczycy robią sobie takie rozwinięcie PT-76 https://www.youtube.com/watch?v=GWe7KdoSchw
Pytania dla ludzi mających do czynienia z czołgami pływającymi:
-czy pływanie przy takiej fali jest bezpieczne?
-czy strzelanie z armaty w czasie pływania to normalna procedura?

Re: Biatlon czołgowy

: 14 listopada 2015, 12:59
autor: waliza
Czołgów pływających to jest raczej coraz mniej. Pancerz musi być cieniutki więc lipa a nie czołg. Wjazd do wody robi wrażenie przy tej fali ale to wszystko zależy. Jak kadłub szczelny, ile wlotów to ma , wentylatorów itp i gdzie są umiejscowione. Jeśli dali snorkela czy inną rurę a na górze kadłuba nie ma szczelin , którymi można nabrać wodę to przy dużej odwadze i silnej pompie zęzowej jak widać można :). Tzw zapas pływalności też oczywiście musi być odpowiedni.
Co do strzelania to nie widzę problemu. Przy tych wszystkich dzisiejszych stabilizatorach i bajerach to żadna różnica czy buja na wertepach czy na wodzie.

Re: Biatlon czołgowy

: 14 listopada 2015, 17:58
autor: maziek
Czołg pływający to trochę trąci myszką, teraz robią taki różne EFV i mają one całkiem zdumiewające możliwości.

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 00:32
autor: ss100
EFV to może nawet jakiś przełom, ale jak zwykle kasa swoje robi i nie prędko bedziemy oglądali go w dużych ilościach nie mówiąc o lądowaniu typu normandia...

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 00:44
autor: waliza
Czy ja wiem czy przełom? Wielkie, ponad 30 tonowe pudło. Pływa toto i tyle. Pancerz może być duży znaczy gruby bo kompozyt jakiś. To plus. Uzbrojenie liche a właściwie typowe- jakaś 30tka. Nowość taka, że zapieprza to w wodzie jak motorówka :shock: 45km/h ale nie za darmo. Wciąga się do tego wodolotowego pływania całe podwozie gąsienicowe do góry i zasłania klapami. Komplikację budowy i koszt pominę ale jeśli zapieprza toto w kierunku brzegu z wciągniętym podwoziem i wjedzie tak na plażę to amen :wink: . Czyli i tak musi zwolnić i wystawić kółka- czyli zysk mały . Używać jak promu tego nikt nie będzie a do wyjazdu z okrętu desantowego i dopłynięcia 50-300m do brzegu to cuda nie są potrzebne.

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 09:25
autor: maziek
Mimo wszystko to jest coś co naprawdę pływa a nie pływa "przy okazji stylem zmęczonego żółwia" z prędkością truchtu babci na promocję w Biedronce. To oczywiście nie jest "raczej czołg" tylko "raczej transporter" ale pokazuje, że można takie coś zrobić. W sumie sprawa jest banalna, objętość podzielona przez masę musi wyjść jakieś 0,9 pewnie. Z tego wynika reszta, na pancerz zostaje masa minus układ jezdny, uzbrojenie, załoga i płyny, podzielone przez powierzchnię. Wyżej się nie podskoczy, bo zatonie :) .

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 10:58
autor: ss100
Tak naprawdę to najwiekszym plusem jest odsunięcie okretów desantowych od brzegu, praktycznie poza zasięg obrony wybrzeża (nię wszędzie oczywiście).

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 11:46
autor: maziek
To dotyczy jedynie mocno asymetrycznej sytuacji, tak mi się zdaje i działań małoskalowych, jak cicho-ciemne i szybkie wysadzenie jednej-kilku drużyn piechoty. W mniej więcej symetrycznym konflikcie zasięg jakiejkolwiek obrony nabrzeżnej, nawet bez lotnictwa, załatwia sprawę i tak.

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 12:08
autor: Uriasz
maziek pisze:Wyżej się nie podskoczy, bo zatonie :) .
Szkoda ze Jankesi tego nie wiedzieli i Shermany mimo braku dodatniej pływalnosci, jednak jakos pływały ( co prawda dzieki pewnej sztuczce ) :lol:

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 12:31
autor: AKMSN
Swoją drogą, czy przypadkiem układ stabilizacji nie miał by mniejszych problemów ze stabilizacją uzbrojenia zamontowanego na bujającym się na wodzie czołgu, niż ze stabilizacją uzbrojenia zamontowanego na bujającym się na wertepach czołgu? W końcu okręty miały stabilizację przed czołgami. Oczywiście, zazwyczaj okręt jest większy od czołgu, więc może montaż układu stabilizacji był łatwiejszy na okrętach, ale z drugiej strony, z tego co czytałem Sowieci na T-26 stosowali stabilizowaną linię celowniczą, która była czymś w rodzaju stabilizacji spotykanej na okrętach. Ot, czołg się bujał na wertepach, a system powodował oddanie strzału kiedy czołg był odpowiednio bujnięty (to znaczy, bujnięty tak, aby jego lufa była wycelowana we wroga). Sprawdzało się to słabo, z tego co wiem układ ten usunięto z czołgów T-26, ale jednocześnie podobnie działający układ sprawdzał się na okrętach. Jest to jakaś sugestia że łatwiej stabilizować uzbrojenie na falach, niż na wertepach. Od razu zaznaczam że mój post to raczej głośne myślenie niż stwierdzanie faktów :wink:

Re: Biatlon czołgowy

: 15 listopada 2015, 12:39
autor: waliza
Ja nadal nie widzę plusów tego pływającego pudła. Wsparcie to da takie samo jak te wolno pływające. wysadzić cicho ciemno tym? Przy turbonapędzie 2800kM ? Dobre tłumiki. To lepiej klasycznie jakimś pontonem. Nie wiem czy to się przyjmie, na razie to taka bardziej prezentacja technologii, koncept taki.