Strona 1 z 3

Armaty i ich zamki

: 19 maja 2014, 16:47
autor: AKMSN
Zajrzałem sobie tutaj i zacząłem się zastanawiać

Otóż w przypadku zamków wielu armat, po włożeniu naboju do komory nabojowej, zamek zamyka się automatycznie. Czy wie ktoś może jak to jest realizowane i czy stosowano różne systemy automatycznego zamykania zamka

W przypadku wielu armat, po oddaniu strzału, armata cofa się, a dzięki jakiejś krzywce podczas ruchu w tylne położenie następuje automatyczne otwarcie zamka. Czy łuska zostaje przy takim rozwiązaniu wyrzucona siłą bezwładności (armata się zatrzymuje, a pusta łuska "jedzie dalej")

Czy w przypadku armaty z automatycznym zamykaniem zamka, jeśli przykładowo ładunek miotający był zbyt słaby (to nie jest wydumany problem, z tego co wiem istniały niewielkie armaty przeciwpancerne które nie były w stanie poprawnie działać przy strzelaniu amunicją z pociskiem burzącym), po ręcznym otwarciu zamka trzeba łuskę jakoś ręcznie wyłuskać

Wiem, moje pytania to podstawy, ale bronią artyleryjską nigdy się jakoś szczególnie nie interesowałem

Re: Armaty i ich zamki

: 19 maja 2014, 16:54
autor: waliza
To jeszcze zalezy czy armata ma zamek klinowy czy srubowy. Generalnie armaty maja wyciagi-wyrzutniki . Bardzo podobne w budowie jak maja dubeltowki czy powtarzalne karabiny jednostrzalowe cos jak Remington rolling block czy Henry-Martini.
Co do tego automatycznego zamykania sie zamka to przylaczam sie do pytania bo zawsze mnie to ciekawilo, ze gosc wpycha naboj i łap mu zamke nie przytnie. Podejrzewam, że tak jak zamek steruje wyrzutnikiem to moze i wyrzutnik zamkiem? W koncowych milimetrach jak kryza luski dopcha wyrzutnik to on steruje zamknieciem zamka?

Re: Armaty i ich zamki

: 19 maja 2014, 18:49
autor: maziek
Tak by wynikało z rys. zamieszczonego w enc. Ciepliński-Woźniak. Na jednej osi są dwa ramiona, jedno ma pazur a drugie "podpiera" zamek.

Re: Armaty i ich zamki

: 20 maja 2014, 22:19
autor: dexter 1990
Waliza, taka półautomatyczna armatka ze śrubowym? Nie kojarzę, możesz coś bliżej?

Re: Armaty i ich zamki

: 20 maja 2014, 22:34
autor: waliza
Kurde a kto tu mowi o polautomacie? Pytanie bylo jak toto luske wyrzuca. W srubowych tez to jest, ze po strzale luske sama wyrzuci.

Re: Armaty i ich zamki

: 20 maja 2014, 22:42
autor: dexter 1990
No wyrzuci czyli półautomat. Dlatego pytam, ja się nie znam na artylerii w ogóle i nie kojarzę działa z zamkiem śrubowym które jest półautomatyczne.

Re: Armaty i ich zamki

: 20 maja 2014, 23:03
autor: waliza
Hmmm chyba sam sie zapętliłem :mrgreen: . Kojarze z roznych filmików wyrzucanie łusek ale błednie załozyłem , że jak to kaliber 152 czy 155 to ma zamek śrubowy. Przejrzalem a tu zamek klinowy. Zapewne jesli srubowy jest otwierany po strzel to raczej nie w wyniku współpracy jakiejs krzywki a w wyniku dzialania jakichs zewnetrznych półautomatów ladowniczych.
Przydalby sie na forum ktos od artylerii/

Re: Armaty i ich zamki

: 20 maja 2014, 23:24
autor: waliza
Definitywnie wycofuje sie z tych śrubowych :mrgreen: . Moze jakies nowsze konstrukcje cos maja ale klasyki na pewno nie.

https://www.youtube.com/watch?v=ruBnn2XUOhY

Re: Armaty i ich zamki

: 21 maja 2014, 08:57
autor: dexter 1990
Nie no, tutaj to ja nawet łuski nie widzę :D. Przecie to rozdzielne ładowanie.

Co Ty pijesz od wczoraj? :D

Re: Armaty i ich zamki

: 21 maja 2014, 09:47
autor: waliza
I o to wlasnie chodzi. Te duze kalibry wychodzi na to, że nawet na sam koniec nie maja nawet ladowanej łuski. Nawet jesli to przy tej budowie zamka to slabo widze zautomatyzowanie otwierania tego. Kalibry 152/155mm dzis czesto maja zamek klinowy a nie jak kiedys srubowy i to mnie zmylilo (np Dana).

Edit, zaczałem grzebac i nie moge znalezc żadnej konstrukcji z zamkiem srubowym ktora by uzywala jakiejkolwiek łuski. Wiec zdaje sie zamek srubowy odpada calkowicie jesli chodzi o wyciagi, wyrzutniki i automatyzacje otwarcia.

Re: Armaty i ich zamki

: 25 maja 2014, 10:23
autor: Speedy
waliza pisze:Edit, zaczałem grzebac i nie moge znalezc żadnej konstrukcji z zamkiem srubowym ktora by uzywala jakiejkolwiek łuski. Wiec zdaje sie zamek srubowy odpada calkowicie jesli chodzi o wyciagi, wyrzutniki i automatyzacje otwarcia.
Wiesz, generalnie w ogóle tylko po to się robi zamek śrubowy, że nie potrzeba wtedy łuski (lepsze uszczelnienie). W układach w których łuska występuje, można spokojnie robić klinowy (są oczywiście wyjątki, jak zawsze, ale mniejsza o to).

Co do automatyzacji: była taka broń, 152 mm działo-wyrzutnia M81 (a w zasadzie inne "M" też), wynaleziona przez Amerykanów na przełomie lat 50./60. Stanowiła ona uzbrojenie lekkiego czołgu rozpoznawczego M551 Sheridan, czołgu średniego M60A2, oraz kilku konstrukcji prototypowych. Była to krótkolufowa broń służąca do wystrzeliwania PPK MGM-51 Shillellagh (tak to się chyba pisze, nigdy nie wiem ile i gdzie tych "L" ma być :) ) jak i klasycznej amunicji z pociskami różnego typu. Naboje do tego były scalone i bezłuskowe (ze spalającą się łuską) więc zastosowano zamek śrubowy. Był tam jednak swoisty "półautomat" jeśli tak to można nazwać: po strzale elektrycznie napędzany mechanizm otwierał zamek, a po załadowaniu nowego naboju zamykał go (albo zamykał ładowniczy, naciskając guzik, tu nie jestem pewien).

Re: Armaty i ich zamki

: 25 maja 2014, 13:15
autor: AKMSN
Można chyba powiedzieć że był to półautomat napędowy ;)

Swoją drogą, jak to jest w przypadku współczesnych armat czołgowych (120mm i 125mm), gdzie łuska spala się podczas strzału (ewentualnie zostaje metalowe denko). Tam też jest chyba zamek klinowy, podejrzewam że sam się zresztą po strzale otwiera (nawet jeśli nie dla wyrzucenia metalowego denka, to dla szybszego załadowania kolejnego naboju)

Re: Armaty i ich zamki

: 25 maja 2014, 22:59
autor: Speedy
AKMSN pisze:Można chyba powiedzieć że był to półautomat napędowy ;)

Swoją drogą, jak to jest w przypadku współczesnych armat czołgowych (120mm i 125mm), gdzie łuska spala się podczas strzału (ewentualnie zostaje metalowe denko). Tam też jest chyba zamek klinowy, podejrzewam że sam się zresztą po strzale otwiera (nawet jeśli nie dla wyrzucenia metalowego denka, to dla szybszego załadowania kolejnego naboju)
Wszystko się zgadza, armaty te mają zamek klinowy i tak jak napisałeś są półautomatami. Ale jak mówiłem zawsze się znajdą jakieś wyjątki. Np. rosyjska 122 armata wz. 1931/37 miała nabój (rozdzielny) z metalową łuską; mimo to jednak zastosowano zamek śrubowy. A z kolei współczesna brytyjska 120 mm armata czołgowa L11 (stosowana np. w czołgu Chieftain) ma amunicje bezłuskową i nawet bez żadnego denka, a mimo to ma zamek klinowy.

Re: Armaty i ich zamki

: 25 maja 2014, 23:37
autor: AKMSN
Co do tej radzieckiej armaty kalibru 122mm, to chyba na jej bazie powstała armata montowana w czołgu IS-2, która z kolei miała (chyba) zamek klinowy

Co do brytyjskich gwintowanych armat czołgowych kalibru 120mm, ja bym napisał że to nie taki wyjątek, w końcu wykorzystuje ona samospalające się łuski, podobnie jak gładkolufowe zachodnie armaty kalibru 120mm i gładkolufowe radzieckie armaty kalibru 125mm. Co prawda w brytyjskiej armacie po strzale nie zostaje nawet metalowe denko, ale według mnie to niewielka różnica względem armat gładkolufowych 120mm i 125mm

Re: Armaty i ich zamki

: 26 maja 2014, 09:13
autor: bartos061
Ja tam się na armatach nie wyznaję. Jedyną z której miałem okazję postrzelać była 2A28 Grom z BWP-1. Chociaż BWP-1 posiada mechanizm ładowania automatyczny ze względu na warunki bezpieczeństwa używanie automatu było zakazane w czasie strzelań - uczyliśmy się nim ładować tylko na amunicji szkolnej. Tak, że ładowaliśmy ręcznie. Faktycznie przy zamku klinowym istnieje niebezpieczeństwo uderzenia zamka w rękę i stosuje się specjalne urządzenie - "dosyłacz" albo "dopychacz" nie pamiętam już w tej chwili. Urządzenie to to kawałek trzonka z drewna :roll: . Z tego co pamiętam to nie użyłem tego ani razu i ładowałem z ręki - No bo Gustlik tak ładował to jak że inaczej :mrgreen: