Pociski przeciwpancerne i pancerze

Rakietowa i lufowa oraz amunicja

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#61 Post autor: Okruch » 22 lipca 2015, 14:15

https://en.wikipedia.org/wiki/GBU-28

Bomba z lufy haubicy.
It proved capable of penetrating over 30 meters (100 ft) of earth or 6 meters (20 ft) of solid concrete; this was demonstrated when a test bomb, bolted to a rocket sled, smashed through 22 ft (6.7 m) of reinforced concrete and still retained enough kinetic energy to travel a mile downrange
Przy czym ta "ziemia" to, według Toma Clancy`ego, pustynne caliche, twarde jak skała.
Dziesiątek
Okruch

Speedy
Posty: 432
Rejestracja: 19 maja 2004, 21:34
Lokalizacja: Wawa

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#62 Post autor: Speedy » 23 lipca 2015, 14:57

Hej
Botras pisze:O ile się orientuję, słabo, to głowice kumulacyjne były i są całkiem powszechnie stosowane w głowicach bojowych kierowanych pocisków przeciwokrętowych.
W tym miejscu proponuję skupienie siły woli na przekazaniu telepatycznego wezwania do wypowiedzenia się Speedy'emu ;)
Zgadza się. Z tego co wiem, prawie wszystkie te wielkie rosyjskie pociski p.okr. z lat 60. - P-15 (SS-N-2 Styx), P-35 (SS-N-3 Shaddock), K-10 (AS-2 Kipper), Ch-22 (AS-4 Kitchen)... - miały głowicę kumulacyjną.
Okruch pisze:Bomba z lufy haubicy
Mówiąc ściślej, tylko pierwsza partia głowic bojowych BLU-113/B była wykonana z tych luf haubicznych z zapasów. Później skonstruowano głowicę BLU-113A/B, taką samą, ale już normalnie że tak powiem produkowaną, a potem zastąpiła ją ulepszona BLU-122.
Pozdro
Speedy

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#63 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 24 lipca 2015, 19:43

maziek pisze:W artylerii morskiej tych kalibrów stosuje się pociski kumulacyjne - czy to bez sensu w związku z budową okrętów.
Może nie bez sensu, ale utrudnione że względu na budowę lufy.
Bo albo trzeba by było taką wymienić na gładką(ew. w istniejącą "rozwiercić") - plusem takiego rozwiązania jest znaczny wzrost trwałości i możliwość stosowania dłuższych pocisków, minusem konieczność ich stabilizowania brzechwami etc., a jeśli ktoś by się uparł przy pozostawieniu bruzdowanej, to w grę wchodzą tylko pociski o konstrukcji zmniejszającej obroty(tzw. "bezwirowe" czy jak im tam było) - a te nie dosyć że droższe, to na dodatek mają taki sobie stosunek "objętości użytecznej" (nie mam pojęcia jak to się poprawnie nazywa) do tej "całkowitej".
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#64 Post autor: AKMSN » 29 lipca 2015, 23:26

Mam takie nieco śmieszne pytanie. Otóż często jak widać zniszczony czołg, to ma on opuszczoną lufę. Kiedyś się nad tym nie zastanawiałem, było dla mnie oczywiste że po prostu w wyniku pożaru uszkodzeniu uległ mechanizm podniesienia lufy i lufa opadła. Ale doszedłem do wniosku że to nieco zbyt prosta odpowiedź. Nie jestem jakimś znawcą mechanizmów podniesienia lufy stosowanych w czołgach, ale mam wrażenie że jeszcze w IIwś wiele czołgów, nawet mając elektryczny bądź hydrauliczny mechanizm obrotu wieży, miało jednocześnie jedynie ręczny mechanizm podniesienia lufy. Taki Panzer III i bardzo późne Panzer IV miały zresztą również jedynie ręczny mechanizm obrotu wieży. Tak na szybko wydaje mi się że pożar nie musi spowodować że całkowicie mechaniczny, ręczny mechanizm podniesienia lufy, zostanie tak zniszczony że lufa opadnie. Raczej wydaje mi się że mechanizm pod wpływem pożaru powinien się zablokować i nie powinno dać się podnieść bądź opuścić lufy, ale to nie to samo co opadnięta lufa. Tutaj dochodzą czołgi gdzie mechanizm podniesienia lufy był hydrauliczny. M4 Sherman chyba taki miał, a na pewno miał jakiś "wspomagany" (czy jak tam to nazwać) mechanizm podniesienia lufy, skoro miał stabilizację armaty. W takim przypadku opadnięta lufa nie powinna dziwić, bowiem układ hydrauliczny pod wpływem pożaru pewnie z dużym prawdopodobieństwem zostanie rozszczelniony, co powinno spowodować opadnięcie lufy. No chyba że zniszczony czołg z opadniętą lufą to stereotyp nie występujący tak często w rzeczywistości jak mi się wydawało

Aha, prosił bym o poważne odpowiedzi, a nie o odpowiedzi jakie znalazłem tutaj :wink:

"Jak byś dostał 37mm w brzuch to by ci tyż lufa opadła. Nie ma mocnych"

"Trafione czołgi mają opuszczone lufy bo są smutne. Słoń jak smutny jest, to też trąbę opuszcza. A wesoły słoń ma trąbę w górze i jest symbolem szczęścia i powodzenia! A wzniesione lufy mają czołgi, które owszem zostały trafione i zniszczone, ale wcześniej dużo ubiły - najmniej 10 sztuk"
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#65 Post autor: Okruch » 30 lipca 2015, 00:09

Może w wyniku eksplozji/pożaru odpada przeciwwaga?
Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#66 Post autor: maziek » 5 sierpnia 2015, 13:56

Ciekawe zagadnienie. Może to skutek pożaru? Fizycznego zniszczenia (stopienia) mechanizmu przy jednak jakimś tam braku zrównoważenia? Wszystkie "rozwałki" maja zawsze opuszczoną lufę? Gdybym był jenżynier od tanków to tak bym to zrobił, aby po uszkodzeniu mechanizmu głównego pozostał on zablokowany - załóżmy elektrorygiel, który po podaniu zasilania odblokowuje, a po zdjęciu blokuje zębatkę, z możliwością ręcznego odblokowania po padzie elektryki i kręcenia a la "Tureecki, kurrrtyna!!!!". Jest jeszcze kwestia stabilizacji lufy, w tych rozwiązaniach z założenia lufa "pływa" w stosunku do wieży w sposób, jak mi się zdaje, mechanicznie nieścisły.
ukłony...

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#67 Post autor: Okruch » 5 sierpnia 2015, 14:59

maziek pisze:Wszystkie "rozwałki" maja zawsze opuszczoną lufę?
Wpisałem w google "destroyed tank". No i wyniki są ciekawe.
Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#68 Post autor: maziek » 5 sierpnia 2015, 15:54

A przykładowo, Shermany miały stabilizację w pionie, więc mogło im opadać.
ukłony...

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#69 Post autor: AKMSN » 5 sierpnia 2015, 17:54

Maziek, z tego co wiem czołgi praktycznie zawsze mają awaryjny, ręczny mechanizm obrotu wieży i podniesienia lufy

Swoją drogą, coraz bardziej mam wrażenie że ten mój zakodowany w pamięci obraz, zgodnie z którym zniszczony czołg ma opadniętą lufę, może być nieprawdziwy. Może po prostu bazował na popkulturze? Albo te zdjęcia które pamiętałem przedstawiały zniszczone czołgi z opadnięta lufą

Przy czym mam wrażenie że pożar ładunków miotających może uszkodzić nawet ręczny mechanizm tak bardzo że lufa opadnie. Choć wcześniej byłem przekonany że pożar raczej powinien uniemożliwić ruch elementów tego typu mechanizmu, ale jednocześnie nie powodując całkowitego zniszczenia mechanizmu i padnięcia lufy
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#70 Post autor: maziek » 5 sierpnia 2015, 18:28

Ja, w miarę mojej skromnej wiedzy podobnie (sądzę, że jest awaryjny napęd), mówię zaś o tym, jak uzgodniłbym współpracę tych systemów. Z inżynierskiego punktu widzenia, wykonywanie pracy na utrzymanie lufy na kierunku (w przypadku luf niestabilizowanych) byłoby bez sensu. Czysto hipotetycznie oczywiście. Podobnie bez sensu byłoby, aby awaria jednego systemu blokowała drugi.
ukłony...

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#71 Post autor: asasello » 5 sierpnia 2015, 21:17

Przeważnie stare przeważnie przy skręconej wieży.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#72 Post autor: AKMSN » 6 sierpnia 2015, 20:15

Chyba dowiedziałem się jak to jest z tymi opadającymi lufami czołgów. Przynajmniej mi odpowiedź którą ostrzymałem wydaje się sensowna. Link
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#73 Post autor: maziek » 6 sierpnia 2015, 21:02

Przypuszczam, że po pierwsze to bardzo różnie, po drugie na czuja nieco wątpię w to, aby przy typowej przekładni ślimakowej lufa mogła samoistnie opaść, nawet będąc mocno niezrównoważoną. Zębatka nie napędzi ślimaka.
ukłony...

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2468
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#74 Post autor: AKMSN » 22 września 2015, 15:39

To może jeszcze dwa pytania

-Czy to prawda że pancerz powierzchniowo utwardzany ma największy sens gdy pocisk ma mniejszą średnicę od grubości pancerza

-Czy to prawda że przy nachylonym pancerzu nie ma sensu stosować utwardzania powierzchniowego, bowiem gdyby je zastosować, to zwykły pocisk AP/APC/APCBC może zachować się jak pocisk tępołukowy (APBC), a z kolei pociski tępołukowe mogły radzić sobie lepiej z pochyłymi pancerzami od pocisków AP/APC/APCBC
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
357
Posty: 133
Rejestracja: 15 sierpnia 2015, 21:32

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

#75 Post autor: 357 » 22 września 2015, 20:17

Czolgi to nie moje hoby.
Moze poza Rudym 102.
Nie mozna w kieszen wsadzic ani na plecy zarzucic ...

Ale poczytac zawsze dobrze, wiec piszta Panowie :)

ODPOWIEDZ