Strona 5 z 6

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 22 lipca 2015, 14:15
autor: Okruch
https://en.wikipedia.org/wiki/GBU-28

Bomba z lufy haubicy.
It proved capable of penetrating over 30 meters (100 ft) of earth or 6 meters (20 ft) of solid concrete; this was demonstrated when a test bomb, bolted to a rocket sled, smashed through 22 ft (6.7 m) of reinforced concrete and still retained enough kinetic energy to travel a mile downrange
Przy czym ta "ziemia" to, według Toma Clancy`ego, pustynne caliche, twarde jak skała.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 23 lipca 2015, 14:57
autor: Speedy
Hej
Botras pisze:O ile się orientuję, słabo, to głowice kumulacyjne były i są całkiem powszechnie stosowane w głowicach bojowych kierowanych pocisków przeciwokrętowych.
W tym miejscu proponuję skupienie siły woli na przekazaniu telepatycznego wezwania do wypowiedzenia się Speedy'emu ;)
Zgadza się. Z tego co wiem, prawie wszystkie te wielkie rosyjskie pociski p.okr. z lat 60. - P-15 (SS-N-2 Styx), P-35 (SS-N-3 Shaddock), K-10 (AS-2 Kipper), Ch-22 (AS-4 Kitchen)... - miały głowicę kumulacyjną.
Okruch pisze:Bomba z lufy haubicy
Mówiąc ściślej, tylko pierwsza partia głowic bojowych BLU-113/B była wykonana z tych luf haubicznych z zapasów. Później skonstruowano głowicę BLU-113A/B, taką samą, ale już normalnie że tak powiem produkowaną, a potem zastąpiła ją ulepszona BLU-122.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 24 lipca 2015, 19:43
autor: Apolinary Koniecpolski
maziek pisze:W artylerii morskiej tych kalibrów stosuje się pociski kumulacyjne - czy to bez sensu w związku z budową okrętów.
Może nie bez sensu, ale utrudnione że względu na budowę lufy.
Bo albo trzeba by było taką wymienić na gładką(ew. w istniejącą "rozwiercić") - plusem takiego rozwiązania jest znaczny wzrost trwałości i możliwość stosowania dłuższych pocisków, minusem konieczność ich stabilizowania brzechwami etc., a jeśli ktoś by się uparł przy pozostawieniu bruzdowanej, to w grę wchodzą tylko pociski o konstrukcji zmniejszającej obroty(tzw. "bezwirowe" czy jak im tam było) - a te nie dosyć że droższe, to na dodatek mają taki sobie stosunek "objętości użytecznej" (nie mam pojęcia jak to się poprawnie nazywa) do tej "całkowitej".

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 29 lipca 2015, 23:26
autor: AKMSN
Mam takie nieco śmieszne pytanie. Otóż często jak widać zniszczony czołg, to ma on opuszczoną lufę. Kiedyś się nad tym nie zastanawiałem, było dla mnie oczywiste że po prostu w wyniku pożaru uszkodzeniu uległ mechanizm podniesienia lufy i lufa opadła. Ale doszedłem do wniosku że to nieco zbyt prosta odpowiedź. Nie jestem jakimś znawcą mechanizmów podniesienia lufy stosowanych w czołgach, ale mam wrażenie że jeszcze w IIwś wiele czołgów, nawet mając elektryczny bądź hydrauliczny mechanizm obrotu wieży, miało jednocześnie jedynie ręczny mechanizm podniesienia lufy. Taki Panzer III i bardzo późne Panzer IV miały zresztą również jedynie ręczny mechanizm obrotu wieży. Tak na szybko wydaje mi się że pożar nie musi spowodować że całkowicie mechaniczny, ręczny mechanizm podniesienia lufy, zostanie tak zniszczony że lufa opadnie. Raczej wydaje mi się że mechanizm pod wpływem pożaru powinien się zablokować i nie powinno dać się podnieść bądź opuścić lufy, ale to nie to samo co opadnięta lufa. Tutaj dochodzą czołgi gdzie mechanizm podniesienia lufy był hydrauliczny. M4 Sherman chyba taki miał, a na pewno miał jakiś "wspomagany" (czy jak tam to nazwać) mechanizm podniesienia lufy, skoro miał stabilizację armaty. W takim przypadku opadnięta lufa nie powinna dziwić, bowiem układ hydrauliczny pod wpływem pożaru pewnie z dużym prawdopodobieństwem zostanie rozszczelniony, co powinno spowodować opadnięcie lufy. No chyba że zniszczony czołg z opadniętą lufą to stereotyp nie występujący tak często w rzeczywistości jak mi się wydawało

Aha, prosił bym o poważne odpowiedzi, a nie o odpowiedzi jakie znalazłem tutaj :wink:

"Jak byś dostał 37mm w brzuch to by ci tyż lufa opadła. Nie ma mocnych"

"Trafione czołgi mają opuszczone lufy bo są smutne. Słoń jak smutny jest, to też trąbę opuszcza. A wesoły słoń ma trąbę w górze i jest symbolem szczęścia i powodzenia! A wzniesione lufy mają czołgi, które owszem zostały trafione i zniszczone, ale wcześniej dużo ubiły - najmniej 10 sztuk"

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 30 lipca 2015, 00:09
autor: Okruch
Może w wyniku eksplozji/pożaru odpada przeciwwaga?

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 13:56
autor: maziek
Ciekawe zagadnienie. Może to skutek pożaru? Fizycznego zniszczenia (stopienia) mechanizmu przy jednak jakimś tam braku zrównoważenia? Wszystkie "rozwałki" maja zawsze opuszczoną lufę? Gdybym był jenżynier od tanków to tak bym to zrobił, aby po uszkodzeniu mechanizmu głównego pozostał on zablokowany - załóżmy elektrorygiel, który po podaniu zasilania odblokowuje, a po zdjęciu blokuje zębatkę, z możliwością ręcznego odblokowania po padzie elektryki i kręcenia a la "Tureecki, kurrrtyna!!!!". Jest jeszcze kwestia stabilizacji lufy, w tych rozwiązaniach z założenia lufa "pływa" w stosunku do wieży w sposób, jak mi się zdaje, mechanicznie nieścisły.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 14:59
autor: Okruch
maziek pisze:Wszystkie "rozwałki" maja zawsze opuszczoną lufę?
Wpisałem w google "destroyed tank". No i wyniki są ciekawe.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 15:54
autor: maziek
A przykładowo, Shermany miały stabilizację w pionie, więc mogło im opadać.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 17:54
autor: AKMSN
Maziek, z tego co wiem czołgi praktycznie zawsze mają awaryjny, ręczny mechanizm obrotu wieży i podniesienia lufy

Swoją drogą, coraz bardziej mam wrażenie że ten mój zakodowany w pamięci obraz, zgodnie z którym zniszczony czołg ma opadniętą lufę, może być nieprawdziwy. Może po prostu bazował na popkulturze? Albo te zdjęcia które pamiętałem przedstawiały zniszczone czołgi z opadnięta lufą

Przy czym mam wrażenie że pożar ładunków miotających może uszkodzić nawet ręczny mechanizm tak bardzo że lufa opadnie. Choć wcześniej byłem przekonany że pożar raczej powinien uniemożliwić ruch elementów tego typu mechanizmu, ale jednocześnie nie powodując całkowitego zniszczenia mechanizmu i padnięcia lufy

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 18:28
autor: maziek
Ja, w miarę mojej skromnej wiedzy podobnie (sądzę, że jest awaryjny napęd), mówię zaś o tym, jak uzgodniłbym współpracę tych systemów. Z inżynierskiego punktu widzenia, wykonywanie pracy na utrzymanie lufy na kierunku (w przypadku luf niestabilizowanych) byłoby bez sensu. Czysto hipotetycznie oczywiście. Podobnie bez sensu byłoby, aby awaria jednego systemu blokowała drugi.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 5 sierpnia 2015, 21:17
autor: asasello
Przeważnie stare przeważnie przy skręconej wieży.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 6 sierpnia 2015, 20:15
autor: AKMSN
Chyba dowiedziałem się jak to jest z tymi opadającymi lufami czołgów. Przynajmniej mi odpowiedź którą ostrzymałem wydaje się sensowna. Link

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 6 sierpnia 2015, 21:02
autor: maziek
Przypuszczam, że po pierwsze to bardzo różnie, po drugie na czuja nieco wątpię w to, aby przy typowej przekładni ślimakowej lufa mogła samoistnie opaść, nawet będąc mocno niezrównoważoną. Zębatka nie napędzi ślimaka.

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 22 września 2015, 15:39
autor: AKMSN
To może jeszcze dwa pytania

-Czy to prawda że pancerz powierzchniowo utwardzany ma największy sens gdy pocisk ma mniejszą średnicę od grubości pancerza

-Czy to prawda że przy nachylonym pancerzu nie ma sensu stosować utwardzania powierzchniowego, bowiem gdyby je zastosować, to zwykły pocisk AP/APC/APCBC może zachować się jak pocisk tępołukowy (APBC), a z kolei pociski tępołukowe mogły radzić sobie lepiej z pochyłymi pancerzami od pocisków AP/APC/APCBC

Re: Pociski przeciwpancerne i pancerze

: 22 września 2015, 20:17
autor: 357
Czolgi to nie moje hoby.
Moze poza Rudym 102.
Nie mozna w kieszen wsadzic ani na plecy zarzucic ...

Ale poczytac zawsze dobrze, wiec piszta Panowie :)