Ma znaczenie, ale jak już siądzie na miękim (czyli nacisk przekroczy ,,wytrzymałość,, podłoża) to tzw dupa zbita, będzie mieszał błoto gąsienicami i tyle




Na ostatniej fotce to po prostu ustąpił grunt pod czołgiem a takie wynalazki jak poniżej to nie bar
dzo...

Wiadomo że dużo zależy od tego gdzie sie pojedzie i czy ktos uwzględni warunki terenowe , ale w tym temacie to lżejszemu z mocnym silnikiem zawsze lepiej bedzie.
Pustynia i step, czy tam rozległa równina to lepiej mieć wóz dobrze opancerzony i z mocną armatą, bo wymiana ognia zaczyna się na dużym dystansie, ale w takim np wietnamie to i niszczyciel czołgów z 2wojny dawał rady bo dystanse przy spotkaniu z przeciwnikiem były małe.
Tutaj czyli u nas teren jest zróżnicowany pod wzgledem ukształtowania terenu ale i stopnia zurbanizowania więc chyba lepiej mieć wozy kilku rodzajów ( u nas tak nawet jest hehe), czas pokaże w którą strone to wszystko pójdzie...