Pistolet czy rewolwer (prawa autorskie do tytułu - Tytus)

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Brat
Posty: 205
Rejestracja: 5 grudnia 2006, 21:32
Lokalizacja: Rzeczpospolita Obojga Narodów

Pistolet czy rewolwer (prawa autorskie do tytułu - Tytus)

#1 Post autor: Brat » 7 listopada 2007, 15:30

Tytus de ZOO pisze:Kusi mnie, żeby założyć wątek: pistolet czy rewolwer :wink: Ech, najpierw dostałbym swoją porcję gwizdów, ale co potem zaczęłoby się dziać. No, panie!!!
A co tam ! Gwiżdźcie na mnie a nie na Tytusa !

Zamierzam kupić broń do noszenia (mam papier, mam ...).
Wydaje się, że:
- nie powinna być zbyt ciężka (~ 500 - 600 gram) ani tym bardziej zbyt duża,
- w kaliber rozsądnym acz skutecznym.

Informacje dodatkowe:
- jestem garniturowcem,
- jestem doświadczonym użytkownikiem broni wszelakiej, od wieeelu lat.

A zatem - pistolet czy rewolwer ?
Marka ? Model ?


Otwieram się na rady/uwagi/komentarze/sugestie/wskazania/przeciwskazania i co tam jeszcze ...

Awatar użytkownika
Foka
Moderator
Posty: 1202
Rejestracja: 9 marca 2006, 15:37
Lokalizacja: 3CT

#2 Post autor: Foka » 7 listopada 2007, 16:08

Jak dla mnie wybór jest tylko jeden - Glock 26 (ew. wg gustów z magazynkiem +2). W miarę możliwości zapasowy magazynek "17".
Whoever said that the pen is mightier than the sword, has never seen the assault rifle.

The 2 loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.

Awatar użytkownika
Guliwer
Posty: 497
Rejestracja: 7 kwietnia 2006, 21:03

#3 Post autor: Guliwer » 7 listopada 2007, 16:30

Foka pisze:Jak dla mnie wybór jest tylko jeden - Glock 26
I na tym można by spokojnie dyskusję zakończyć :P
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"

Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

#4 Post autor: Tytus de ZOO » 7 listopada 2007, 17:20

Guliwer pisze:
Foka pisze:Jak dla mnie wybór jest tylko jeden - Glock 26
I na tym można by spokojnie dyskusję zakończyć :P
Eeee, niekoniecznie.
Po pierwsze, nie wszystkim glock (zwłaszcza w wymiarze "baby") się podoba (przyznaję, zaliczam się do nich), a - przyznajmy to szczerze (zwłaszcza Ty - Guliwerze - powinieneś się do tego przyznać) kwestia "podoba się - nie podoba" nie jest pozbawiona znaczenia. Może znaczenia mieć nie powinna, ale ma i już. :lol:
Po drugie, są ludzie którzy (znowu przyznam - ja się do nich zaliczam) noszenie niezabezpieczonego bezpiecznikiem zewnętrznym pistola z "krótkim" spustem i coś około 2,5 KG nie uważają za jedyny dobry pomysł.
Po trzecie, glock 26 w stanie naładowanym to już ok. 750 gramów,a nie 500-600.
Po czwarte, wreszcie, o czym byśmy dyskutowali, gdyby zamknąć to jednym postem. :wink:

No, to teraz do rzeczy.

Przyznam, że jestem wielkim miłośnikiem bębenkowców. Z jednego tylko powodu - mają w sobie to coś, czego nie ma i miec nie będzie żaden pistolet (z Coltem 1991 i pochodnymi włącznie). Jednak racjonalnie rzecz biorąc (a trochę racjonalizmu trzeba zachować) rewolwerek nie ma sensu.

Raz, z malucha na lekkim szkielecie (zwłaszcza najnowsze skandowe wynalazki S&W) strzela się bardzo trudno. Miałem z tym niegdyś trochę do czynienia i powiem, że strzelenie celnego szybkiego obronnego dubletu jest właściwie niemożliwe (wyrywa się z ręki jak diabeł). No, ale czego oczekiwac od zabawki 300 gramowej? Cięższy zaś nie ma najmniejszego sensu, skoro pistolet o tej samej wadze może być nieporównanie bardziej pojemny. Nawet dla dwucalowców ze stalowym szkieletem można zaleźć znacznie lepszą altenatywę w świecie pistoletów, skoro mówimy już o przedmiocie ważącym w stanie nienaładowanym coś ok. 600 gramów.

Dwa, da się tu i ówdzie przeczytać, że rewolwerki na lekkim szkielecie są jednak wyjątkowo mało trwałe. A żeby choć trochę nauczyc sie nad nim panować, trzeba z niego strzelać relatywnie dużo. Istnieje obawa, że popsujesz, zanim się nauczysz. A rewolwer duży i ciężki ... to już wiadomo (patrz wyżej).

Trzy, celność dwucalowca jest dość umowna, nieprawdaż? A rewolwer duży i ciężki ... to już wiadomo (patrz wyżej).

Cztery, nie uważam, żeby rewolwer był bardziej niezawodny od nowoczesnego pistoletu dobrej firmy. Może nie jest mniej niezawodny (jak twierdzą niektórzy), ale bardziej też nie jest.

W tej sytuacji rewolwer obiektywnie odpada, choć subiektywnie moje serce jest po jego stronie i sobie kupiłbym albo S&W 360 PD albo taurusa 817 ss (bęben na 7 sztuk nie jest aż tak pękaty, jak można by sądzić - rękojść pierwszej z brzegu beretty jest grubsza). Jestem zwolennikiem pojemnych magazynków, ale skoro nie można mieć i piękna i użyteczności w jednym ...

Skoro już zostały nam tylko pistolety, to jest ich zbyt wiele, żeby tak kolejno je analizować. Trzeba ustalić pewne kryteria. Najważniejszym jest niezawodność. Drugim waga i rozmiary (czynnik relatywny - zalezny od gabarytów właściciela). Trzecim pojemność magazynka. Czwartym kaliber. Piątym spust (DA, DAO, SA, wynalazki). Szóstym i ostatnim praktyczna dostępność na polskim rynku.

Jeśli broń ma być noszona każdego dnia i przez cały dzień, mocno uwypuklałbym czynnik wagi i rozmiarów, nawet jeśli właściciel jest gabarytowo spory. Gdzieś tak do 800 gramów w stanie naładowanym bym zmierzał. To już dość poważna selekcja i wiele dobrych gnatów odpada.

Czynnik niezawodności w zasadzie z tych mniejszych i lżejszych wyklucza Rami - patrz http://czechpistols82792.yuku.com/ i szereg wynalazków mniej znanych firm (nawet jeśłi są lepsze niż się wydaje to po co sprawdzać to na sobie?).

Pojemność? Maksymalna w wyznaczoncyh granicach wagowych. To wyklucza wszystkie jednorzędowce.

Kaliber? Jeśli można 9 mm para, to po co godzić się na mniej?

Spust? Kwestia niezwykle ocenna, jak widać. Ja wybierałbym pomiędzy pistoletami DA, prawdziwe DAO i (ostatecznie) SA. Taki gnacik do samoobrony noszony na codzień powinien byc bardzej bezpieczny niż tylko po prostu bezpieczny. Sport sportem, a ulica ulicą. Jeśłi nowojorscy gliniarze nie ufają sobie i podstawowemu spustowi glocka, to dlaczego każdy Polak bezgranicznie ufa?

Wziąwszy zatem pod uwagę powyższe oraz kwestię dostępności na polskim rynku zostaje walther p99 compact oraz hk 2000 sk. W rezerwie (bo żaden z kolejnych nie spełnia wszystkich wcześniej ustalonych wymagań) s&w cs9, beretta 84, sig 232, względnie ... glock 26 z cięższym pustem niż standardowy.

Wie, wiem - wszystko to było bardzo subiektywne.

Awatar użytkownika
Guliwer
Posty: 497
Rejestracja: 7 kwietnia 2006, 21:03

Re: Pistolet czy rewolwer (prawa autorskie do tytułu - Tytus

#5 Post autor: Guliwer » 7 listopada 2007, 19:40

Brat pisze: ...
Informacje dodatkowe:
- jestem garniturowcem,
- jestem doświadczonym użytkownikiem broni wszelakiej, od wieeelu lat.
Doświadczony użytkownik wszelakiej broni nie zdaje pytania jaki pistolet kupić. Doświadczony użytkownik to wie :lol:

Do noszenia w ukryciu stworzono wiele modeli np. Walthera TPH, czy sowieckiego PSM. Za słaba amunicja? Cóż.

Specjalnie do garnituru Włosi opracowali od podstaw (a nie zmniejszając pełnowymiarowe pistolety) coś o nazwie Resolver.
W wersji na .380 ACP jest superpłaski ale płaski pistolet musi mieć jednorzędowy magazynek niestety.
Obrazek

Więcej info o tej broni w innych kalibrach ale już nie takich plaskatych.
http://www.securityarms.com/20010315/ga ... 0/2613.htm
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"

Graffiti
Posty: 27
Rejestracja: 8 stycznia 2006, 00:13

#6 Post autor: Graffiti » 7 listopada 2007, 22:58

Jedyny słuszny wybór Walther PPS 9 Para :D
Pozdrówka Graffiti

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

#7 Post autor: asasello » 8 listopada 2007, 01:27

Choć też jestem miłośnikiem rewolwerów to wiem że jako idea rewolwer się już nie obroni(co innego obronić się rewolwerem).Podaj trochę więcej danych bo na razie to wychodzi z tego koncert życzeń.Z kim się chcesz strzelać itd.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

#8 Post autor: maziek » 8 listopada 2007, 08:37

Jak sie ma sprawa codziennego długotrwałego noszenia broni do jej zanieczyszczania sie paprochami z ubrania i włochami z klatki z piersiami, jak często w związku z tym broń taką należy czyścić tylko z tego powodu (tzn. nie używając jej inaczej poza noszeniem), i jak z kolei do tego ma się duet pistolet-rewolwer? (Tzn. czy na przykład pistoletu nie trzeba czyścić codziennie, a o rewolwerze nie myślec i raz na Boże Narodzenie?). Nie o to mi chodzi, że takie podejście jest naganne, tylko o praktykę.
ukłony...

Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

#9 Post autor: Tytus de ZOO » 8 listopada 2007, 10:42

Maziek,
moim zdaniem rewolwer jest bardziej wrażliwy na paprochy niż pistolet, ale w praktyce jest to pomijalne, bo w obu przypadkach dla zachowania 100% sprawności wystarczy, jeśłi przeczyścisz raz na miesiąc (zakładając, że nie strzelałeś, a takie założenie poczyniłeś, i że nie nosisz broni po prostu w kieszeni, a jest to założenie zasadne). A w życiu, jak już będziesz miał tę jednostkę, to i tak będziesz ją pieścił i przecierał codziennie, a nie raz na miesiąc.

Awatar użytkownika
Guliwer
Posty: 497
Rejestracja: 7 kwietnia 2006, 21:03

#10 Post autor: Guliwer » 8 listopada 2007, 16:35

asasello pisze:...Podaj trochę więcej danych bo na razie to wychodzi z tego koncert życzeń.Z kim się chcesz strzelać itd.
To bardzo celna uwaga 8)

Dziki Bill Hickok stale nosił parę coltów Dragoonów, czterolufowy pistolet Sharps w lewej kieszeni i Hammond-Bulldoga w prawej. Do tego miał parę rewolwerów S&W No 2.
Jak wiadomo cały ten arsenał nie uratował mu życia.
Źle usiadł :cry:
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"

Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

#11 Post autor: Tytus de ZOO » 8 listopada 2007, 16:56

Guliwer pisze:
asasello pisze:...Podaj trochę więcej danych bo na razie to wychodzi z tego koncert życzeń.Z kim się chcesz strzelać itd.
To bardzo celna uwaga 8)
- nie powinna być zbyt ciężka (~ 500 - 600 gram) ani tym bardziej zbyt duża,
- w kaliber rozsądnym acz skutecznym.
Informacje dodatkowe:
- jestem garniturowcem,
- jestem doświadczonym użytkownikiem broni wszelakiej, od wieeelu lat.
Czego brakuje w tym spisie bezpośrednich lub pośrednich kryteriów?
Dziki Bill Hickok stale nosił parę coltów Dragoonów, czterolufowy pistolet Sharps w lewej kieszeni i Hammond-Bulldoga w prawej. Do tego miał parę rewolwerów S&W No 2.
Jak wiadomo cały ten arsenał nie uratował mu życia.
Źle usiadł
Czy z tego wynika, że nie ma znaczenia, co i czy w ogóle się nosi?

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

#12 Post autor: asasello » 8 listopada 2007, 19:46

Czego brakuje w tym spisie bezpośrednich lub pośrednich kryteriów?

Budżetu.Wystarczy?

Awatar użytkownika
Guliwer
Posty: 497
Rejestracja: 7 kwietnia 2006, 21:03

#13 Post autor: Guliwer » 8 listopada 2007, 21:18

Oprócz ceny brakuje też kalibru, przybliżonej energii pocisku, pojemności magazynka, wymiarów... można tak długo wymieniać.
Potrzebna specyfikacja jak jak przy zamówieniach publicznych :)

Co to znaczy bron do noszenia?
Dlaczego ciężar tylko 500-600g? z amunicją, czy bez? Noszę na strzelnicy godzinami 75kę w motylu za biodrem i nie odczuwam tego kilograma z kawałkiem.
Ile strzałów powinna wytrzymać, bo ultralekki rewolwer nie wytrzyma tyle co Glock itp. itd.
"Wtedy wydawało nam się, że jak się ma dwa rewolwery, to ma się wszystko".
Marek Edelman- "Zdążyć przed Panem Bogiem"

Tytus de ZOO
Posty: 735
Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
Lokalizacja: Mazowsze

#14 Post autor: Tytus de ZOO » 9 listopada 2007, 10:16

Rozumiem, że to co Brat napisał, jest z jego punktu widzenia istotne, a to czego nie napisał, nie jest, względnie w tej sprawie nie ma do końca sprecyzowanego zdania i pyta o radę. Gdyby scharakteryzował wzorem zamówień publicznych (jak sugeruje kolega Guliwer) swe oczekiwania, wyszłoby Mu precyzyjnue, czego potrzebuje i nie musiałby pytać innych o zdanie. Jeśli nie zrobił tego, to znaczy, że w niektórych elementach to my mamy cos podsunąć (w sensie: jakiś pomysł).

Awatar użytkownika
Brat
Posty: 205
Rejestracja: 5 grudnia 2006, 21:32
Lokalizacja: Rzeczpospolita Obojga Narodów

#15 Post autor: Brat » 9 listopada 2007, 17:47

Tytus de ZOO pisze:Rozumiem, że to co Brat napisał, jest z jego punktu widzenia istotne, a to czego nie napisał, nie jest, względnie w tej sprawie nie ma do końca sprecyzowanego zdania i pyta o radę.
Z ust żeś mi to Waćpan wyjął.
Graffiti pisze:Jedyny słuszny wybór Walther PPS 9 Para :D


Zapomniałem dodać, że w kwestii broni jestem - raczej - estetą ... a toto jest brzydkie jak - za przeproszeniem - klock !
Guliwer pisze:Specjalnie do garnituru Włosi opracowali od podstaw (a nie zmniejszając pełnowymiarowe pistolety) coś o nazwie Resolver.
W wersji na .380 ACP jest superpłaski ale płaski pistolet musi mieć jednorzędowy magazynek niestety.

O ! Ten ładny a i kaliber w zasadzie OK. Tylko nie do kupienia, niestety ... chyba żeby ktoś wiedział o jakimś na polskim rynku !

ODPOWIEDZ