Czym handlujemy?

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
TOMEK.44
Posty: 102
Rejestracja: 29 listopada 2005, 13:10

Re: Czym handlujemy?

#166 Post autor: TOMEK.44 » 5 marca 2012, 22:53

Wesley pisze:Juz gdzies tak od tygodnia informowali mnie o tych CZ. Warto kupic?
Zgadzam się z Walizą.
Zwłaszcza że już kupiłem taki pistolet.Porządne wykonanie,ergonomia ok.bardzo przyjemny w strzelaniu zwlaszcza w porównaniu z naszymi P

Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Czym handlujemy?

#167 Post autor: Old Cadet » 7 marca 2012, 16:27

waliza pisze: Chyba najlepsza bron na naboj makarowa.
Moim zdaniem najlepsza, bez żadnych wątpliwości.
Bardzo ergonomiczny (obustronny bezpiecznik i zatrzask magazynka), wystarczająco celny, przyjemny przy strzale (na pewno lepszy niż wz.83), oczywiście niezawodny. Dobry do noszenia w ukryciu, choć trochę gruby chwyt, ale za to zapasowy magazynek niepotrzebny (chyba, że ktoś idzie na wojnę).

TOMEK.44
Posty: 102
Rejestracja: 29 listopada 2005, 13:10

Re: Czym handlujemy?

#168 Post autor: TOMEK.44 » 7 marca 2012, 23:07

Old Cadet pisze: Dobry do noszenia w ukryciu, choć trochę gruby chwyt, ale za to zapasowy magazynek niepotrzebny (chyba, że ktoś idzie na wojnę).
Jedynym minusem w przypadku noszenia w ukryciu jest kurek i ostroga,troche czepliwe.
ale poza tym rewelka

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Czym handlujemy?

#169 Post autor: Wesley » 8 marca 2012, 22:47

Kupilem za rada kolegow (podziekowac) tego "pepiczka" -jak za darmo :mrgreen:, okazyjnie tez nowke Rossi .44 SS Lever Action w bardzo ciekawych okolicznosciach, bedzie relacja, bo to ciekawa historia, siegajaca czasow przedwojennych i oczywiscie fotki, nie wiem kiedy, bo jestem zakrecony procedurami zwiazanymi z kupnem domu.

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Czym handlujemy?

#170 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 8 marca 2012, 23:06

"Szpeszial" czy "magnum" (bo tego pierwszego kalibru jestem entuzjastą, za to rossi w tym drugim, powiedzmy to tak - szkoda że Razorblade się tut ostatnio nie udziela ;)).
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Czym handlujemy?

#171 Post autor: Wesley » 9 marca 2012, 01:42

Wiem, wiem, Razorblade prezentowal nam swego lewarka...... moj jest 44 Mag.

Rattlesnake
Posty: 81
Rejestracja: 4 stycznia 2012, 12:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Czym handlujemy?

#172 Post autor: Rattlesnake » 9 marca 2012, 11:58

Strzelałem z takiego Rossi .44Mag, bardzo przyjemnie jak na tak mocny kaliber.
Sam z lewarków mam Winchestera 73 w (niehistorycznym niestety) kalibrze .357mag.
Na 44-40 nie było mnie póki co stać, a i amunicję u nas ciężko taką dostać ;)

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Czym handlujemy?

#173 Post autor: Wesley » 9 marca 2012, 15:17

Tak na szybko (juz tylko w moim office mam troche wolnosci :wink: ).......

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Czym handlujemy?

#174 Post autor: waliza » 9 marca 2012, 15:32

Ladnie to SS wyglada.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Czym handlujemy?

#175 Post autor: maziek » 9 marca 2012, 16:51

... Purple light in the canyons
That's where I long to be
With my three good companions
Just my rifle, pony and me
...

... z czego wniosek, że musisz jeszcze kupić osła ;) ...
... te, tfu, kuca, co ja...

W jakim kalibrze ta broń była oryginalnie?
ukłony...

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Czym handlujemy?

#176 Post autor: Wesley » 9 marca 2012, 17:02

:lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9673
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Czym handlujemy?

#177 Post autor: waliza » 9 marca 2012, 17:08

Pierwsze lewarki to chyba 44-40 uzywany rowniez w colcie SA. Potem sie pojawily inne.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Czym handlujemy?

#178 Post autor: maziek » 9 marca 2012, 17:26

A, właśnie do tego zmierzałem, czyli to było na ten sam patron co liwolwer? A jakie było porównanie skutecznego zasięgu rewolwer-karabin?
ukłony...

Wesley
Posty: 1924
Rejestracja: 14 sierpnia 2011, 04:56

Re: Czym handlujemy?

#179 Post autor: Wesley » 9 marca 2012, 17:54

maziek pisze:
W jakim kalibrze ta broń była oryginalnie?
Slabo cos jarze :oops: troszeczke o kalibrze .44-40 http://archives.gunsandammo.com/content ... ter?page=1

Phouty
Posty: 5468
Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 05:05
Lokalizacja: Terytorium Pod Obcą Okupacją

Re: Czym handlujemy?

#180 Post autor: Phouty » 2 kwietnia 2012, 19:54

Nareszcie coś zrobiono dla wyznawców survivingu! Tak na marginesie; czy wymyślono już polski odpowiednik tego słowa?

Tym razem Ruger wziął na warsztat swojego sztandarowego 10/22, nazwał go 10/22TD i........przeciął go na pół, ( :wink: ) i coś mi się tak wydaje, że tym samym stworzył następny "standard" na wiele lat w kategorii lekkiej broni bocznego zapłonu, przeznaczonej w zasadzie do wszystkiego. No, prawie do wszystkiego, ponieważ właśnie brakowało składanego Rugera, ażeby można go było po prostu włożyć do plecaka (tak na wszelki wypadek) i pójść na wielodniową wycieczkę w góry, czy też spłynąć sobie kajakiem z nurtem rzeki.

Sam Ruger 10/22 cieszy się (przynajmniej w USA) niebywałą popularnością i co ważniejsze, wielu stawia go na pedestale konstrukcji, które można by uznać za kamienie milowe wyznaczające postęp rozwoju konstrukcji broni, tak jak dajmy na to 1911, AK, czy też AR.

Zresztą rynek akcesoriów przeznaczonych do Rugera 10/22 jest przemysłem samym w sobie i chyba ludzka fantazja już wymyśliła wszystko, co tylko można by w 10/22 usprawnić, albo zmodyfikować. (Niekoniecznie z pozytywnym skutkiem....ale pobawić się można i oczywiściwe wydać kupę kasy na te zabawki). :lol:

No właśnie, ludzkość nie wymyśliła wszystkiego, bo jednak nie było "składaka"! (Litery TD oznaczają "takedown", czyli "rozkładalny").
Ale to nieprawda, bo jednak już jest!!!
I w komplecie się nawet dostaje twarzowy plecaczek, który ponoć zapewnia, przynajmniej tymczasowo, utrzymanie się całej zawartości na powierzchni wody. Inną bardzo ważną sprawą jest zachowanie przedniej nakładki, czego brakuje w innych tego typu konstrukcjach, gdzie praktycznie cała długość lufy jest "goła". Niewątpliwie ułatwia to prawidłowe trzymanie broni, co pozwala na znacznie celniejsze strzelanie. Oczywiście podczas "masowego" dziurawienia papieru na strzelnicy, nie trzeba się martwić o poparzoną dłoń, a w najlepszym przypadku o dziury w rękawiczkach.

Zresztą co ja tam będę pisał po próżnicy.....zobaczcie sami.
http://www.gunsamerica.com/blog/ruger-1 ... un-review/

PS
Tak przy okazji, to marmot się wręcz zakochał w Rugerze 10/22 podczas ostatniej strzelaniny na pustyni. (Sprawozdanie ze "zjazdu" poparte fotograficznym materiałem dowodowym za kilka dni). :wink:
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]

ODPOWIEDZ