Co to za nabój

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
MarekS
Posty: 628
Rejestracja: 6 stycznia 2010, 18:51

Re: Co to za nabój

#31 Post autor: MarekS » 17 marca 2010, 10:50

www.municion.org -> fuego central i tam wyszukujesz
podpis

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: Co to za nabój

#32 Post autor: marmot1 » 17 marca 2010, 14:41

Po kilka złotych, nie warto się bawić w sprzedawanie, lepiej postaw na półce. Wrzuć fotki to będzie można więcej powiedzieć, np producenta, rok.

Wydaje się, że część z lat 1917,1918 oraz 1920 po tych oświadczeniach.
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co to za nabój

#33 Post autor: maziek » 17 marca 2010, 16:11

Pewnie, że nie warto. W którymś momencie (wszystko przez to forum) postanowiłem zakupić kilka naboi szkolnych (takich z podłużnymi wgłębieniami na łusce). Nie było tego wiele, bo przeróżne doniesienia typu 6 rano mnie zaraz ostudziły a kilka dni temu dostałem list od człowieka, co mi te szkolniaki opchnął na allegro, że właśnie go maglują na komendzie i żebym się spodziewał. Więc nie warto.
ukłony...

kukuryku
Posty: 4
Rejestracja: 16 marca 2010, 08:29

Re: Co to za nabój

#34 Post autor: kukuryku » 18 marca 2010, 08:20

Dzięki za rady.Możliwe ,że nimi ozdobię kominek [jak będę miał]. W sumie to jest ich dość sporo, dlatego chciałem zostawić sobie trochę a resztę zbyć [gdyby za jedną było ze 40 - 50 gr]. Ale jeśli to warte funta kłaków to zrobię sobie małą kolekcję.
Powiedzcie mi proszę jeszcze czy wystarczy samo przewiercenie łuski czy też trzeba coś jeszcze kombinować przy spłonce- nawet jak już jest dziura z boku ? I czym wyczyścić ten nalot, czy śniedź ?

Na koniec jeszcze jedna łuska [ostatnia] - długość 50 mm ,fi otworu 8 mm, napisy z lewej TE z prawej CN cyfry z jednej 3 [z małą kreseczką u dołu] z drugiej 18.
Pozdrówka !!

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co to za nabój

#35 Post autor: maziek » 18 marca 2010, 08:32

Łuski wystrzelone (ze zbitą spłonką) są całkowicie legalne i nie trzeba nic wiercić. Pusta łuska ze zbitą spłonką i osadzonym nawet fabrycznie pociskiem tez jest całkowicie legalna (ustawa wyłącza jedynie pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu - czyli odpadają smugowe, zapalające itd.). I też nie trzeba wiercić dziury w łusce (ale jak jest dziura, to poniekąd łatwiej stwierdzić, że łuska pusta). Pusta łuska z niezbitą spłonką podpada pod ustawę, bo spłonka jest wymieniona w ustawie jako istotna część amunicji.
ukłony...

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: Co to za nabój

#36 Post autor: marmot1 » 18 marca 2010, 14:39

No dobra, a jak mam pozwolenie na broń i mam łuski (nie całe naboje) od innego kalibru ze spłonką to co? teoretycznie spłonki mogę posiadać bo pasują do mojego kalibru też (są wymienne) - niestety nasze prawo kulawe jest jak nie wiem co. Abstrahując, że spłonka jest be ale cały duży nabój ślepy mogący wygenerować o wiele większe ciśnienie jest już ok...
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co to za nabój

#37 Post autor: maziek » 18 marca 2010, 14:52

marmot1 pisze:No dobra, a jak mam pozwolenie na broń i mam łuski (nie całe naboje) od innego kalibru ze spłonką to co? teoretycznie spłonki mogę posiadać bo pasują do mojego kalibru też (są wymienne)
Ty się pytasz? :shock:

Są wymienne. - tzn da się wyjąć spłonkę z gniazda? Chyba nie?
ukłony...

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: Co to za nabój

#38 Post autor: marmot1 » 18 marca 2010, 18:01

Wszystko się da. Dla przykładu spłonkę od kal.12 i kal.16 i kal. 20 dubeltówkową wyjmuje się zwykłym kawałkiem drutu, śrubokrętem itp (wybijasz od środka). Spłonka jest taka sama dla wszystkich. Teraz mamy np taką sytuację, że mam kal. 12 oraz 16. przygotowuję sobie partię amunicji i najpierw zaspłonkowuję większy zapas łusek, potem sprzedaje broń jednego kalibru ale dalej mam łuski ze spłonkami obsadzonymi w tym kal. Mogę je teoretycznie wyjąć i wsadzić do innej łuski. Przepisy nie mówią nic o tym jak mają być spłonki przechowywane, czy mogę je przechowywać jak mam kaprys w worku na kapcie, czy obsadzone w łuskach czy w indywidualnych pudełkach...

Prawda jest taka, że odpowiedź zależy od tego na kogo trafisz. Jeden ci postawi zarzut inny nie. Inne kuriozum to sprzedawanie prochu czarnego na pozwolenia, no i teraz moje pytanie, czy w przypadku posiadania broni dostosowanej do prochu nitro, a nie czarnego tak jak jest w przypadku 99,9% zarejestrowanej broni palnej jest to aby na pewno do końca właściwe podejście? W świetle ostatniego wyroku SN właściwie w ogóle nie powinno się wymagać pozwolenia. Ale zakładając, że jest ono wymagane to właściwie już bardziej legalne jest posiadanie łusek czy nawet nabojów do innego kal. broni palnej bo tak jak np. w broni śrutowej mogę udowodnić, że wszystkie elementy istotnie (proch, spłonka) mogę wyjąc i użyć do produkcji amunicji w "moim" kalibrze, to już z czarnego prochu trudno się wytłumaczyć, wszak moja broń nie jest do niego dostosowana, a prosty list do producenta to potwierdzi.
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co to za nabój

#39 Post autor: maziek » 18 marca 2010, 18:29

marmot1 pisze:Wszystko się da. Dla przykładu spłonkę od kal.12 i kal.16 i kal. 20 dubeltówkową wyjmuje się zwykłym kawałkiem drutu
Hm, i nie ma ryzyka? Pamiętam z lat szkolnych, że spłonka stalowa (pewnie to były patrony od StG tak myślę) to bywało przebijała puszkę od konserwy. Robiliśmy ognicho i na żar kładło się po wysypaniu prochu łuski w konserwie...
ukłony...

kukuryku
Posty: 4
Rejestracja: 16 marca 2010, 08:29

Re: Co to za nabój

#40 Post autor: kukuryku » 19 marca 2010, 07:06

Jeszcze jedno pytanie szanowni uzbrojeni !
Jak się praktycznie zbija te spłonki ,czy z góry uderzać punktowo tak jak uderza iglica , aby ją odpalić, czy całkiem ją jakoś wydłubać podważając [jeśli tak to czym], czy wybić od środka? I czy jeśli przewierci się łuskę , to spłonka może pozostać, czy mimo to należy ją usunąć?
Dzięki wielkie . Pozdrówka !

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Co to za nabój

#41 Post autor: maziek » 19 marca 2010, 07:41

Mamy Cię! :mrgreen:
ukłony...

Awatar użytkownika
marmot1
Posty: 2879
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:54
Lokalizacja: Homeless
Kontakt:

Re: Co to za nabój

#42 Post autor: marmot1 » 19 marca 2010, 07:58

Zbija się z góry, ale w rękawiczkach i okularach i nie ostrym a czymś tępym aby jej nie przebić bo może w twarz dać.
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837

Awatar użytkownika
P_iter
Posty: 392
Rejestracja: 22 listopada 2009, 20:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co to za nabój

#43 Post autor: P_iter » 19 marca 2010, 10:32

kukuryku pisze: Jak się praktycznie zbija te spłonki ,czy z góry uderzać punktowo tak jak uderza iglica , aby ją odpalić, czy całkiem ją jakoś wydłubać podważając [jeśli tak to czym], czy wybić od środka? I czy jeśli przewierci się łuskę , to spłonka może pozostać, czy mimo to należy ją usunąć?
Spłonkę lepiej usunąc niż zbijać. Najlepiej zrobić to na matrycy ale zakładam, że takowej nie posiadasz. Można to zrobić tępym szpikulcem o średnicy około 1 mm przykładając od środka szpikulec do spłonki i z rosnącą siłą ją wypchnąć. Nie uderzać!
Zbijania odradzam. Może wylecić w kawałkach przy odpaleniu.
Wszelkie czynności przeprowadzać w okularach.
Jeszcze jedno. Może się okazać, że w tych łuskach jest zainstalowana spłonka tyou Berdan. Niestety nie da się jej usunąć w podany sposób.
Pozdrawiam
P_iter

Awatar użytkownika
MarekS
Posty: 628
Rejestracja: 6 stycznia 2010, 18:51

Re: Co to za nabój

#44 Post autor: MarekS » 19 marca 2010, 11:02

Jeszcze jest szkoła zbijania przez szmatkę, wtedy nie potrzeba okularów ani rękawiczek.
podpis

Awatar użytkownika
Apolinary Koniecpolski
Posty: 2180
Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
Lokalizacja: Smolanka

Re: Co to za nabój

#45 Post autor: Apolinary Koniecpolski » 19 marca 2010, 12:14

Obrazek

Obrazek



Drugi sposób może być wysoce upierdliwy przy wykopkach, pierwszy przy twardych spłonkach (czasem się takie zdarzają).




ps. usunięcie spłonki w naboju będącym częścią kolekcji, możno porównać do np. ucięcia kawałka znaczka pocztowego etc.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy Obrazek

ODPOWIEDZ