Forum Broni Strzeleckiej

Kurde jak by ktoś chciał miła łeb na karku i jaja - to sie da !
Mogli by to wysyłać jako "parts-kity" tym bardziej że wymóg iluś tam części broni robionej w USA, dzięki elementom od AR-a można załatwić "Dżast lajk dat" jak mówił Lipski

FB sobie nie radzi na naszym rynku to i w USA dali ciała

Nie, Okruch, Chorwaci właśnie nie dali rady . Chyba, ze sprzedanie "wyłączności" Springfieldowi i produkowanie tego przez Springfield Armory to jest ten wymarzony "sukces"- ale ja to widzę inaczej .

Popełniłem grzech Hexerowski - me culpa .....
Maziek co to jest ostro zarysowany pogląd w kontekście spekulacji?
Stan twoich nóg mnie nie interesuje nawet jak byś miał ich sześć.

Wracając do karabinów - http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=24&t=161666
Wychodzi na to że Polska karabinami stoi.

Źródło może nie powalające, ale kilka informacji o Grocie i jego zamawianiu można przeczytać poniżej:

Grot

Daje ten artykuł do myślenia - potwierdza moje najgorsze obawy i doświadczenia. Nie jestem zdziwiony.

https://www.facebook.com/BLOG.GdzieStrz ... 4710293082
a na onecie nie wierze nawet w prognoze pogody

Nie mam zielonego pojęcia, kto ma racje i gdzie leży prawda, ale z odpowiedzi pana Remigiusza Wilka przebija głównie czepianie się słówek na zasadzie w fabryce nazywają to "badania" a w artykule napisali "testy" - a więc w artykule napisali nieprawdę. Dla przeciętnego człowieka kwestia, czy kartofle nazywa się ziemniakami, czy pyrami, jest nieistotna, jeśli zabraknie ich na obiad. Raczej nikt nie powie "to nieprawda, że na obiad zabrakło kartofli, gdyż zabrakło ziemniaków". Ekstrahując zaś twarde rzeczy to mamy:

- podpisano kontrakt na produkcję broni nieprzetestowanej czy nieprzebadanej (jak tam woli pan Wilk), tyle, że widocznie jest w nim furtka, żeby go nie zrealizować.

A że w kwitach się będzie zgadzać to pewnie się będzie, w kwitach się na ogół zgadza (mam na myśli, czy złamano, czy nie prawo). W zasadzie nie wątpię, że polska FB jest zdolna wyprodukować dowolny wzór opracowany przez polskich konstruktorów - co jednak nie jest żadnym dowodem, że była taka potrzeba i że ma to sens ekonomiczno-militarny.

Maziek, jak na Twoje zamówienie:
http://www.defence24.pl/663309,karabine ... ni-analiza

I proszę tu za dużo nie "remigiuszować" i "wilkować" bo mi ciśnienie już skoczyło a to forum jest jednym z nielicznych "removfree" co mnie bardzo cieszy bo tego buca nie da się wytrzymać więcej niż 2 linijki. Ustalmy po prostu, od raz, że on wie wszystko lepiej a my jesteśmy półanalfabetami co nie czytają ze zrozumieniem oraz ignorantami przepełnionymi chciejstwem czy czymś tam i zapomnijmy o nim.


A w temacie. Jak to jeden taki z muchą mówi- nie wierzę w nie zdementowane wiadomości. Widać dupka zabolała bo w artykule ostro maglują temat ceny. Tak jak mówiłem- kwota dzielona przez liczbę egzemplarzy. I mamy oczywiście rozmywanie i kupę bla bla. Ja zostanę przy swoim z dwóch powodów. Umiem liczyć i znam ceny , wiem ile kosztuje bagnet i plansza szkoleniowa z przekrojem karabinka, pas i olejarka oraz magazynek. Do tego reakcja potwierdza. Skoro porządne karabinki są po tysiąc dolców a tu są po 2,5 no to oczywiście dochodzi cała reszta . Czyli karabinek tysiąc a plansza , bagnet, pas i olejarka plus 1 karabinek szkolny na 1000 kolejne 1500 dol. Oczywiście znajdzie się sporo naiwniaków co to łykną i o to tu chodzi. ogólnie artykuł słaby bo pisany nie przez remova. Co MSBS ma wspólnego czy opartego na Lantanie to ja nie wiem, jak na dyletanta przystało. Co to jest "spust wyczynowy" w HK416 to też nie wiem.

Te 30 tyś. naboi to powinno być na każdy karabin.

Po 10 tyś by się chyba rozsypał.

Na mocy decyzji nr 92/MON ministra obrony narodowej z 28 kwietnia 2017 w sprawie pozyskiwania sprzętu wojskowego Wojsk Obrony Terytorialnej ich dowódca może być gestorem bezpośrednio, nie korzystając z pośrednictwa Inspektoratu Uzbrojenia.

Swoją drogą WOT to będą miały pewien luz z wzorami uzbrojenia jak SS, (tak mi się przynajmniej wydaje ). Jak się zaczeła gadka o WOT to myślałem że będzie na odwrót - nowe sprzety do regularnej armii, a kałachy i TT do WOT, - a tutaj widać że Antoni dba o swoich bojców.

Też tak myślałem. Sam pomysł WOT głupi nie jest kwestia tylko co z tego wyjdzie w praktyce i jak to będzie zorganizowane.
Gwardia Narodowa w USA się sprawdza a i u nas taka formacja to wiadomo, że więcej się przyda na co dzień przy powodziach i podobnych akcjach. Z Grotem pewnie jest tak, że armia tego by nie wzięła więc WOT da temu produktowi szanse i będzie pierwszym testerem. Jeden mój znajomek, zawodowy, strasznie sobie na WOT ostrzy zęby i więc jak przyjdzie co do czego to będę miał info z pierwszej ręki co tam się dzieje.

Po pierwsze - nie nazywajcie WOT "bojowcami Antoniego" - pomysł tej organizacji pochodzi jeszcze z rządów poprzedniej ekipy. Minister ON z obecnego rządu wziął ich tylko pod swoje skrzydła i pcha w to trochę kasy.

Po drugie - taka powinna być kolej rzeczy, że przestarzały sprzęt idzie do rezerw, a nowy do regularnej armii, ale tutaj poszli w drugą stronę. Moim zdaniem nie do końca słusznie.

Po trzecie - ze względu na myślenie "bojówki Antoniego/PIS" przy zmianie rządów całe to WOT niestety pewnie rozwiążą co jest durnotą. A już OT w tym kraju nie raz tworzyli i nie raz rozwiązywali.

Wg mnie to jest trochę reklamówka. Ponieważ nie planujemy ataków na ościenne państwa to wszystkie wojska są wojskami ochrony terytorialnej. U nas nie będzie zielonych ludzików w sensie lokalsów mówiących po polsku i mieszkających tu a będących na usługach Rosji czy Niemiec tylko jeśli to będzie specnaz czy inne tego typu, do zwalczania których potrzebne są oddziały o równie wysokim i specjalnym wyszkoleniu - już lepiej nadaje się SG, która ma takie pododdziały i już ma techniczne środki do tego. Zaś do machania łopatą w razie kolejnego huraganu zamiast bulić za etaty okrągły rok czy nawet kilka w oczekiwaniu - wystarczy dać sprzęt ludziom albo wynająć pracowników na miesiąc. Wyjdzie 10x taniej. To nie te czasy, że jak była zima stulecia to poborowi dymali z łopatami. Przez szereg lat realizowano układ, w którym to samorządy we własnym zakresie dbały o usuwanie szkód. Niech zgadnę, że tych zadań z samorządów się nie zdejmie, będzie się jedynie czarować media, że w razie czego to przyjedzie wojsko. Albo nie przyjedzie.