maziek pisze:No właśnie o tym mówię, w subkontynencie nie razi bo CAŁE słowo jest z łaciny.
Nie bardzo. Subkontynent powstał przecież później niż kontynent.
A w subkarabinku razi - może dlatego że rdzeń NIE jest z łaciny.
Czy możesz pisać poprawnie, że Ciebie razi. A nie ogólnie?
Przedrostek sub nie jest w języku polskim używany do tworzenia nowych wyrazów
Oczywiście, że jest.
A ten sub w subkarabinku to zdaje mi się jakiś zakochany w Ameryce a nie Rzymianach wsadził.
Nie. Pochodzi od tego samego łacińskiego przodka nie ważne, czy dotyczy "submachine gun" czy "subkarabinka".
Tyle że tradycja cierpi - tak to czuję.
Jaka znowu tradycja? Znowu coś zmyślasz. Tradycja, która w wojskowości powstawała od zapożyczania nazw obcych? O jaką znowu tradycję Ci chodzi?
Mamy nasze wspaniałe czołgi w końcu a nie jakieś tanki, (choć przyznaję, mieliśmy tankietki).
Przed wojną były to pojęcia wymienne - tak jak teraz śmigłowiec i helikopter.
Jeśli nie jest powołana w żadnym przepisie (np. rozporządzeniu) to nikogo nie obowiązuje.
Jasne, a normy tworzy się na zasadzie sztuka dla sztuki, tak?
Whatever happens we have got / the Maxim Gun, and they have not.