Mnie chodzą po głowie różne warianty "rozumowania variaga", to znaczy luźnego tłumaczenia znaków cyrylicy na alfabet łaciński. Oczywiście od FN (cyrylicą) ===> UFI, to trochę daleka logiczna droga, (chociaż w.g. mnie ma "ręce i nogi"), ale jest znacznie większa ilość potencjalnych kombinacji. Zgadzam się z założeniem, iż pistolet mógł być zagranicznej produkcji. Jednakże mógł mieć także punce organizacji rządowej, wojska, mniej lub bardziej tajnych służb policji, i.t.d., która ten pistolet używała. (Zmiana "właściciela" jak wiemy nie była trudna. W PRLu nie takie rzeczy zmieniały właścicieli za butelczynę siwuchy!
)
Przyszło mi także do głowy, że w uproszczeniu rosyjskie "C", wygląda w zasadzie jak łacińskie "U". (Wiem, bo w jednym z moich Mosinów tak "przetłumaczono" numer seryjny przy imporcie do USA).
Czy nie było w Rosji Carskiej i/lub Sowieckiej jakiś instytucji, które mogły by znakować swoją broń puncami kombinacji liter takich jak (w cyrylicy) CF lub CFI, albo też UF, UFI....i.t.p.?
Nie znam niestety rosyjskiego, ażeby nawet w przybliżeniu próbować coś tam pod te kombinacje liter podstawić.
Ta moja "teoria" opiera się po prostu na fakcie, że pewne kombinacje znaków są w danym narodzie świetnie zakorzenione i znane. Przykładem może być polskie PKO, PZU, PKP a dawniej to oczywiście WSW, MO, ZOMO itepe.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]