Cywilny FN F2000. FS2000
Moderator: Moderatorzy
Cywilny FN F2000. FS2000
Troche za drogi jak na moja kieszen, chca za niego $1749.99.
http://www.impactguns.com/store/FN-FS2000.html[/url]
Fotka cywilnej wersji.
http://www.impactguns.com/store/FN-FS2000.html[/url]
Fotka cywilnej wersji.
"Remember kids, if there's a loaded gun in the room, be sure that you're the one holding it"
Prosze nie pytaj jak zrobic "prawdziwnego" AK, nie mam najmiejszego zamiaru pomagac Ci w dostaniu sie do pierdla. Nie pytaj tez o czesci.
Prosze nie pytaj jak zrobic "prawdziwnego" AK, nie mam najmiejszego zamiaru pomagac Ci w dostaniu sie do pierdla. Nie pytaj tez o czesci.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2 lutego 2006, 11:01
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Można dostać wersję z całym czarnym plastikiem? Bo na stronie coś nie widzę nawet takiej opcji:/
"Nie dający spokoju problem jest jak piękna kobieta. Jeżeli nie wiesz jak go rozwiązać, to należy się z nim przespać." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje
"Dalekosiężne plany mają to do siebie, że są jak króliki - często się walą." - moje
Niefortunnie o mechanizmie usuwania łusek z F2000 rozmawialiśmy w innym wątku, więc pozwolę sobie zacytować samego siebie:
Znalazłem amerykański patent i wygląda na to, że dobrze mi się wydawało z unoszeniem wyciągu. W szczegółach prezentuje się to tak:
.
Jest w czole zamka przesuwny element 12 - "wyłącznik wyciągu", podparty sprężyną (widoczną tylko na szczegółowym rysunku niżej). Kiedy zamek jest zaryglowany łuska jest cofnięta i wciska go do wnętrza zamka. Sprężyna jest zbyt słaba, by wyłącznik wyciągu 12 spowodował przemieszczenie łuski, czyli zadziałał jak wyrzutnik, kiedy zespół ruchomy się cofa i wraca - aż do momentu, kiedy łuska nie zostanie przekoszona w "windzie" 16. Przekoszenie łuski sprawia, że dół jej dna wysuwa się przed wycięcie w czole zamka i sprężyna elementu wyłącznika wyciągu 12 może go popchnąć w przód. Ów działa na garb na dole wyciągu i powoduje jego uniesienie w górę, tak by pazur nie przeszkodził w dalszym ruchu łuski w przód-do góry w "windzie".
Jeśli w metalu jest tak jak na rysunkach patentowych, to jest tam więcej ekstra części i sprężyn (winda też ma sprężynę, która pcha ją do dolnej pozycji kiedy zespół ruchomy się cofa, ale jest ona we wnętrzu komory zamkowej) niż mogło się wydawać na podstawie tych znanych kolorowych rysunków...
EDIT: no i w metalu nie jest chyba tak jak w tym patencie powyżej
Znalazłem następny, późniejszy patent dotyczący F2000 i w nim wyłączanie wyciągu odbywa się inaczej niż powyżej. Zastrzeżono w nim dźwignię przypominającą dżwignię widoczną w czerwonym zakreśleniu na powyższych zdjęciach rozłożonego F2000.
Otóż oś dźwigni, której ruchy są sterowane występami w komorze zamkowej, ma występ, który działa na tył wyciągu, powodując uniesienie go we właściwym momencie.
Botras pisze:asasello pisze:Jeśli mnie pamięć nie myli to tam się zamek obraca wokół własnej osi więc wyciąg nie musi przeszkadzać w wyjęciu łuski..
Owszem obraca się, ale tylko przy ryglowaniu - kiedy zamek dotyka już tylnego płasku lufy, a suwadło porusza się nadal do przodu i wymusza obrót oraz - przy odryglowywaniu - aż rygle wyjdą zza opór. W pozycji gdy owa "winda" zabiera łuske zamek się nie obraca (ba! nie ma prawa, bo inaczej rygle nie trafią w stosowne wycięcia w nasadce ryglowej), a wyciąg narysowano, tam gdzie narysowano.
Też myślałem, że w bok ale nie! Wlot kanału ekstrakcyjnego jest nad osią lufy i chyba tylko nieco w prawo. Oznacza to też, że ten rysunek dokładnie oddaje rzeczywistość, co do ukłądu części.asasello pisze:Fioletowy element- winda raczej nie unosi łuski do góry tylko w bok.
I mnie się się wydaje, że wyciąg jest unoszony kiedy łuska jest już w "windzie", a zanim zacznie się ona unosić do góry. Jest z boku suwadła dźwignia (???, czerwone), i wygląda mi na to, że drugi jej koniec działa na tylną część wyciągu (za osią) i powoduje podniesienie jego części przedniej z pazurem.
A może na przód wyciągu działa górna krawędź wlotu "windy" i unosi go do góry (na niebiesko)?
Tak czy owak przód wyciągu jest prawie na pewno unoszony - po to jak się zdaje górna-przednia część zamka jest "goła", tj. widoczna i dostępna w wycięciu suwadła.
Nie widziałem dotąd zdjęć tych części (dzięki za link!) i teraz jeszcze mniej całość mi się podoba
Znalazłem amerykański patent i wygląda na to, że dobrze mi się wydawało z unoszeniem wyciągu. W szczegółach prezentuje się to tak:
.
Jest w czole zamka przesuwny element 12 - "wyłącznik wyciągu", podparty sprężyną (widoczną tylko na szczegółowym rysunku niżej). Kiedy zamek jest zaryglowany łuska jest cofnięta i wciska go do wnętrza zamka. Sprężyna jest zbyt słaba, by wyłącznik wyciągu 12 spowodował przemieszczenie łuski, czyli zadziałał jak wyrzutnik, kiedy zespół ruchomy się cofa i wraca - aż do momentu, kiedy łuska nie zostanie przekoszona w "windzie" 16. Przekoszenie łuski sprawia, że dół jej dna wysuwa się przed wycięcie w czole zamka i sprężyna elementu wyłącznika wyciągu 12 może go popchnąć w przód. Ów działa na garb na dole wyciągu i powoduje jego uniesienie w górę, tak by pazur nie przeszkodził w dalszym ruchu łuski w przód-do góry w "windzie".
Jeśli w metalu jest tak jak na rysunkach patentowych, to jest tam więcej ekstra części i sprężyn (winda też ma sprężynę, która pcha ją do dolnej pozycji kiedy zespół ruchomy się cofa, ale jest ona we wnętrzu komory zamkowej) niż mogło się wydawać na podstawie tych znanych kolorowych rysunków...
EDIT: no i w metalu nie jest chyba tak jak w tym patencie powyżej
Znalazłem następny, późniejszy patent dotyczący F2000 i w nim wyłączanie wyciągu odbywa się inaczej niż powyżej. Zastrzeżono w nim dźwignię przypominającą dżwignię widoczną w czerwonym zakreśleniu na powyższych zdjęciach rozłożonego F2000.
Otóż oś dźwigni, której ruchy są sterowane występami w komorze zamkowej, ma występ, który działa na tył wyciągu, powodując uniesienie go we właściwym momencie.
Zwłaszcza, że jest tam na dodatek prawie-normalny wyrzutnik 25. "Prawie", bo jest po tej samej stronie iglicy co wyciąg (w widoku z przodu), czyli nic nie robi, dopóki wyciąg nie zostanie wyłączony. Od diabła części i sprężyn - od diabła rzeczy które mogą pójść źle... Oj nie błysnął ten, co to wymyślił IMHO...
Jedna z wad tego systemu wyrzucania lusek, jest to ze luski spadaja pod nogi strzelca, na trawie i w polu jest fajnie ale na twardej powiezchni mozna sie poslizgnac na nich i glowe sobie rozbic.
"Remember kids, if there's a loaded gun in the room, be sure that you're the one holding it"
Prosze nie pytaj jak zrobic "prawdziwnego" AK, nie mam najmiejszego zamiaru pomagac Ci w dostaniu sie do pierdla. Nie pytaj tez o czesci.
Prosze nie pytaj jak zrobic "prawdziwnego" AK, nie mam najmiejszego zamiaru pomagac Ci w dostaniu sie do pierdla. Nie pytaj tez o czesci.