p-83 technologia

Wiadomość

Guliwer · #16 Post autor: **Guliwer** » 6 maja 2006, 13:31

Szkoda, ze zakończono dyskusje na naszym polskim blaszaku. Są przecież inne.
Najsłynniejszy pistolet z blachy to chyba wspomniany Liberator jednak.

Obrazek

http://members.shaw.ca/cronhelm/Liberator.html

ta komiksowa instrukcja nie bardzo dla mnie jest jasna. Czy ryglem jest celownik z dość cienkiej blachy

bartos061 · #17 Post autor: **bartos061** » 6 maja 2006, 14:52

Raczej tak, bo nic innego tu nie widać:

Nie jest aż taka cienka. Jak na liberatora w ogóle, to nawet wzbudza moje zaufanie

#18 Post autor: **waliza** » 6 maja 2006, 18:29

to cos jest ryglem, ale jest to mocne. Wogole ten pistolet to duza ciekawostka i ... poracha. Zrobili tego na szybko 450 000. 2 dolary 10 centow sztuka. Wiec cala produkcja wyszla raptem tyle co 3 bombowce B 17

marmot1 · #19 Post autor: **marmot1** » 6 maja 2006, 18:54

szybkostrzelność to chyba z 4-5 strzalow na minute maksymalna... domyslam sie że nasz półświatek chętnie by na tym łapy położył bo po "użyciu" można wyrzucić i nie jest duża strata

Guliwer · #20 Post autor: **Guliwer** » 6 maja 2006, 19:13

Pierwszy pistolet z blachy i wytłoczek poskręcanych śrubami i kołkami wyprodukował niejaki Franz Jager z Suhl

w czasie I W.Ś.
Kal. 7,65mm, magazynek 7 strzałowy.
Podobno sprzedano ok. 6 tys. sztuk. W prywatne rece. Armia nie była zainteresowana.

Niewiele moge znaleźć w necie o pistoleto-rewolwerze na trójkątne naboje, DARDICK.
To chyba też blaszak

http://www.wapahani.com/pistols2.html
http://www.securityarms.com/20010315/ga ... 0/1358.htm

Co do Liberatora to kol. Waliza ma rację, porażka... ale teraz to lokata kapitału, niestety nie w Polsce

Jest piekny jak korkowce z PRL-u

A propos kosztów produkcji to Steny podobno były za 2 funty. Wilniewczyc napisał, że nawet za 1 funta można było zrobić ten PM

To też blacha.
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/sten.htm

Obrazek

dexter 1990 · #21 Post autor: **dexter 1990** » 6 maja 2006, 22:06

a fe trzymają za maga :/ powodowało to zacięcia oraz po dłuższym czasie magazymek miał pewne luzy. Nalezło trzymac za osłonę lufy. Tyle mówi instrokcja. Ale totalny OT.

Botras · #22 Post autor: **Botras** » 6 maja 2006, 23:02

dexter 1990 pisze:a fe trzymają za maga :/ powodowało to zacięcia oraz po dłuższym czasie magazymek miał pewne luzy. Nalezło trzymac za osłonę lufy. Tyle mówi instrokcja. Ale totalny OT.

Gniazdo magazynka było jednym elementem z tuleją założoną na rurową komorę zamkową (poza Mk.III). We właściwej pozycji utrzymywał je zatrzask, który można było zwolnić, obrócić gniazdo o 90st. w dół i osłonić w ten sposób oba otwory w komorze. Jeśli w czasie strzelania trzymało się broń za gniazdo/magazynek można było niechcący obrócić nieco gniazdo i...

#23 Post autor: **waliza** » 6 maja 2006, 23:39

co do liberatora to sporo roboty przy ladowaniu wiec wątpie , że wiecej jak 3 na min by sie dalo. Zreszta w walce byl jednostzralowy , albo sie trafilo albo kaplica. Co do wartosci kolekcjonerskiej to sie zgodze. Zrzucono ich okolo 136000 szt. na dalekim wschodzie. Reszta poszla na magazyn . Po wojnie mialy isc do zniszczenia i poszly. chociaz widac nie wszystkie skoro idzie je trafic.Pewnie ich za duzo juz nie zostalo

REMOV · #24 Post autor: **REMOV** » 7 maja 2006, 00:17

waliza pisze:co do liberatora to sporo roboty przy ladowaniu wiec wątpie , że wiecej jak 3 na min by sie dalo.

Gdzieś czytałem, że ten pistolet dłużej się ładowało niż... wytwarzało

#25 Post autor: **waliza** » 7 maja 2006, 10:55

i to moze byc prawda. Dosłownie. Z tego co widać konstrukcja jest technologiczna na max Przebija o wiele PPS 43 ale ten byl juz normalna bronia a nie erzatzem. Zrobienie PPSa zajmowalo 2 godziny 45 min