Pewnie dlatego nie produkują, bo zarówno Mausery a jeszcze bardziej HP jest tyle na rynku, że faktycznie by nie szły.
Mauser to w ogóle inna bajka bo to bardziej "protoplasta" pistoletu niż "normalny". Ale dostępne są u Niemców praktycznie na bieżąco. A cena HP (powojennego) oscyluje w okolicach 200 - 300 EUR. Ja swojego kupiłem za około 700 PLN wliczając przesyłkę z Niemiec.
Dodatkowo głód nowocześniejszych wersji też jest zaspokojony bo są dostępne nowocześniejsze rozwinięcia.
Jednak jeżeli chodzi o Polskę to VIS nie może mieć porównania z niczym innym - to po prostu legenda (czy zasłużenie czy nie to już inna historia - która zresztą dobrze opisałeś w jakimś artykule). Naprawdę panuje VIS-o-mania. Ludzie skupują wszystko włącznie z jakimiś koszmarnymi przeróbkami i najgorszymi wykopkami. I po tym wnoszę, że jakieś rozwinięcia też by szły. Sam już się nawet zdecydowałem na jakieś niewielką przeróbkę - ale nie kupiłem bo ceny szaleją.
A rynek się rozwija, wg moich obserwacji - drastycznie. Nie znam statystyk, ale ilość uzyskiwanych pozwoleń rośnie dramatycznie. Zainteresowania bronią - takiego jak teraz - nigdy u nas nie było!
Nie wiem jak w twoich okolicach - ale wokół mnie - wszyscy chcą mieć VIS-a. Odnośnie tej "nowej" produkcji znam trzy osoby, które określiły się, że jak by były dostępne to by brały od razu dwie sztuki. No i czy to nie VIS-o-mania?
A podejście FB jest jakie jest - niezależnie. Nawet jeżeli zapotrzebowanie jest chwilowe - jest popyt - to normalnie działająca firma stara się go zaspokoić.
Przy nowoczesnym rodzaju produkcji - raczej strat by nie ponieśli - same zyski. A nawet jak nie wielkie - to jednak zysk.
BTW - Było już nawet kilka podjętych prób uruchomienia produkcji poza FB niestety z różnych powodów się nie udało. Dodatkowo FB zastrzegł sobie znak FB w trójkącie i wynikła nawet z tego mała aferka przy okazji VIS-a .45.
Co do FB jeszcze tylko podzielę się swoimi nie tak dawnymi doświadczeniami. Chciałem kupić mini beryla. Pierwsza myśl - najlepiej będzie w fabryce
No sprawa się rypła od samego początku - najpierw dostałem ochrzan od jakiejś niemiłej pani - że skąd mam w ogóle ten nr telefonu i jakim prawem na niego dzwonię. Po wytłumaczeniu, że z ich strony internetowej - pani mnie oszkalowała, że kłamię i że to nie możliwe. Jak ją w końcu zrugałem bo już mi za bardzo wzrosło ciśnienie z łaską podała mi numer do działu zbytu. Tam z kolei - nie wiedzieli czy w ogóle mają. Dalej było jak u Barei - okrzyki w tle - "Staszek - mamy jeszcze jakiegoś beryla na składzie ?". Okazało się, że jest ostatnia sztuka i z łaską mogą mi sprzedać ale dopiero za dwa tygodnie bo w tym tygodniu "nie robią". Na pytanie - czy są jakieś zniżki "dla wojska" - znowu dostałem ochrzan - że to już nie te czasy itd.
Skończyło się na tym, że tego samego dnia wsiadłem w samochód i pognałem do Worksa. Podejście do klienta zupełnie inne, kawa, herbata i z pocałowaniem ręki. Cena okazała się niższa niż w FB
i jeszcze zniżkę "dla wojska" dostałem.
I od tej pory czar prysł - nie chce ich dotknąć nawet szczotką od kibla i życzę im wszystkiego najgorszego.
Tak jak już zresztą wspomniałem - zawsze ich broniłem - wystarczy przejrzeć moje stare posty. Teraz jednak - podejście mi się zmieniło.
Nawet już nie chcę wiedzieć co z MSBS-em chociaż byłem największym kibicem. Była okazja wejść przebojem na rynki - a tyle czasu zmarnowali że po ptokach. I co z tego że MON czy SG wezmą? I kogo to obchodzi, że budowali nową siedzibę? - rynek nie wybacza. Ale w sumie to wygodnie być uzależnionym od rodzimych "resortów siłowych" w sumie i tak wezmą.
Kiedyś już padł tekst od kogoś z FB - "po co modernizować beryla? - wojsko i tak weźmie to co jest" - I takie podejście wydaje się być do dzisiaj.