Szybkie pytania szybkie odpowiedzi

[mkl1]

A o stabilizacji takiego pocisku, który nagle przyspiesza .. pomyślałeś?
A gdy ten pocisk 'traci' masę, to zmienia sie wszystko...szybko może stracic swoje walory balistyczne...

[em13]

stabilizacja - a od czego jest gwint w lufie a ładunek przyspieszający odpala się jeszcze w przewodzie lufy wraz z prochem, noi po wystrzeleniu z lufy ma prędkośc naddzwiekową,
gdy straci masę to nadal leci z nad dzwiękową i nadal z nią przeleci jeszcze spory oddcinek zanim zaczne zwalniac ,
a normalne pociski zwalniają prawie od razu po opuszczeniu lufy.
w zdjęciu poniżej stabilizacja jest konieczna , ale nie przy gwincie

[mkl1]

No to kolego.. pojechałeś.
Słyszałeś o balistyce wewnetrznej i po co jest gwint w lufie?
Myślisz , że bezkarnie można rozpedzać pocisk w lufie jak bardzo się chce?
to sie mylisz...
Może być tak zwane zerwanie z gwintu, a wówczas Twoja teoria juz padła na pysk..bo pocisk stracił stabilizację i daleko nie poleci...

Ja to obserwowałem strzelając cięższym pociskiem i "mocniej" rozpędzonym z R700 gwin 1/12"
Potem tym samym pociskiem z Savage 12 xxx skok 1/10"
i było OK.
Z lekkim pocikiem też się bawiłem ( by nie było) i troche sie nauczyłem

[em13]

żaden silnik rakietowy nie rozpędzi się na odcimku 1metra(czyli w lufie) do 300m/s. dlatego mamy proch w łusce,
proch + przyśpieszacz odpalony wraz z prochem to nadal to samo przyspieszenie w samym przewodzie lufy, dopiero po opuszczeniu lufy gdyby przyspieszacz działał przez sekundę to mozna policzyć ,że skoro pocisk ma prędkość początkową 800 m/s a przyśpieszacz działał by przez sekundę noi (przyśpieszał jeśli to możliwe lub podtrzymywał) to nada zwieksza znacznie dystans (w teori)
No tak przecież "starsze" myśliwce mają dopalacz do utrzymywania prędkości naddzwiekowej.bez niego nie osiagną naddziwękowej.

PS.na strzelnicy w mojej okolicy niema snajpery tylko pistolet , schotgun i jakis kałach.

[dexter 1990]

Skoro ma to działac w lufie to na cholerę kombinować skoro niczym sie to ma nie różnić co do zasady od... odrobinę większej naważki.

[em13]

Skoro ma to działac w lufie to na cholerę kombinować skoro niczym sie to ma nie różnić co do zasady od... odrobinę większej naważki.

skąd takie wnioski?


czy pocisk w lufie spędza sekundę? czy raczej 0.1 sekundy?
800 m/s prędkość początkowa więc przez sekunde działania podtrzyma lub przyspieszy na dystansie 800 metrów ? !
(to niejest tak powiedziane ,że miało by się spalać tylko przez sekundę)
"odrobinę większej naważki" - dodaj naważkę i to noi nadal efekt się powiększy

Znacie może jakieś lepsze forum z rodzaju miłośników rakiet itp?
to bym sie dowiedział jakie materiały do rakiet są wsadzane i jakie są ich rodzaje itp...

[bartos061]

https://en.wikipedia.org/wiki/Gyrojet

[Apolinary Koniecpolski]

Znacie może jakieś lepsze forum z rodzaju miłośników rakiet itp?
to bym sie dowiedział jakie materiały do rakiet są wsadzane i jakie są ich rodzaje itp...

Kolega gyrojeta podsunął, weź może jeszcze o np. HARP ew. Tausendfüßler(vel Hochdruckpumpe)coś poczytaj, załóż stosowny wątek w dziale Artyleria.
Jeżeli sensownie to poprowadzisz, jest szansa iż dajmy na to taki Speedy będzie miał ochotę parę słów tam skreślić(jak zwykle z korzyścią dla większości zainteresowanych).

Oczywiście możesz dalej w swoim "dotychczasowym stylu" to ciągnąć, tylko czy coś konstruktywnego z tego wyniknie?


ps. o tzw. "Rocket Ball" Waltera Hunta czy innym AUPO("wynalazku" pewnego ...* litościwie nie będę wspominał...) też warto poczytać co nieco, dowiesz się czemu to co naszkicowałeś, nie zadziała tak jakbyś tego chciał(i czemu z konstrukcją np. Martletów tak się biedzono).


*usunięte coby co bardziej politpoprawni sraczki nie dostali.

[em13]

Dobra, nie wiem jak rozpocząć "sensowny" temat w Artyleri, (Tak czy inaczej ja nie mam koncesji na produkowanie broni i amunicji, gdybym ją miał to nie wiem czy byśmy pisali, a gdyby ktoś z was miał to co wam zależy spróbować)
Goście widzę ,że się nie zrozumieliśmy, noi już przez chwilę zwątpiłem, a gdy zobaczyłem dwa ostatnie posty pomyślałem ,że zostało to już wymyślone i testowane ale tak nie jest,ja to wymyśliłem nie wiedząc o istnieniu jakichś Gyrojetów i R.Ball.Choć pomysłodawcy tych poniższych byli tak blisko,nie rozumiem czemu nie zrobili tego co piszę.
No czytałem przed chwilą o tych przykładach w wikipedi piszą tam jasno i wyraznie:

ROCKET BALL - ale to miał być raczej pocisk bez łuski/ładunek miotający w pocisku wraz ze spłonką w pocisku.

GYROJET - lekki karabinek strzelający rakietami (nie nobojem z pociskiem) RAKIETĄ!!!!! ale czegoś się dowiedziałem ,że rozpędzała się do 380 m/s .

Rozrysowałem pocisk, chodzi o to żeby wsadzić nabój(łuska ,proch,spłonka,pocisk) .Ale chodzi oto ,zeby pocisk został wystrzelony jak normalny SMUGACZ ale zamiast ładunku smugowego w lecącym pocisku, był przyśpieszacz(materiał przyśpieszający stosowany w rakietach itp- ale taki bardzo gwałtowny i mocny)

PS. HARP to mi się kojarzy nie tylko z wystrzeliwaniem czegoś w kosmos, ale również jakimiś próbami wpływania na klimat /pogodę w róznych częściach świata , projekt HARP gdzieś już właśnie to widziałem

[Apolinary Koniecpolski]

Dekster chyba najtrafniej to(tzn. zamysł z rysunków które zamieściłeś) podsumował.
To po prostu nie zadziała tak jak tego byś chciał(wyjdzie udziwnione AUPO czy nabój Hunta).
HARP(a dokładnie martlety od trzeciego wzwyż) podałem jako wyjątkowo skrajny przykład "praktycznego" rakietowego wspomagania, ale możesz sobie czegoś poszukać* o amunicji do Koksana(choć nie - tut za dużo nie znajdziesz ), Piwonii, M110 i wielu innych(naprawdę nihil novi...).


ps. cały czas nie wiem o co chodzi/co to jest ten "materiał przyśpieszający stosowany w rakietach"


*jak masz ochotę to po zagramanicznemu, wbij se np. RAP czy активно реактивный снаряд(już samo poprzeglądanie obrazków powinno dać do myślenia).

[waliza]

Połowa granatników ppanc takie coś ma. Pocisk jest wystrzeliwany ładunkiem a silnik rakietowy włacza się już po wystrzeleniu, przy pewnej prędkości. W artylerii też takie numery stosowano od gazogeneratora po normalne silniki rakietowe. Nie wynajduj kwadratowego koła tylko usiądź i poczytaj. Zapoznaj się z tym co już wynaleziono potem dopiero ulepszaj albo wynajduj nowe Unikniesz rozczarowań. Ja sam w dobie fascynacji wiatrówkami sprężynowymi najpierw " wynalazłem" bezodrzutową, dwutłokową wiatrówkę po czym się dowiedziałem, że właśnie "wynalazłem" diane 75 więc przysiadłem i wymyśliłem nowość - wiatrówkę z dwoma tłokami ale pracującymi w układzie " boxer" i znowu dowiedziałem się, że pan Whiscombe był ciut szybszy

[Okruch]

Jest jeszcze kwestia skali. To, co zadziała w kalibrze 155 mm czy 120 mm (ukochany moździerz Rafała Gan-Ganowicza), niekoniecznie będzie skuteczne w kalibrze 12,7 mm.
O zmianie masy pocisku w trakcie lotu była tu mowa w kontekście strzelania pociskami smugowymi z broni wyborowej.

[em13]

Dekster chyba najtrafniej to(tzn. zamysł z rysunków które zamieściłeś) podsumował.

skomentowałem ten post zaraz pod jego jest wyjaśnienie.


Samolot leci z predkością poddzwiękową (nabój po opuszczeniu lufy trochę szybciej ale porównanie jest trafne) zobaczcie co się dzieje w 15 Sekundzie filmu :
https://www.youtube.com/watch?v=y1lai4q52C4

RPG odpala silnik rakietowy już we wnetrzu rury,
Javelin ma ładunek wypychający tak jak Pan Waliza napisał. ma go poto aby strzelec nie poparzył sobie twarzy i rąk,
Sekunda 32 Filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=I5BXArdVlNA

Przeczytałem również temat :
http://strzelecka.net/viewtopic.php?f=2&t=5064&start=0

Dobra widzę ,że jest balistyka do kitu po wypaleniu smugacza.
Więc mouszę coś zmienic i proszę bardzo pocisk sabot jak widac na rysunku.

PS. to ,że tkoś juz nad czymś podobnym pracował i nic nie zdziałał nie skreśla mi tego planu,
nie chcę równiez przywłaszczać go sobie, bo moimi przyszlościowymi planami nie dziele sie z innymi ludzmi
poniewaz przestana byc moje.

[Okruch]

No dobra, ale wytłumacz mi - po co to wszystko?

Jeżeli na wojnie cel jest za daleko na strzał z broni indywidualnej, wzywa się artylerię lub lotnictwo. Nawet betonowa bomba ćwiczebna z naprowadzaniem da lepszy efekt, niż pocisk z półcalówki.

Policja nie strzela z odległości dwóch kilometrów.

Strzelcy hobbystyczni... no dobra, może znalazłoby się paru zapaleńców w Nevadzie, którzy na pustyni strzelaliby sobie na 3-4 km - póki by się im nie znudziło.

W Europie nie uświadczysz praktycznie strzelnic powyżej 300 metrów.

[czorny5]

Nie jest to sabot jako taki. Druga sprawa musisz przemyśleć jak ten twój "sabot" będzie połączony z pociskiem i na jakich zasadach będzie się od niego oddzielał.
Druga rzecz to wektor ciągu. filmiki, które dałeś na poparcie swojej tezy nie do końca zawierają to o co Ci chodzi. Tam maszyny kierowane! Możesz nimi kierować i korygować niedoskonałość. W pocisku strzeleckim nie masz możliwości kierowania, nie masz żadnej stabilizacji (poza obrotową), więc skoro twój pocisk ma trafiać precyzyjnie na dalekie odległości to ciąg z "dopalacza" musi być idealnie przyłożony żeby nie powodował zaburzeń trajektorii....tak mi się na chłopski rozum wydaje.
tak czy inaczej powodzenia życzę:)