jak postarzyć drewniane elementy broni?

[piterkrp]

Witam, może to brak czasu lub niemożność znalezienia odpowiedniego postu, ale się nie dogrzebałem do tematu. Inrteresuje mnie jak postarzyć drewniane okłdziny pistoletu. Zakupiłem okładki do Lugera P 08 i niestety nie sa one ciemne jak w broni znajdującej się np w muzeach. Nasączenie oliwką przyniosło tylko połowiczny efekt-troche sciemniały. Proszę o pomysły lub sprawdzone metody. Pozdrawiam

[feralny]

Najszybsza będzie bejca.

[maziek]

Ja drobne elementy kiedyś musiałem postarzyć to w piekarniku. Można tak dobrać temp., żeby pociemniały ale nie przypaliły się, Nie wiem tylko, czy się nie odkształcą.

[Losiek]

"Postarzenie" a zmiana koloru to dwie różne rzeczy. Raczej eksperymentuj delikatnie i próbuj na wewnętrznych (niewidocznych po montażu) częściach. Postarzenie to nie tylko kolor, ale zarysowania, wytarcia powstające przy normalnym użytkowaniu. Spróbuj olejem zabarwionym kawą rozpuszczalną. Ale wszystkie "eksperymenty" prowadź dość ostrożnie

[mkl1]

Mozesz spróbować (pierw na próbce tego samego drewienka) gotując to w oleju.. GOTUJĄC ...( to nie schabowy)
Robiłem okładki do P08 i 1911 z "nowego drewienka", a że było zbyt jasne-- ugotowałem i były ładne...
Ponadto masz zabezpieczone "na wskros"

[waliza]

Olej do tego gotowania to proponuję lniany.

[piterkrp]

Dziękuję za pomoc. Pobawię się w pierwszej kolejności olejem z kawą, sprawdzę efekty, jako następne wezmę gotowanie w oleju lnianym. Oczywiście wiem, że poza kolorystyką która będzie świadczyć o wieloletnim użytkowaniu ważne śą też otarcia, zadrapania i zeszlifowania od dłoni itp. O wynikach poinformuję.

[waliza]

Po lnianym drewno nasiąknie i będzie się tym olejem pocić. To normalne. Wycieraj szmatką aż przestanie. Dobrze jakby drewienko dostawało słońca wtedy nadmiar oleju szybciej wyłazi a jego reszta twardnieje w drewnie pod wpływem promieni i świenie zabezpiecza drewienko.

[Losiek]

O wynikach poinformuję.

Jak zakończysz eksperymenty zapodaj fotki.

[piterkrp]

Witam. Kombinacja oleju z kawą nie dała mi porządanego efektu. Oleju lnianego nie miałem, więc włączyła mi się wena twórcza. Użyłem tłuszczu foki (taki "siuwaks" do zabezpieczania obuwia skórzanego na zimę) oraz czarnej pasy do butów. Foczego tłuszczu który ma kolor ciemnego miodu i użyłem obficie. Wcierałem szmatką. Czarną pastę do obuwia użyłem w niektórych miejscach tam gdzie okładki najbardziej się brudzą, na kantach itp. Drewno wchłonęło pasty i nie jest tłuste, nie brudzi dłoni. Efekt wg mnie nie jest najgorszy. Okładziny zaczęły się wreszcie komponować z przetartą repliką. Foto w załączeniu.

[the_piotrex]

nie ma foto

[piterkrp]

Próbuję dodać zdjęcia. Cały czas mam komunikat, że za mało znaków i pomimo zmnięjszenia fotografii mam info że przekroczyłem maksymalną przestrzeń na dysku.

[waliza]

Bo nie wrzucaj na forum tylko na jakiś imageshack czy coś podobnego a potem wrzuć link.