Mossberg 500 problem

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2472
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#16 Post autor: AKMSN » 25 lutego 2013, 15:14

To może ja odkurzę temat. Ze strzelbami powtarzalnymi nie miałem wiele do czynienia, ale czy przypadkiem nie mają one blokady która uniemożliwia odciągnięcie łoża w tylne położenie (nawet nieznaczne) w sytuacji w której strzału nie oddano. To znaczy, możliwość rozładowania broni w przypadku takiej blokady jest, ale trzeba użyć dodatkowego przełącznika
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

fn fal
Posty: 633
Rejestracja: 16 września 2008, 17:53

Re: Mossberg 500 problem

#17 Post autor: fn fal » 25 lutego 2013, 16:03

Jedynym manipulatorem oprócz bezpiecznika jest zwalniacz rygla który wciska się raz przed przeładowaniem i to wszystko z tego co pamiętam .

feralny
Posty: 185
Rejestracja: 17 marca 2006, 22:29
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#18 Post autor: feralny » 25 lutego 2013, 16:29

AKMSN pisze:czy przypadkiem nie mają one blokady która uniemożliwia odciągnięcie łoża w tylne położenie (nawet nieznaczne) w sytuacji w której strzału nie oddano
W zasadzie wszystkie mają automatyczną blokadę zamka, która blokuje zamek w przednim położeniu kiedy kurek jest napięty (nie da się wtedy cofnąć łoża). Zapobiega to z jednej strony przypadkowemu rozładowaniu, broni, a z drugiej ustawieniu zamka w położeniu, które uniemożliwi oddanie strzału. Żeby zwolnić blokadę należy zwolnić kurek (naciskając spust), albo wcisnąć przycisk znajdujący się zwykle w okolicy kabłąka. Drugi sposób używany jest do rozładownia broni.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2472
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#19 Post autor: AKMSN » 25 lutego 2013, 17:45

No cóż, potwierdziły się moje przypuszczenia. Tylko że jeśli tego typu blokada występuje w praktycznie wszystkich strzelbach powtarzalnych (mam na myśli popularne wzory tego typu broni), to padające wcześniej tezy że należy w strzelbach powtarzalnych dociskać cały czas łoże w przednie położenie, nie są prawdziwe
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#20 Post autor: waliza » 25 lutego 2013, 18:07

Wlasnie cos tu nie gra. Ta pompke , ktora mialem w rekach to nie miala zadnej blokady. To byl Imperator o ile pamietam. Mialem kurs a potem egzamin na licencje I stopnia. Dla wielu to byl nie tylko pierwszy kontakt ze strzelba ale z bronia w ogole. Kupa niewypalow byla wtedy na strzelnicy. Taki zatrzask by zalatwial sprawe , dodanie go wydaje sie logiczne ale to moze ktos bedzie w stanie odpowiedziec czy wszystkie pompki maja tak samo?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

feralny
Posty: 185
Rejestracja: 17 marca 2006, 22:29
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#21 Post autor: feralny » 25 lutego 2013, 18:24

To ciekawe, bo "mój" Imperator ma blokadę, tak samo, jak "mój" Mosberg 500 i Remington 870, którego oglądałem u SG i Benelli M3, którą oglądałem na MSPO...
W sumie to nie przychodzi mi do głowy żadna strzelba, co do której mógłbym powiedzieć, że takiego gadżetu nie ma. Może w tym Imperatorze (domyślam się, że to była broń obiektowa) blokada była zwyczajnie uszkodzona lub ktoś ją wymontował z jakiegoś powodu (np. uszkodzenia).

wodnik
Posty: 123
Rejestracja: 6 maja 2007, 21:00
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#22 Post autor: wodnik » 25 lutego 2013, 18:25

waliza pisze:Wlasnie cos tu nie gra. Ta pompke , ktora mialem w rekach to nie miala zadnej blokady. To byl Imperator o ile pamietam. Mialem kurs a potem egzamin na licencje I stopnia. Dla wielu to byl nie tylko pierwszy kontakt ze strzelba ale z bronia w ogole. Kupa niewypalow byla wtedy na strzelnicy. Taki zatrzask by zalatwial sprawe , dodanie go wydaje sie logiczne ale to moze ktos bedzie w stanie odpowiedziec czy wszystkie pompki maja tak samo?
To miałeś do czynienia z uszkodzonym egzemplarzem.Imperator na pewno ma taką blokadę a jej brak albo uszkodzenie powoduje właśnie te niewypały .

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#23 Post autor: waliza » 25 lutego 2013, 18:59

Na to wyglada. Korzystajac z okazji- zawsze mnie ciekawilo jak jest to w srodku rozwiazane , że pompka lyka naboje obu dlugosci? Mozna ladowac i 70 i 76mm i nie ma zaciec.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

wodnik
Posty: 123
Rejestracja: 6 maja 2007, 21:00
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#24 Post autor: wodnik » 25 lutego 2013, 19:24

waliza pisze:Na to wyglada. Korzystajac z okazji- zawsze mnie ciekawilo jak jest to w srodku rozwiazane , że pompka lyka naboje obu dlugosci? Mozna ladowac i 70 i 76mm i nie ma zaciec.
Nie tylko 70,76 ale i 63. Mossberg strzeli wszystkim co mu wsadzisz .Niedawno z powodu błędnego opisu prochu przez kolegę złożyłem brenekę z o wiele za duża dawką ,po pociągnięciu za spust myślałem że mi obojczyk wyrwało a trafiony poper koziołkował z dwa metry .I na szczęście nic się nie stało ,Mossberg wytrzymał i dalej działa .

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#25 Post autor: waliza » 25 lutego 2013, 20:24

Naboje wylaza z magazynka rurowego na podajnik. Podajnik ma jakas tam dlugosc. Nie bardzo teraz wiem jak to rozwiazano, że kiedy zaladujemy krotkie naboje to nie jest tak , ze jeden lezy caly na podajniku a drugi wystaje z magazynka i nie zablokuje ruchu podajnika.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Mossberg 500 problem

#26 Post autor: maziek » 25 lutego 2013, 20:32

Może podajnik jest krótszy, niż najkrótszy nabój, a wrota do zamka dłuższe, niż najdłuższy.
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#27 Post autor: waliza » 25 lutego 2013, 20:51

Jeden naboj wypycha drugi.... hmmm. No wlasnie jakos nigdy sie nie przyjrzalem jak byla okazja a teraz sie zastanawiam. Z rysunkow to malo mozna zajarzyc. Poszukam jakiejs animacji na yt.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

feralny
Posty: 185
Rejestracja: 17 marca 2006, 22:29
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#28 Post autor: feralny » 26 lutego 2013, 11:40

W strzelbie prócz donośnika (pchanego sprężyną) wypychającego naboje na rampę znajdują się jeszcze dwie rzeczy - przytrzymywacz nabojowy i rozdzielacz (to są te dwie blaszki które wypadają z Mosberga przy rozkładaniu). Działają naprzemiennie, sterowane przez suwadło i jeden z nich zawsze stoi na drodze kryzy naboju . Jak zamek jest zamknięty, przytrzymywacz łapie kryzę pierwszego naboju w magazynku, a rozdzielacz jest odchylony. Przy otwieraniu zamka, kiedy rampa znajdzie się naprzeciwko magazynka przytrzymywacz nabojowy jest odchylany, tak że przepuszcza kryzę pierwszego naboju, a rozdzielacz (który w międzyczasie jest zwalniany) łapie kryzę naboju kolejnego (długość naboju nie ma żadnego znaczenia). Przy zamykaniu zamka przytrzymywacz wraca na swoje miejsce, a odchylany jest rozdzielacz. I to by było na tyle.

Awatar użytkownika
AKMSN
Posty: 2472
Rejestracja: 29 maja 2007, 21:35
Kontakt:

Re: Mossberg 500 problem

#29 Post autor: AKMSN » 26 lutego 2013, 15:22

Co do rozdzielacza, to dawno temu, w nie tak znowu odległej galaktyce, zapytałem się użytkownika strzelby Mossberg czy da się rozładować broń niczym w pistolecie. To znaczy, w pistolecie można wyjąć magazynek i odciągnąć zamek w tylne położenie, zwolnić zamek w przednie, po czym podpiąć magazynek. Mamy pustą komorę i naboje w magazynku. Okazało się że można w "pompce" zrobić podobnie (pomijam czy ktoś zaleca tego typu zabawy), choć trzeba zmarnować dwa naboje. Ot, odciągamy łoże w tylne położenie (nabój/łuska zostaje wyrzucony/wyrzucona), po czym przechylamy broń, dzięki czemu kolejny nabój wypada przez okno wyrzutowe, ale inne naboje nie mogą "wjechać" na "rampę" ze względu na rozdzielacz. Po czym można przesunąć łoże w przednie położenie

Swoją drogą, podobno można również podczas rozładowania broni "ręcznie" odchylić łapkę rozdzielacza aby naboje wysypały się z broni, choć nie wiem czy ktoś takie rozwiązanie praktykuje
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto

Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Mossberg 500 problem

#30 Post autor: Old Cadet » 26 lutego 2013, 18:14

AKMSN pisze: podobno można również podczas rozładowania broni "ręcznie" odchylić łapkę rozdzielacza aby naboje wysypały się z broni, choć nie wiem czy ktoś takie rozwiązanie praktykuje
Oczywiście, że można. Nie potrzeba wtedy wachlować czółenkiem, by opróżnić magazynek.

ODPOWIEDZ