Mossberg 500 problem
Moderator: Moderatorzy
Re: Mossberg 500 problem
To może ja odkurzę temat. Ze strzelbami powtarzalnymi nie miałem wiele do czynienia, ale czy przypadkiem nie mają one blokady która uniemożliwia odciągnięcie łoża w tylne położenie (nawet nieznaczne) w sytuacji w której strzału nie oddano. To znaczy, możliwość rozładowania broni w przypadku takiej blokady jest, ale trzeba użyć dodatkowego przełącznika
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
Re: Mossberg 500 problem
Jedynym manipulatorem oprócz bezpiecznika jest zwalniacz rygla który wciska się raz przed przeładowaniem i to wszystko z tego co pamiętam .
Re: Mossberg 500 problem
W zasadzie wszystkie mają automatyczną blokadę zamka, która blokuje zamek w przednim położeniu kiedy kurek jest napięty (nie da się wtedy cofnąć łoża). Zapobiega to z jednej strony przypadkowemu rozładowaniu, broni, a z drugiej ustawieniu zamka w położeniu, które uniemożliwi oddanie strzału. Żeby zwolnić blokadę należy zwolnić kurek (naciskając spust), albo wcisnąć przycisk znajdujący się zwykle w okolicy kabłąka. Drugi sposób używany jest do rozładownia broni.AKMSN pisze:czy przypadkiem nie mają one blokady która uniemożliwia odciągnięcie łoża w tylne położenie (nawet nieznaczne) w sytuacji w której strzału nie oddano
Re: Mossberg 500 problem
No cóż, potwierdziły się moje przypuszczenia. Tylko że jeśli tego typu blokada występuje w praktycznie wszystkich strzelbach powtarzalnych (mam na myśli popularne wzory tego typu broni), to padające wcześniej tezy że należy w strzelbach powtarzalnych dociskać cały czas łoże w przednie położenie, nie są prawdziwe
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Mossberg 500 problem
Wlasnie cos tu nie gra. Ta pompke , ktora mialem w rekach to nie miala zadnej blokady. To byl Imperator o ile pamietam. Mialem kurs a potem egzamin na licencje I stopnia. Dla wielu to byl nie tylko pierwszy kontakt ze strzelba ale z bronia w ogole. Kupa niewypalow byla wtedy na strzelnicy. Taki zatrzask by zalatwial sprawe , dodanie go wydaje sie logiczne ale to moze ktos bedzie w stanie odpowiedziec czy wszystkie pompki maja tak samo?
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Mossberg 500 problem
To ciekawe, bo "mój" Imperator ma blokadę, tak samo, jak "mój" Mosberg 500 i Remington 870, którego oglądałem u SG i Benelli M3, którą oglądałem na MSPO...
W sumie to nie przychodzi mi do głowy żadna strzelba, co do której mógłbym powiedzieć, że takiego gadżetu nie ma. Może w tym Imperatorze (domyślam się, że to była broń obiektowa) blokada była zwyczajnie uszkodzona lub ktoś ją wymontował z jakiegoś powodu (np. uszkodzenia).
W sumie to nie przychodzi mi do głowy żadna strzelba, co do której mógłbym powiedzieć, że takiego gadżetu nie ma. Może w tym Imperatorze (domyślam się, że to była broń obiektowa) blokada była zwyczajnie uszkodzona lub ktoś ją wymontował z jakiegoś powodu (np. uszkodzenia).
Re: Mossberg 500 problem
To miałeś do czynienia z uszkodzonym egzemplarzem.Imperator na pewno ma taką blokadę a jej brak albo uszkodzenie powoduje właśnie te niewypały .waliza pisze:Wlasnie cos tu nie gra. Ta pompke , ktora mialem w rekach to nie miala zadnej blokady. To byl Imperator o ile pamietam. Mialem kurs a potem egzamin na licencje I stopnia. Dla wielu to byl nie tylko pierwszy kontakt ze strzelba ale z bronia w ogole. Kupa niewypalow byla wtedy na strzelnicy. Taki zatrzask by zalatwial sprawe , dodanie go wydaje sie logiczne ale to moze ktos bedzie w stanie odpowiedziec czy wszystkie pompki maja tak samo?
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Mossberg 500 problem
Na to wyglada. Korzystajac z okazji- zawsze mnie ciekawilo jak jest to w srodku rozwiazane , że pompka lyka naboje obu dlugosci? Mozna ladowac i 70 i 76mm i nie ma zaciec.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Mossberg 500 problem
Nie tylko 70,76 ale i 63. Mossberg strzeli wszystkim co mu wsadzisz .Niedawno z powodu błędnego opisu prochu przez kolegę złożyłem brenekę z o wiele za duża dawką ,po pociągnięciu za spust myślałem że mi obojczyk wyrwało a trafiony poper koziołkował z dwa metry .I na szczęście nic się nie stało ,Mossberg wytrzymał i dalej działa .waliza pisze:Na to wyglada. Korzystajac z okazji- zawsze mnie ciekawilo jak jest to w srodku rozwiazane , że pompka lyka naboje obu dlugosci? Mozna ladowac i 70 i 76mm i nie ma zaciec.
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Mossberg 500 problem
Naboje wylaza z magazynka rurowego na podajnik. Podajnik ma jakas tam dlugosc. Nie bardzo teraz wiem jak to rozwiazano, że kiedy zaladujemy krotkie naboje to nie jest tak , ze jeden lezy caly na podajniku a drugi wystaje z magazynka i nie zablokuje ruchu podajnika.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Mossberg 500 problem
Może podajnik jest krótszy, niż najkrótszy nabój, a wrota do zamka dłuższe, niż najdłuższy.
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9674
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Mossberg 500 problem
Jeden naboj wypycha drugi.... hmmm. No wlasnie jakos nigdy sie nie przyjrzalem jak byla okazja a teraz sie zastanawiam. Z rysunkow to malo mozna zajarzyc. Poszukam jakiejs animacji na yt.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Mossberg 500 problem
W strzelbie prócz donośnika (pchanego sprężyną) wypychającego naboje na rampę znajdują się jeszcze dwie rzeczy - przytrzymywacz nabojowy i rozdzielacz (to są te dwie blaszki które wypadają z Mosberga przy rozkładaniu). Działają naprzemiennie, sterowane przez suwadło i jeden z nich zawsze stoi na drodze kryzy naboju . Jak zamek jest zamknięty, przytrzymywacz łapie kryzę pierwszego naboju w magazynku, a rozdzielacz jest odchylony. Przy otwieraniu zamka, kiedy rampa znajdzie się naprzeciwko magazynka przytrzymywacz nabojowy jest odchylany, tak że przepuszcza kryzę pierwszego naboju, a rozdzielacz (który w międzyczasie jest zwalniany) łapie kryzę naboju kolejnego (długość naboju nie ma żadnego znaczenia). Przy zamykaniu zamka przytrzymywacz wraca na swoje miejsce, a odchylany jest rozdzielacz. I to by było na tyle.
Re: Mossberg 500 problem
Co do rozdzielacza, to dawno temu, w nie tak znowu odległej galaktyce, zapytałem się użytkownika strzelby Mossberg czy da się rozładować broń niczym w pistolecie. To znaczy, w pistolecie można wyjąć magazynek i odciągnąć zamek w tylne położenie, zwolnić zamek w przednie, po czym podpiąć magazynek. Mamy pustą komorę i naboje w magazynku. Okazało się że można w "pompce" zrobić podobnie (pomijam czy ktoś zaleca tego typu zabawy), choć trzeba zmarnować dwa naboje. Ot, odciągamy łoże w tylne położenie (nabój/łuska zostaje wyrzucony/wyrzucona), po czym przechylamy broń, dzięki czemu kolejny nabój wypada przez okno wyrzutowe, ale inne naboje nie mogą "wjechać" na "rampę" ze względu na rozdzielacz. Po czym można przesunąć łoże w przednie położenie
Swoją drogą, podobno można również podczas rozładowania broni "ręcznie" odchylić łapkę rozdzielacza aby naboje wysypały się z broni, choć nie wiem czy ktoś takie rozwiązanie praktykuje
Swoją drogą, podobno można również podczas rozładowania broni "ręcznie" odchylić łapkę rozdzielacza aby naboje wysypały się z broni, choć nie wiem czy ktoś takie rozwiązanie praktykuje
Jeśli interesujesz się uzbrojeniem wejdź na Milimoto
Re: Mossberg 500 problem
Oczywiście, że można. Nie potrzeba wtedy wachlować czółenkiem, by opróżnić magazynek.AKMSN pisze: podobno można również podczas rozładowania broni "ręcznie" odchylić łapkę rozdzielacza aby naboje wysypały się z broni, choć nie wiem czy ktoś takie rozwiązanie praktykuje