krótki skok tłoka vs. długi

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Old Cadet
Posty: 939
Rejestracja: 24 marca 2006, 09:57
Lokalizacja: Mazowsze

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#46 Post autor: Old Cadet » 30 grudnia 2012, 11:49

Ja dobrowolnie nie włożyłbym palca między tylną ścianę komory, a suwadło.
A na poważnie, to wystarczy obejrzeć nienowy karabin w krytycznym miejscu, widać wyraźnie, że suwadło uderza i to całkiem mocno.

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#47 Post autor: Okruch » 30 grudnia 2012, 19:03

Gdyby tak zmniejszyć masę zespołu ruchomego a wzmocnić sprężynę powrotną? Nawet zastosować taki ryksztosdempfer jak w USP...
Dziesiątek
Okruch

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#48 Post autor: dexter 1990 » 30 grudnia 2012, 20:35

Podskoczy szybkostrzelność?

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#49 Post autor: Okruch » 30 grudnia 2012, 20:46

Może, ale czy zespół nie będzie musiał pokonać większego oporu sprężyny? Wiem, trudniejsze przeładowanie... ale taka dodatkowa sprężyna zderzakowa może by się sprawdziła?
Dziesiątek
Okruch

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#50 Post autor: ss100 » 30 grudnia 2012, 21:20

Chodzi bez żadnych dodatkowych sprężyn ponad 60 lat... - widocznie nie trzeba.

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#51 Post autor: Okruch » 31 grudnia 2012, 09:44

...Otto, na cholerę babrzesz się z tą wachą, parowozy są takie wydajne... ;)
Dziesiątek
Okruch

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#52 Post autor: ss100 » 31 grudnia 2012, 12:34

No właśnie - ta sprężyna to by była jak parowóz opalany ropą :lol: , lepiej skok do przodu zrobić i sobie dać spokój z usprawnieniami i nowe wprowadzić.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#53 Post autor: maziek » 1 stycznia 2013, 15:02

Liczyłem na jakąś dyskusję w sprawie owego "spuchnięcia łuski" w sensie odwracalnego odkształcenia utrzymującego się jednakże dłużej niż ciśnienie w lufie. Ciekawy temat, głównie interesuje mnie, czy ktoś w jakiś konkretny sposób zbadał takie zjawisko (zmierzył, sfilmował na modelu itd.) czy też jest to tylko teoretyczna próba wyjaśnienia przez mądre głowy na domysł sytuacji, w której problem z ekstrakcją utrzymuje się zauważalnie dłużej, niż powinien, biorąc pod uwagę aktualne ciśnienie w lufie. BAdawczo wydaje mi się niezwykle zamotanym zjawiskiem, z oczywistych względów niemal niemożliwym do badania w naturze. O ile takowe zjawisko w ogóle występuje. Tzn. o ile w cyklu zgranym ściśle z określonym poziomem ciśnienia, uznawanego już za nieistotne jest sporo więcej nieudanych ekstrakcji niż w cyklu nieznacznie opóźnionym. Czy więc takie zjawisko ma miejsce? Jeśli tak, to takie rzeczy luźno przychodzą mi, czysto teoretycznie do głowy:

- jeśli cykl jest bardzo precyzyjnie zgrany "w punkt" z progowym ciśnieniem, to wielkie znaczenie zaczyna odgrywać zmienność warunków, amunicji i nieunikniona nieregularność funkcjonowania broni. Takie zacięcia mogą być poczytywane za skutek "spuchniętej łuski",

- nie ma oddziaływań natychmiastowych. Po zejściu ciśnienia musi upłynąć pewien czas, nim łuska obkurczy się. Jednak tak na domysł czas ten powinien być bardzo krótki, wydaje mi się, że pomijalny przy regulacji broni uwzględniającej pewną zmienność warunków/amunicji,

- łuska jest sprężysta. W związku z tym nie wraca do pierwotnych kształtów natychmiast, tylko przez pewien czas oscyluje na plus i minus od nich. O tyle kiepski powód zacięć, że to powinno znacznie ułatwiać ekstrakcję (jak udar ułatwia odkręcanie śrub),

- może problem jest w komorze a nie łusce. Komora też wraca, a że jest stalowa, to wraca szybciej niż łuska, szczególnie, że ta jest plastycznie odkształcona. Może więc z początku to komora ciśnie łuskę a dopiero później łuska wraca do odkształceń sprężystych i się "odkleja" od komory?
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#54 Post autor: waliza » 1 stycznia 2013, 16:02

Zapewne wiele zagadnień w poczatkowym okresie rozowju broni było robione " na czuja" . Na logike i doswiadczenie. Cos nie wyszlo to kombinowano dalej. Zarówno tyczyło się to i konstruowania mechanizmów jak i zgaadnien wytryzmalosciowych. W budowlance pewnie tez praktyka wyprzedziła teorie bo założe sie, że przy budowie piramid czy w innym średniowieczu bardziej polegano na doświadczeniu niz na obliczeniach wytrzymałościowych . Potem to jak zwykle nastąpiło przegięcie w druga stronę :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#55 Post autor: maziek » 1 stycznia 2013, 21:21

Za ślepy jestem, aby czytać taki maczek ;) . Nawet po tym niby powiększeniu, które ImageShack oferuje. Nie da rady trochę większych fot porobić?
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9674
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: krótki skok tłoka vs. długi

#56 Post autor: waliza » 1 stycznia 2013, 22:03

Faktycznie jakos slabo wyszlo. Wrzucilem tu:
http://turbobit.pl/iw0q03yqmr3z.html

moge ewentualnie na maila podeslac.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ