Mors w Bydgoszczy

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Jones
Posty: 139
Rejestracja: 19 maja 2011, 12:51

Re: Mors w Bydgoszczy

#16 Post autor: Jones » 30 czerwca 2013, 22:05

Druga rzecz jaka tu wyziera dla mnie to to, że rzad RP dmuchnie swojego obywatela nawet jak sie dobrze schowa . (zakladam, ze mr Gąsior obywatelstwo RP posiada)
Trzecia rzecz to dziwne troche, że na jedno zyczenie z PL zaraz tak amerykance polecieli spelniac zachcianke. Chyba, ze to ma byc zpalata za te wypelnione "zobowiazania sojusznicze". Znaczy zamiast dostac za udzial w tych awanturach iracko- afganskich obiecane kontrakty na odbudowy, wydobycia i inne zbrojenia czy offsety to nas wyczuli. Sentymentalnym polakom styknie dac stary FT17 ze zlomowiska w afganie( bajka, ze zdobyty na nas gratis) plus teraz jakis karabin i sprawa zalatwiona
Nie szukałbym tak głęboko i ironicznie z artykułu podanego przez Uriasza wyraźnie wynika, że zastosowano procedurę podobną jak z zaginionymi/skradzionymi obiektami kultury. To trochę tak jakby wystąpiono o jakiś zaginiony w trakcie wojny "polonik", sprawa umów między państwami.
Niemniej mnie rozdrażnił ten Mr ze swoim typowo hamerykańskim podejściem
How about all the U.S. soldiers who lost lives and got injured . . . capturing this rifle?
w kontekście tego, że nie chcą od niego kupić tego karabinu...
Uberti Remington 1858 New Army cal. 0.36 7 1/2 "

Uriasz
Posty: 1482
Rejestracja: 29 grudnia 2008, 17:15
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Mors w Bydgoszczy

#17 Post autor: Uriasz » 30 czerwca 2013, 22:28

Jones ...a po co maja kupowac skoro moga go w biały dzień i w majestacie prawa (?) zajumać ?

Śmierdzi mi ta sprawa okrutnie bo faktycznie wygląda to na zlecenie ..... jedno mnie tylko zastanawia, podobnie zresztą jak Walize ..od kiedy my mamy takie chody w Jueseju ze na zyczenie MSZ federalni w try miga jada do delikwenta i przejmuja karabin ?? ......to mi smierdzi jeszcze bardziej niz to, ze w opisywanej sytuacji szlag trafil swiete prawo własności :twisted:

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Mors w Bydgoszczy

#18 Post autor: maziek » 30 czerwca 2013, 22:44

A kto był właścicielem tego karabinu?
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mors w Bydgoszczy

#19 Post autor: waliza » 30 czerwca 2013, 23:03

Jones oczywiscie napisalem co nieco ironicznie.
To trochę tak jakby wystąpiono o jakiś zaginiony w trakcie wojny "polonik", sprawa umów między państwami.
Wlasnie o to tu chodzi. Szczerbiec to nie byl. Nawet jesli by byl to jesli Mr Gąsior wszedlby wjego posiadanie legalnie tak jak wszedl w posiadanie karabinu to chyba takie sprawy sie zalatwia inaczej niz mialo to miejsce? W jako tako normalnym kraju to robi sie wycene i wlasciciel ja dostaje a taki rzad RP czy inna instytucja typu muzeum mialaby prawo pierwokupu po tej cenie.

Maziek nie rozumiem Twojego pytania. Do niedawna wlascicielem byl mr Gasior, ktory nabyl ten karabin lata temu za dolary , ale z artykulu wynika, że karabin byl wlasnoscia II RP i zostal nam bezczelnei skradziony napierw przez niemiaszkow a potem przez GI. Cud, ze nie dostal zarzutu paserstwa. Do dzis myslalem , że "wjazd na zamowienie chate kolekcjonera" to tylko w PL moze ( i nie jeden raz mial) miejsce a tu prosze.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Mors w Bydgoszczy

#20 Post autor: maziek » 1 lipca 2013, 07:52

To porównaj to sobie do tego co się działo, w sytuacji parę lat temu wielce typowej, kiedy okazywało się, że ktoś kupił "kradziony" samochód. Kupił za pieniądze, legalnie, a nawet podejmując możliwe próby sprawdzenia. Nawet, jeśli od kradzieży do feralnego dnia samochód kilka razy, również całkowicie legalnie, zmieniał właściciela (tzn. był sprzedawany i kupowany). Co się działo? Piszę "kradziony" bo na ogół on nie był kradziony, tylko odjeżdżał spod domu zadowolonego Niemca, który raz dostał kasę za samochód, a dwa z ubezpieczenia. Skoro mówimy o świętej własności (i nie jest to własność Kalego) to na początku należałoby ustalić, czyją w świetle prawa własnością jest ten karabin. Ja nie wiem czyją - a Wy wiecie ;) ?
ukłony...

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mors w Bydgoszczy

#21 Post autor: waliza » 1 lipca 2013, 09:55

Chcialem w pierwszym odruchu napisac, że wygrales maziek :mrgreen: . Cos mi jednak swita, że sa w tej kwestii jakiejs umowy miedzynarodowe. Moze mnie znowu pamiec zawodzi ale cos chyba to reguluje bo inaczej to by sie panstwa gonily o kazdy jeden pistolecik stracony na wojnie. Kradziez samochodu to nie strata na wojnie wiec przyklad odpada.
Cos mi mowi, że mam racje odnosnie tych umow/przepisow bo tak by to wygladalo z tego linka. Bron to zwykla masowka i tyle. Zrabowane dobra kultury, jakies zabytki itp oczywiscie w ogole nie powinny byc zawiniete a jesli juz to podlegaja zwrotowi. W artykule tam jest przepychanka, ze ten karabin byl “one-of-a-kind rifle” i to mi pachnie wlasnie naginaniem jakichs przepisow pod to zagarniecie. To raczej z naszej strony. Z drugiej stanowisko US jest troche inne. Konfiskujac Gasiorowi ten karabin nie powolali sie na jakas umowe miedzynarodowa, że Polska żąda zwrotu czy cos ( moze z nimi akurat nie mamy podpisanej jakiejs umowy o zwrocie dobr zrabowanych w czasie wojny? Nie mam pojecia) tylko postawili sprawe tak , że każda bron z zewnatrz która nie spodoba sie " Department of Homeland Security" moze zostac skonfiskowana i tyle.

Strasznie dziwnie i smiesznie ta sprawa wyglada. Ciekawe czy to nie jest tak, że to nie amerykance polecieli na nasze zawolanie ( jakby zawsze latali :D ) tylko sami zmontowali cala sprawe w porozumieniu z nasza strona. Dwie pieczenie na jednym ogniu. PL dostanie fajny karabin a u nich zrobi sie probe generalna przed czyms wiekszym czy wprowadzi jakis przepis przy okazji lub cos w stylu. W bezinteresownosc amerykancow nie uwierze.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Mors w Bydgoszczy

#22 Post autor: maziek » 1 lipca 2013, 10:56

Ja nie wiem waliza, tylko wiem że "święta własność" na tym polega, że ją regulują przepisy, a nie że kto znalazł/kupił, to jego. I pytanie co one mówią. Wiesz, Szczerbiec to też była kiedyś "zwykła masówka" ;) . No może trochę przesadziłem, ale jak bym napisał, ze dwa nagie miecze spod Grunwaldu to była masówka to już bym się tak nie pomylił. Nie czytałem artu na iwebie więc nic nie wiem (może tam to omówiono) ale wiem jedno - państwo nawet jak kradnie, to przeważnie zgodnie z przepisami. Zresztą jak sądzę ten FT-17 co nam USA "darowało" został zarąbany z Afganistanu podobną metoda, nawet jeśli w uśmiechach i ukłonach.
ukłony...

feralny
Posty: 185
Rejestracja: 17 marca 2006, 22:29
Kontakt:

Re: Mors w Bydgoszczy

#23 Post autor: feralny » 1 lipca 2013, 12:23

maziek pisze:Zresztą jak sądzę ten FT-17 co nam USA "darowało" został zarąbany z Afganistanu podobną metoda
Chyba jednak nie:
http://www.msz.gov.pl/pl/p/msz_pl/aktua ... o_polski_1

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Mors w Bydgoszczy

#24 Post autor: waliza » 1 lipca 2013, 12:42

Idac tym torem , o którym napisal maziek to nie bylbym taki pewien.
tylko wiem że "święta własność" na tym polega, że ją regulują przepisy
państwo nawet jak kradnie, to przeważnie zgodnie z przepisami
Dodac nalezy, że jak widac te przepisy potrafia byc gumowe. Dokladniej to panstwo te przepisy tworzy i zawsze moze je zmienic. Czyli jak ma cos ochote zarąbac to zawsze to zrobi i przy odrobinie wysilku zrobi to zgodnie z przepisami. Niestety tak to wyglada. Kwestia tylko zaufania do danego panstwa i jakie ono ma sklonnosci do takich numerow. Do niedawna USA bylo uwazane za godne zaufania i nie majace sklonnosci do takich numerow ( ja uwazalem inaczej dlatego nie jestem zaskoczony) .
Wracajac do tego FT-17 plus to co napisal maziek to dzis jest wszystko ok, jakies tam wladze afganu daly go nam w prezencie. Za 20 czy 50 lat wszystko sie moze zmienic, bedzie nowy rzad, ktory stwierdzi , ze czolg zostal nieprawnie oddany przez jakis marionetkowy rzad stworzony pod opieka USA i powiedza oddawac renówke !!. Zabraknie wtedy drugiego czynnika- sily wykonawczej. Raczej slabo widze, żeby afgan by w stanie nam odebrac ten czolg w jakikolwiek sposob. W wypadku pana Gasiora jak widac nagiecie przepisow nie stanowilo problemu a mozliwosci fizycznego zawiniecia karabinu tez byly. Zapewne ewentualna sprawa sadowa bedzie bardzo zawila i dlugotrwala.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

ODPOWIEDZ