Forum Broni Strzeleckiej

To dlaczego jest dobra do wykrywania krwi, nawet po jej zmyciu?

Barwienie fluoresceinowe rogówki uszkodzonej przez ciało obce pod soczewką kontaktową.

Czad, można w ten sposób przenosić szpiegowskie informacje . Gość nic nie czuł, że nie zdjął soczewki?

Musiał czuć, ale ludzie to twarde sztuki.

W soboty mamy "ostry dyżur", ludzie już wiedzą że z ciałem obcym wbitym w oko nie jedzie się do szpitala tylko do nas. Otwarte do 13.00.

12.30, telefon. Dzwoni pani, że mąż ma coś wbite w oko i żeby ich przyjąć, gadka-szmatka, w pewnym momencie pani się wyrywa, że mąż chodzi z tym urazem od ŚRODY.

Łapy i gacie opadają.

Druga kategoria to emigranci - proszę mi zarezerwować termin do usunięcia ciała obcego za dwa tygodnie, bo na razie jestem w Birmingham.

To mnie zaciekawiło, bo nosiłem kontakty ale po kilku latach wróciłem do szkieł, bo nawet ten bardzo minimalny dyskomfort "mania czegoś na oku", zaczął mnie na dłuższą metę wkurzać, mimo że to coś w rodzaju śliskiej galaretki przecież tylko i w zasadzie niewyczuwalne. Widocznie nie mógłbym być emigrantem .

Maziek, fluoresceiny wykorzystuje się do badania bardzo małych, drobnych urazów i faktycznie takich można nie czuć (a na pewno nie na tyle, żeby pójść z tym do lekarza ).

Krew możesz wykryć leukofluoresceiną czyli tak zwaną fluorescyną. Są to substancje otrzymywane z fluoresceiny ale nie jest to fluoresceina. Metoda wykrywania krwi tym sposobem opiera się na tym, że fluorescynę można utlenić przy użyciu H2O2 do fluoresceiny. Reakcja ta nie zachodzi zbyt szybko bez katalizatora. Ale katalizowana może być przez hemoglobinę... Teraz łączymy fakty: fluorescyna nie wykazuje fluorescencji w świetle UV a fluoresceina tak. Tam gdzie były ślady krwi powstaje fluoresceina i ona w UV się będzie świeciła. Ale już otrzymana fluoresceina nie reaguje ze składnikami krwi ani nic ciekawego nie robi tylko fluoryzuje...

Z tym "nawet po zmyciu" to bym nie ryzykował. Troszkę toto filmowe- jak coś się faktycznie porządnie umyje to się śladów krwi nie znajdzie. Oczywiście- kanapę ciężej wyczyścić niż kuchenny nóż ale nie jest to niemożliwe.

Chemicy: jedna literka i tyle szumu ( fluorescyna - fluoresceina). Przegotowanie krwi rozłoży hemoglobinę (uniemożliwi katalizowanie)?

A coś Ty się taki ciekawski zrobił, aaa???

Maziek, przegotowanie nie. Bo nie sama hemoglobina jako białko katalizuje tą reakcję ale hem czyli niebiałkowa część enzymu (grupa prostetyczna). Za pomocą gotowania możesz uszkodzić IV i III rzędową strukturę białka ale raczej (raczej) nie uszkodzisz hemu i struktury I-rzędowej. W sumie nic prostszego jak sprawdzić , fluoresceinę kupisz, resztę składników kupisz, krew masz- można się bawić w detektywa. Ale są lepsze metody wykrywania śladów krwi .

[yt]https://www.youtube.com/watch?v=w6QN3EHSjVs[/yt]

Własnie, wymień meble i wykładzinę zwyczajnie...

Nie no ja tylko prywatnie, z ciekawości, zawodowo to kwas.

no i wydało się

Folie wystarczy rozlozyc zeby dywany nie pobrudzic.

Jakby człowiek wiedział, że się przewróci...