Wielkie strzelanie z Vis-ów

[piwpaw1]

Pierwsze duże strzelanie z pistoletów Vis odbyło się w Warszawie na strzelnicy ZKS przy ul. Marymonckiej w dniu
25 maja 2013. Zorganizowane przez kolekcjonerów z ZKS, Gardy Ostróda i VIS Kwidzyń.

Strzelanie poprzedziła wystawa na której 25 sztuk Visów zaprezentowali: Krzysztof Pawela, Ryszard Tobys,Janusz Gałucki,
Dariusz Sarti. Wyróżniały sie Visy: model Kriegsmarine, Delta w stanie magazynowym, numer 0048 z początku produkcji z 1936 roku orginalne kabury i smycz.
Słynny rusznikarz Pan Ryszard Tobys przywiózł ponadto replikę karabinu Maroszka /jeszcze nie dokończoną/ która wzbudziła sensacyjne zainteresowanie.
Pan Leszek Erenfeicht-dziennikarz magazynu "Strzał" pokazał orginalne dokumenty z okresu produkcji Visa.

Strzelanie rozpoczął honorowym strzałem były minister sprawiedliwości Pan Andrzej Czuma.

Więcej informacji i zdjęcia na bron.iweb

[waliza]

Znaczy Leszka nie posadzili , jeszcze

[Brat]

Dopiero teraz zrozumiałem, dlaczego Waliza wybrała taki a nie inny avatar ...

[nemrodu]

Słynny rusznikarz Pan Ryszard Tobys przywiózł ponadto replikę karabinu Maroszka /jeszcze nie dokończoną/ która wzbudziła sensacyjne zainteresowanie.

No to faktycznie sensacja. A wiadomo na podstawie czego ją robi? Z oryginalnych planów, na bazie zachowanego egzemplarza czy też (oby nie) ze zdjęć?

[waliza]

Temat ciekawy. Tobys raczej wyglada solidnie wiec lipy chyba by nie robil. Stronka w necie jest, mozna by sie skontaktowac i zapytac.

[p75]

http://www.dobroni.pl/rekonstrukcje,mar ... -usa,12959
A może któryś z Was kupi ?

[Uriasz]

No to faktycznie sensacja. A wiadomo na podstawie czego ją robi? Z oryginalnych planów, na bazie zachowanego egzemplarza czy też (oby nie) ze zdjęć?

Jest zachowana oryginalna dokumentacja wykonawcza karabinu Maroszka.

[PMB]

Pod wpływem wystawy VIS-ów na ZKS, naszła mnie chęć dołączenia do grona posiadaczy legendy. Znalazłem pare za południową granicą - zakładam że pochodzą z tzw. "pierwszego alfabetu" i powstały w 1943 r. Obejrzeć ich bezpośrednio nie mam jak, pozostają zdjęcia i zapewnienia sprzedawcy o dobrym stanie i pełnej zgodności numerycznej. Już się skłaniałem ku jednemu z nich ale sprzedawca w uzupełniającej wiadomości napisał iż "pokrycie najprawdopodobniej nie jest oryginalne". Wartość kolekcjonerska - i tak nie najwyższa - jeszcze mocno spada, cena razem z opłatami ( tłumacz przysięgły itp. ) i kosztem przejazdu kształtowałaby się na poziomie 3200-3400 PLN ( wahania kursu Korony i cen paliwa ). Warto czy może w kraju są gdzieś lepsze oferty?
Skłaniałem się ku egzemplarzowi z numerem N6174. Warto?

[piwpaw1]

Cena jest do przyjęcia. W Polsce też kształtuje się na takim poziomie.
Osobiście wolałbym tego z literą L - wygląda na orginalną oksydę. Choć trudno porównać bo
zdjęcia każdego z Visów są zrobione w innym oświetleniu.
Trzeba wziąć do ręki.

[noel01]

Temat ciekawy. Tobys raczej wyglada solidnie wiec lipy chyba by nie robil. Stronka w necie jest, mozna by sie skontaktowac i zapytac.

Na owej www są już zdjęcia: http://www.tobys-rusznikarstwo.pl/

[caballarius]

S.Z.A.C.U.N. Panie Ryszardzie.

[maziek]

Tylne pół wygląda jakoś tak winchesterowato ... A mówiłem, że państwo polskie powinno stać na wykonanie repliki, ale oczywiście - prywaciarz musi.

[jurand]

Prywatny zrobi lepiej i taniej. No i zrobi...

[dexter 1990]

Ale po co państwo polskie miało by wykonywać replikę tej broni...?

[p75]

Z tego samego powodu, dla którego sypnęło kasiorką na koncert Madonny