Pistolet Johna Dillingera

Broń współczesna

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Pistolet Johna Dillingera

#1 Post autor: maziek » 21 czerwca 2015, 13:44

Taka ciekawostka, zupełnie przypadkiem wpadło mi w oko poniższe zdjęcie i po krótkim przeszukaniu dowiedziałem się, że ów gangster posiadał przerobioną na full-auto jedenastkę, zasilaną silnym nabojem 9 mm (.38 super) z przednim chwytem od Thompsona i przedłużonym magazynkiem 20-nabojowym. Ręczna robota rusznikarza z Arizony. Co ciekawe lufa ma osłabiacz podrzutu. Jeszcze bardziej przypadkowo natknąłem się na tekst syna tego rusznikarza, który te zabawki (zresztą nie tylko Dillingerowi) robił. W piwnicy była strzelnica i podczas którejś próby na skutek podrzutu jedna z kul poszła za wysoko i przebiła się przez strop do wnętrza domu. To skłoniło rusznikarza do zastosowania osłabiacza podrzutu. Wszystko początek lat 30-tych. Potem natknąłem się na znacznie więcej konwersji jedenastki w tym biuście, także eksperymentalnych dla wojska, niektóre miały monstrualnie długie magazynki, inne dostawiane kolby, różne kalibry. Ponoć jeszcze w 1940 armia amerykańska testowała taki egzemplarz.

Dalej czytając o naboju .38 Super dowiedziałem się, że Colt zrobił go specjalnie pod 1911 w końcu lat 20-tych. Chodziło o nabój o znacznie lepszych niż .45 zdolnościach penetrujących karoserie i kamizelki kuloodporne. Zrobili to pod policję akurat zwalczającą gangsterów Wielkiego Depresji, żeby ich przekonać do jedenastki. Wypuścili w 1929 jedenastkę Super .38 Automatic, ale się nie przyjęła. Ponoć sprawę ukatrupiło wprowadzenie chwilę później .357 Magnum, które utrafiło w przyzwyczajenie do rewolwerów. Ale gangsterom najwyraźniej nowoczesność bardziej odpowiadała.

Obrazek
ukłony...

Speedy
Posty: 432
Rejestracja: 19 maja 2004, 21:34
Lokalizacja: Wawa

Re: Pistolet Johna Dillingera

#2 Post autor: Speedy » 21 czerwca 2015, 20:52

maziek pisze:. Ręczna robota rusznikarza z Arizony.
A nie z Teksasu? Czytałem o gościu nazwiskiem Himan S.Lebman - rusznikarzu z San Antonio który w latach 30. miał konszachty z rozmaitymi gangsterami. Gość śledził najnowsze trendy światowe, sprzedawał już wcześniej maszynowe wersje Mausera C96 (hiszpańskie, później i te niemieckie) i postanowił sam coś takiego skonstruować.

A tu takie fabryczne przeróbki przez konstruktorów firmy Colt http://www.thefirearmblog.com/blog/2010 ... e-pistols/
Pozdro
Speedy

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Pistolet Johna Dillingera

#3 Post autor: maziek » 21 czerwca 2015, 23:02

Możliwe, nie wgłębiałem się, napisane było że Arizona to tak zapodałem, w każdym razie to chyba to nazwisko.
ukłony...

Awatar użytkownika
jurand
Posty: 527
Rejestracja: 17 czerwca 2010, 22:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Pistolet Johna Dillingera

#4 Post autor: jurand » 22 czerwca 2015, 12:17

Fajne... BTW - Mam dużo łusek .38 Super do elaboracji. Gdyby ktoś chciał...

ODPOWIEDZ