Temperatura pocisku(ów)
: 2 września 2004, 13:52
Zainteresowałem się ostatnio tym zagadnieniem.Zapewne niejeden już zastanawiał się jak pocisk się nagrzewa i do jakich temperatur.Ostatnio byłem świadkiem dyskusji strzelców czarnoprochowych.Jeden twierdził ,że kula w lufie musi się nadtapiać,na poparcie tej tezy podawał,że ołowienie lufy jest wynikiem właśnie nadtapiania .Drugi dodał śmiało,że po to są właśnie stosowane płaszcze w pociskach nowoczesnej broni aby się roztopiony pocisk nie rozleciał!!Hmm.....Bez komentarza .TEmat jednak wydał mi się ciekawy.W broni CP raczej stopienie pocisku czy kuli nie grozi.Proch czarny ma dość niską temp spalania, kula ma dużą masę a w lufie nie przebywa zbyt dlugo.Ołów ma temp topnienia około 327 stopni C zaleznie od skladu stopu oczywiscie.Zaczalem sie zastanawiac jak to rzeczywiscie wyglada z tym nagrzewaniem.W broni palnej można to rozpatrywac jak zwykla maszyne cieplną.Straty sa duze.Wydajnosc jest okolo 30-35%.Mianowicie-wezmy moze niesmiertelnego kałacha jako przyklad.Pocisk ma 7,9 grama wylatuje z predkoscia 715m/s co daje jakies 2019J.Prochu w naboju jest 1,6 grama.Nie znam niestety dokładnych parametrów prochu,ale znam granice dla prochów nitrocelulozowych.Ze spalenia 1,6 grama uzyskamy energie w przedziale 5300-5600J.A pocisk ma tylko 2019 J wylotowej!!!Niezłe straty.Reszta idzie na wcisniecie pocisku w gwint,nadanie mu predkosci obrotowej,ogrzanie lufy (to najwiecej) i może jeszcze dodac chwilowe odkształcenie łuski.Teoretycznie energii spokojnie wystarczyłoby do stopienia tak malej ilosci olowiu ,jednak tak sienie dzieje.Obejrzalem bardzo duzo roznych pociskow o roznej budowie-płaszczowe i bezpłaszczowe ,wystrzeliwane z różnymi predkosciami i o różnej masie.ŻADEN nigdy nie miał nawet sladow nadtopienia.Pocisk napewno nagrzewa się dodatkowo w wyniku odksztalcenia na gwincie oraz w wyniku tarcia w lufie.Potem pomyślałem o czyms innym.Zostawmy to co dzieje się w lufie.Powietrze dosc dobrze chłodzi-jakis wentylatorek kazdy widzial,ale na pewno ma to jakies granice,po przekroczeniu ktorych tarcie wzrasta na tyl,ze powietrze zamiast chlodzic zacznie ogrzewac-przykladem moga byc tu chociazby niektore bardzo szybkie samoloty,gdzie krawedzie natarcia skrzydel niezle sie nagrzewaja(nawet i 400 stopni).Zaraz pomyslalem o czyms odpowiednim i znalazlem- stare rusznice przeciwpancerne.Pociski w nich maja podobne wymiary i masy jak zwykle karbinowe jednak lataja z predkosciami polowe szybszymi przy 3 krotnie wiekszych ładunkach prochowych.Wezmy naszego UR wz.35.Kal 7.92 pocisk o masie okolo 14 zaleznie od wersji,predkosc wylotowa 1275m/s proch -10,4 grama energia 11786J.Pomijajac balistyke wewnetrzna predkosc pocisku jest znaczna ale ni cholery sie nie topily w locie.Pytanie -dlaczego????
Próbowałem sobie sam odpowiedziec na to ciekawe mysle pytanie.Do głowy przychodzi mi kilka rzeczy-pocisk grzeje sie napewno lecz do temperatury zbyt niskiej by sie stopil,strzal trwa zbyt krotko-(kilkanascie tysiecznych sekundy )by pocisk stopil sie w lufie,za krotko ma kontaktz goracymi gazami,zdaje sie ze pasuje tu pojecie bezwladnosc termiczna.W locie natomiast jest podobnie,poza bezwladnoscia termiczną pamietac nalezy ze pocisk leci z kilkukrotna predkoscia dzwieku i podejrzewam(to moje przupszczenie)ze to tez moze miec wplyw na omywanie go przez powietrze a co za tym idzie na jego nagrzewanie,pocisk generuje fale uderzeniowa co widac na focie.To ze pocisk zwalnia mysle ze tez moze miec znaczenie -zanim zdazy sie nadtopic zwalnia na tyle ,ze powietrze nie jest w stanie ogrzac go juz do takiej temperatury by sie nadtopił.Cos z powyzszego lub wszystko potrochu zapewne .Nic innego mi do glowy nie przychodzi.Mam juz pewien pomysl jak obliczyc temperature pocisku,ale dam znac jak do czegos dojde.Na focie pocisk 308 win zaraz po wylocie czyli 850m/s
A co Wy o tym myślicie???
Próbowałem sobie sam odpowiedziec na to ciekawe mysle pytanie.Do głowy przychodzi mi kilka rzeczy-pocisk grzeje sie napewno lecz do temperatury zbyt niskiej by sie stopil,strzal trwa zbyt krotko-(kilkanascie tysiecznych sekundy )by pocisk stopil sie w lufie,za krotko ma kontaktz goracymi gazami,zdaje sie ze pasuje tu pojecie bezwladnosc termiczna.W locie natomiast jest podobnie,poza bezwladnoscia termiczną pamietac nalezy ze pocisk leci z kilkukrotna predkoscia dzwieku i podejrzewam(to moje przupszczenie)ze to tez moze miec wplyw na omywanie go przez powietrze a co za tym idzie na jego nagrzewanie,pocisk generuje fale uderzeniowa co widac na focie.To ze pocisk zwalnia mysle ze tez moze miec znaczenie -zanim zdazy sie nadtopic zwalnia na tyle ,ze powietrze nie jest w stanie ogrzac go juz do takiej temperatury by sie nadtopił.Cos z powyzszego lub wszystko potrochu zapewne .Nic innego mi do glowy nie przychodzi.Mam juz pewien pomysl jak obliczyc temperature pocisku,ale dam znac jak do czegos dojde.Na focie pocisk 308 win zaraz po wylocie czyli 850m/s
A co Wy o tym myślicie???