Maziek, myślałem że napisałem coś od czapy, ale Waliza jednak mnie zrozumiał. Przeczytaj mój poprzedni post jeszcze raz. W żadnym razie nie uważam murzyna za geniusza. Chodziło mi wyłącznie o to jak naukowcy traktują innych mniej wykształconych ludzi. Szczególnie w przypadku gdy taki zwykły człowiek zagnie takiego profesora pytaniem na które ten nie potrafi odpowiedzieć, albo stworzy coś na co profesorek sam nigdy by nie wpadł. Zaryzykuję stwierdzenie, że większość naukowców (szczególnie tych robiących kariery na uczelniach) to darmozjady na ciepłych posadach. Przerzucają się pracami polemizując ze sobą naukowym bełkotem, jeżdżą na sympozja i konferencje i prowadzą badania, ale nie ma z tego wymiernych korzyści. Ale jak zadamy kilku takim guru ( najczęściej od ekologii, historii, archeologii czy biologii) jakieś pytanie, to bardzo często każdy twierdzi co innego i każdy swoją teorię poprze wynikami badań. Z obserwacji wynika, że każdy profesor ma „kolegę” profesora po fachu z którym się absolutnie nie zgadza.
Piszesz że efekt Mpemby faktycznie nie istnieję, to skąd się wziął ten szum i tyle badań. Podobno nawet polscy naukowcy z UW i SGGW dostawali granty na badania tego efektu.
Co do Kindla to polecam Paperwhite 4 (kupowałem na prezent ale nie testowałem) . Jest wodoszczelny IPX8 czyli odporny na zanurzenie permanentne, podobno do dwóch metrów na 60 min. W promocjach można go wyrwać za ok 100 Euro na niemieckim amazonie.