chyba darujcie sobie drodzy moi kupno beretty 9000
ogarnal mnie jakis szal i w styczniu kupilem ten pistolet witrowkowy robiony wraz z firma beretta...
pierwszy CO2 - 70 strzalow. piekna bron, no troszke plastikowa ale piekna, radosc na maksa, drugi CO2 i ..... syyyyyfon gaz ulecial. nastepny to samo i znow... do naprawy pojechalo do wroclawia. rozpadl sie zawor. wrocila szybko. i znow jeden gaz i rozpadl sie zawor. tym razem oddalem pistolet 4 . 04 2005 roku. wrocil do mnie 4. o5. 2005 roku czyli po miesiacu.
szybko zlaalem paczke. ucieszylem sie bo wymieniono mi pistoet i biegiem do domu
tam ogladam
na gwarancji mam napisane, ze nie byla naprawiana 1 miesiac tylko 2 dni
a pistolet jest uzywany - liczne otarcia kurka, i systemow docisku CO2
nie wazne byle strzelala
no i - 1 gaz mniaaaam
no i - 2 gaz strzela
no i 3 CO2 wlasnie znow wylecialo wszystko lufa i jedziemy sobie do naprawy
z nasluchu wiem, ze nie jest to odosobniony przypadek i podobno firma ma zmieniac konstrukcje zaworu
a wiec pozdrawiam chetnych na beretty 9000
beretta 9000
Moderator: Moderatorzy