Inny kształt śrutu
Moderator: Moderatorzy
Inny kształt śrutu
witam
Własnie zastanawiam się od jakiegoś czasu co w dzisiejszych czasach stoi na przeszkodzie by śrut do wiatrówki miał inny kształ.
Np we wiatrówce GL zastosować śrut w kształcie kuli-kropli zakończonej lotkami pod kątem np 30 stopni w stosunku do osi. Ciekawe czy ktoś "dłubie" coś takiego ...
pzdr
Własnie zastanawiam się od jakiegoś czasu co w dzisiejszych czasach stoi na przeszkodzie by śrut do wiatrówki miał inny kształ.
Np we wiatrówce GL zastosować śrut w kształcie kuli-kropli zakończonej lotkami pod kątem np 30 stopni w stosunku do osi. Ciekawe czy ktoś "dłubie" coś takiego ...
pzdr
Mysle ze biorąc pod uwage zakres prędkosci i odleglosc strzelania, kształt srutu do wiatrówki ma bardzo niewielkie znaczenie. Takie cos co opisales zapewne nie zdązyloby sie porządnie zakręcic w locie, tzn. najpierw sprezone powietrze na wylocie z lufy zakreciloby tym w drugą stronę z lekka, potem przeplyw powietrza wyhamowalby te rotację i nadał przeciwną ale pewnie wczesniej znacznie juz by pocisk doleciał do celu.
Pozdro
Speedy
Speedy
- grabarz666
- Moderator
- Posty: 31
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:21
- Lokalizacja: Lichnowy
- Kontakt:
Powtarzam: w tym zakresie predkosci i czasu lotu znaczenie ksztaltu srutu jest minimalne. Opór wywolany tym ze pocisk bedzie np. plaski z przodu bedzie oczywiscie wiekszy niz dla pocisku o zaostrzonym ksztalcie ale roznica bedzie minimalna a biorac pod uwage stosunkowo krótki czas lotu to w ogóle nie wplynie na tor pocisku albo w znikomym stopniu.
Zobacz np. amunicje z innej bajki, pociski pistoletowe i rewolwerowe. Poruszają sie one w najbardziej parszywym zakresie predkosci, w okolicach predkosci dzwieku. I jest ich wielka obfitosc, o roznych ksztaltach, bardziej zaostrzone i bardziej spłaszczone i nawet wadcuttery w ksztalcie walca. Ale na odleglosc z jakiej strzela sie z broni krotkiej, rzedu kilku, najwyzej 50 m, okazuje sie to nie miec wielkiego znaczenia, i tak wszystkie latają mniej wiecej tak samo. To co dopiero mowic o pociskach z wiatrówki, 2x wolniejszych i strzelanych na 10 m chyba? Czy cos kolo tego.
Zobacz np. amunicje z innej bajki, pociski pistoletowe i rewolwerowe. Poruszają sie one w najbardziej parszywym zakresie predkosci, w okolicach predkosci dzwieku. I jest ich wielka obfitosc, o roznych ksztaltach, bardziej zaostrzone i bardziej spłaszczone i nawet wadcuttery w ksztalcie walca. Ale na odleglosc z jakiej strzela sie z broni krotkiej, rzedu kilku, najwyzej 50 m, okazuje sie to nie miec wielkiego znaczenia, i tak wszystkie latają mniej wiecej tak samo. To co dopiero mowic o pociskach z wiatrówki, 2x wolniejszych i strzelanych na 10 m chyba? Czy cos kolo tego.
Pozdro
Speedy
Speedy
- grabarz666
- Moderator
- Posty: 31
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:21
- Lokalizacja: Lichnowy
- Kontakt:
OOO no to nie wiedziałem. Pamietałem z dziecinstwa rozklekotaną przedwojenną chyba wiatrówke którą mial mój śp. dziadek i z niej dalo sie strzelac na jakies 10 m wlasnie... no cóż to oczywiste ze technika poszla naprzód.
A jakie są prędkosci początkowe mniej wiecej? I masy srutu?
Od razu bez kombinowania moge powiedziec ze do gladkiej lufy idealna bylaby jakas strzalka. A do gwintowanych toby trzeba pomyslec
A jakie są prędkosci początkowe mniej wiecej? I masy srutu?
Od razu bez kombinowania moge powiedziec ze do gladkiej lufy idealna bylaby jakas strzalka. A do gwintowanych toby trzeba pomyslec
Pozdro
Speedy
Speedy
- grabarz666
- Moderator
- Posty: 31
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:21
- Lokalizacja: Lichnowy
- Kontakt:
Dawno, dawno, na prawdę bardzo dawno temu miałem IŻ-38 i zrobiłem sobie pociski o kształcie identycznym jak do kałacha. Odlewałem je z ołowiu topionego w kapslu nad świeczką w "foremce" ze szkolnej kredy, potem "obturlałem" do wymaganego kształtu.
Wiatrówka miała tak padniętą sprężynę, że strzelając z 5m w dużego ziemniaka, zwykły śrut diabolo zatrzymywał się wewnątrz. Za to te "pociski" przebijały tego typu cel na wylot. To pewnie na skutek wrzecionowatego kształtu. Na odległościach większych, strzelając do papieru można było zauważyć, że po prostu koziołkowały.
Wogóle jako smarkacz wpadło mi do głowy kilka ciekawych pomysłów. Np. z kolegą założyliśmy się kto zrobi pocisk, który przebije (czy też spenetruje) większą ilość stron książki. Ja wzobiłem pocisk rdzeniowy - kawałek gwoździka (średnicy koło 1,5mm), wokół twarda plastelina, a to wszystko w płaszczu ze "złotka" od cukierka - wygrałem.
No ale to były czasy, kiedy trudno było śrut kupić i robiło się go specjalna maszynką ręcznie.
A jakie lotki robiłem - końcówka od wkładu długopisa, na końcu lotki zrobione z pociętej w 8-ke rurki wkładu, a "głowica" z tej piszącej końcówki i nawiniętej nitki z odrobiną kleju. Trafiając centralnie w starą żarówkę można było zobaczyć tylko dwa małe otwory - wlot i wylot, reszta bańki nietknięta.
Echhh stare dzieje...
Wiatrówka miała tak padniętą sprężynę, że strzelając z 5m w dużego ziemniaka, zwykły śrut diabolo zatrzymywał się wewnątrz. Za to te "pociski" przebijały tego typu cel na wylot. To pewnie na skutek wrzecionowatego kształtu. Na odległościach większych, strzelając do papieru można było zauważyć, że po prostu koziołkowały.
Wogóle jako smarkacz wpadło mi do głowy kilka ciekawych pomysłów. Np. z kolegą założyliśmy się kto zrobi pocisk, który przebije (czy też spenetruje) większą ilość stron książki. Ja wzobiłem pocisk rdzeniowy - kawałek gwoździka (średnicy koło 1,5mm), wokół twarda plastelina, a to wszystko w płaszczu ze "złotka" od cukierka - wygrałem.
No ale to były czasy, kiedy trudno było śrut kupić i robiło się go specjalna maszynką ręcznie.
A jakie lotki robiłem - końcówka od wkładu długopisa, na końcu lotki zrobione z pociętej w 8-ke rurki wkładu, a "głowica" z tej piszącej końcówki i nawiniętej nitki z odrobiną kleju. Trafiając centralnie w starą żarówkę można było zobaczyć tylko dwa małe otwory - wlot i wylot, reszta bańki nietknięta.
Echhh stare dzieje...
__Q.__
Ja myśle że kombanacje z kszytałtem śrutu są bez sensu
i żadnych rezultatów się nie osiągnie...
no chyba że komuś to frajde sprawia wtedy wolna wola...
W strzelaniu na większe odległości najlepsza jest
wciąż Exacta JSB i ze względu na kształt tak jak
na b. wysoką jakość wykonana...
oczywiście mi również chodziłu po głowie dziwne eksperymenty
od choćby igła umieszczona w środku śruciny
czyli pociśk o super przebijalności...
czyli mała powierzchnia natarcie przy stosunkowo dużej masie
pocisku... myśle że mało co by się oparło
ale wracając do sprawy nawet njak cosik ciekawego znajdziemy
to nie jesteśmy wstanie tego wykonać precyzyjnie...
wystarczy zauważyć jak spada celność strzelania na 50m
po upadku paczki śrutu na ziemie....
i żadnych rezultatów się nie osiągnie...
no chyba że komuś to frajde sprawia wtedy wolna wola...
W strzelaniu na większe odległości najlepsza jest
wciąż Exacta JSB i ze względu na kształt tak jak
na b. wysoką jakość wykonana...
oczywiście mi również chodziłu po głowie dziwne eksperymenty
od choćby igła umieszczona w środku śruciny
czyli pociśk o super przebijalności...
czyli mała powierzchnia natarcie przy stosunkowo dużej masie
pocisku... myśle że mało co by się oparło
ale wracając do sprawy nawet njak cosik ciekawego znajdziemy
to nie jesteśmy wstanie tego wykonać precyzyjnie...
wystarczy zauważyć jak spada celność strzelania na 50m
po upadku paczki śrutu na ziemie....
lufka | szkiełko | pistol
No to jak? Piszesz, że kombinacje z kształtem są bez sensu a zaraz potem piszesz ze jakiś tam śrut jest najlepszy ze względu na kształt?Stefan pisze:Ja myśle że kombanacje z kszytałtem śrutu są bez sensu
i żadnych rezultatów się nie osiągnie...
no chyba że komuś to frajde sprawia wtedy wolna wola...
W strzelaniu na większe odległości najlepsza jest
wciąż Exacta JSB i ze względu na kształt tak jak
na b. wysoką jakość wykonana...
oczywiście mi również chodziłu po głowie dziwne eksperymenty
od choćby igła umieszczona w środku śruciny
czyli pociśk o super przebijalności...
czyli mała powierzchnia natarcie przy stosunkowo dużej masie
pocisku... myśle że mało co by się oparło
ale wracając do sprawy nawet njak cosik ciekawego znajdziemy
to nie jesteśmy wstanie tego wykonać precyzyjnie...
wystarczy zauważyć jak spada celność strzelania na 50m
po upadku paczki śrutu na ziemie....
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837
Bć może niezręcznie się wyraziłem...marmot1 pisze: No to jak? Piszesz, że kombinacje z kształtem są bez sensu a zaraz potem piszesz ze jakiś tam śrut jest najlepszy ze względu na kształt?
Miałem na myśli to że i tak nic lepszego od Exacta
raczej się nie wymyśli... a nawet jak u kogoś
przebłysk geniuszu się pojawi to i tak
precyzyjne wykonanie śruciny
w amatorskich warunkach jest wręcz niemożliwe....
i co za tym idzie i tak się o właściwościach - cud
swojego wynalazku się nie przekonamy...
lufka | szkiełko | pistol