Podwojny kaliber. Czy to jest mozliwe???

[Vis]

Nie musisz nas przekonywac o bezsensownosci zakupu tej wiatrowki, my i tak dobrze wiemy ze w tym tygodniu pojedziesz do Big 5 i ja kupisz.

[asasello]

Vis to ja tu robie za kusiciela!
A że masz racje...

[gringo]

Nie, to nie jest wymagane. Ale gdyby przydarzyło się jakieś nieszczęście, szczególnie z osobami poniżej 18 roku życia, to wtedy w.g. prawa traktują to jako regularną broń palną. Nie ma co ryzykować.
Wyjątkiem jest, gdy małolaty mieszkają w domu. Wtedy trzeba to trzymać pod kluczem. Niedopełnienie tego jest karalne.

Nie wystarczyloby nalozenie jakiegos skutecznego trigger lock-a?

[Phouty]

Trigger lock jest okay. Ale pamietaj gringo, ze ja juz musze walczyc z DWOMA kusicielami.

[Vis]

W koncu ktos musi cos nowego kupic, ja nie moge, jestem juz kompletnie splukany.

[walp99]

D. Już mam olbrzymi problem ze składowaniem broni. Szafa już mi się nie chce zamykać. Mocno się zastanawiam jak ja tego nowego K31 tam wepchnę? Czyli dochodzimy do.......


no wlasnie mam podobny problem sejfy pelne a kolejnych ''blaszakow ''nie che kupowac a za cos dobrege duzy sejf Cabela's 16-36 to koszt 2200 wymyslilem sobie ze zrobie dodatkowy pokoj na strychu tylko jak sie to ma z latem i duzymi temp.?

[marmot1]

O to chodzi, że ja się obawiam, iż go nie oddam. (Znając samego siebie. )
I w tym momencie zaczyna się cała seria "bólu".
A. Po cholerę mi wiatrówka Nie mam gdzie z niej strzelać.
B. To jest fakt, 150 dolców to nie pieniądz, ale zbliżają się święta i tych 150-tek to mi jeszcze w ciągu kilku następnych dni wyfrunie dużo z kieszeni.
C. Jakbym już koniecznie chciał coś nowego kupić, (Hej....chwila moment, przecież ja kupiłem karabin dokładnie tydzień temu ) to bym wolał kupić tego Rugera 1022. Nie musiałbym się wtedy tłumaczyć znajomym, że "dziecinnieję", czy schodzę na psy.
D. Już mam olbrzymi problem ze składowaniem broni. Szafa już mi się nie chce zamykać. Mocno się zastanawiam jak ja tego nowego K31 tam wepchnę? Czyli dochodzimy do.......
E. Zakup nowej i to oczywiście pożądnej i dużej (żeby była "rozwojowa") szafy pancernej. Tanie w Walmart są po ok. 800 dol. Ale to wyrzucanie pieniędzy w błoto. A dobra to ok. 2000 minimum. Plus koszty transportu! (Ze sklepu/magazynu do domu, a potem po schodach na pierwsze piętro, bo na dole to nie mam gdzie jej postawić. A na górze mam na takową piękne miejsce. Tylko jest jeden mały problem....bo taka szafa (o jakiej sobie marzę) to chyba waży coś ok. 400 kg. + ciężar gnatów w środku. Miejsce, które ja sobie na tą szafę upatrzyłem (oczywiście w środku szafy ubraniowej ) "wisi" dokładnie nad samym środkiem niczym nie podpartego i dużego powierzchniowo sufitu. Ja nie mam najmniejszego pojęcia jakie są maksymalne jednostkowe dopuszczalne obciążenia. Czyli......
E1. Wycieczka do ratusza, żeby pobrać kopie planów budowlanych . Koszt ok. 200 dol.
E2. Wycieczka do certyfikowanego architekta, żeby on to wszystko policzył i wypisał odpowiedni papier. Koszt ok. 1000 dol. (Papier oczywiście potrzebny do polisy ubezpieczeniowej).
E3. Jeżeli, co jest bardzo prawdopodobne, potrzebne będą przeróbki konstrukcyjne, to oczywiście certyfikowana firma budowlana ( patrz powyżej-polisa ubezpieczeniowa). Koszt.....bardzo optymistycznie....i to z grubej rury, ok. 5000 do 50000000000000 dol.
Czyli mamy tutaj ciąg przyczynowo-skutkowy. Z powodu głupiej wiatrówki za 150 dolców, mogę nie tylko zbankrutować, ale też zostać bezdomnym, bo nie ma gwarancji, że przy pierwszym trzęsieniu ziemi chałupa mi się na łeb nie zawali.

No a basementu nie masz? bo znając amerykańskie budownictwo (a znam od podszewki bo budowałem tam domy) to strach trzymać samych karabinów na środku pokoju bo mogą przelecieć przez podłogę pod własnym ciężarem...

P.S. Kiedyś wymieniając słup trzymający całą konstrukcję domu i znajdujący się w centrum piwnicy (zgnił na dole) podstawiliśmy 2 podnośniki samochodowe po 5t na stemplach z trzech zbitych 2by4 -ów i o dziwo udało się dom podnieść ok. 15cm do góry :-E dodam, że lewarki wzięliśmy z naszych samochodów... te domy to żart a nie konstrukcja.

[Phouty]

....no wlasnie mam podobny problem...duzy sejf Cabela's 16-36 to koszt 2200 wymyslilem sobie ze zrobie dodatkowy pokoj na strychu tylko jak sie to ma z latem i duzymi temp.?

Wszystko zalezy od tego w jakiej strefie klimatycznej mieszkasz. Same w sobie dzienne wahania temperatury nie sa w sumie az tak grozne dla metalu. Z czesciami drewnianymi jest troche gorsza sprawa. Dobrej jakosci sejf jest dosyc dobrze izolowany termicznie. (Skoro masz zamiar wydac troche kasy na ten cel, to warto ewentualnie dolozyc kilka stowek na certyfikowana kase ogniotrwala, czy tez ognioodporna, bo troche jest tansza niz ogniotrwala.) Najgorszym wrogiem jednak jest wilgotnosc! Ja takiego problemu u mnie w Poludniowej Kalifornii nie mam, poniewaz klimat tu jest dosyc suchy. Przecietnie ok. 40 do 45% wilgotnosci wzglednej przez ponad 330 dni w roku. Otoz dzienne zmiany temperatury w polaczeniu z relatywnie wysokim poziomem wilgotnosci wzglednej powyzej ok. 60%, powoduja efekt "pompy". Para wodna (przypomnienie z fizyki: para wodna jest gazem ) dosyc latwo przenika do srodka sejfu przy wyzszej temperaturze, ale znacznie trudniej jest jej "uciec" podczas okresu czasu, gdy temperatura sie obniza, n.p. w nocy. W zwiazku z tym, poziom wilgotnosci w srodku sejfu sie podnosi i w ekstremalnych przypadkach dochodzi nawet do kondensacji. Czyli mogila. Oczywiscie mozna kupic sejf hermetyczny, ale to jest olbrzymia forsa. Pozostaja wiec latwo dostepne grzalki elektryczne, albo chemiczne srodki "odwilzajace". Ale tu tez jest problem, poniewaz trzeba tego pilnowac, poniewaz zbyt suche powietrze bardzo zle wplywa na czesci zrobione z drewna. Inna sprawa jest: czy chalupa wytrzyma obciazenie!. Przeciez poza statycznym obciazeniem, trzeba takze wziasc pod uwage mozliwe i to czasami ekstremalne obciazenia dynamiczne. W zaleznosci gdzie mieszkasz to moga byc n.p. trzesienia ziemi, huragany, tornada, powodzie..... i co by tam jeszcze nie bylo.
(Przy okazji: Ja sie wlasnie dowiedzialem, ze moj dom jest zbudowany do standartow "lozka wodnego". Byly te monstra wazace kilka ton po napelnieniu woda, kiedys tutaj bardzo modne. Czyli sejf moge spokojnie trzymac na pietrze. ).
Innym problemem jest: Jak ty ten sejf na ten strych zatargasz? Ale to juz nie jest moj problem. Sam pomysl jest jednak swietny, poniewaz "budujesz sobie jaskinie", ktora latwo jest obronic przed wszelkiego typu atakami "sil nieprzyjacielskich".
Dla pelnego komfortu, nie dalo by rady podciagnac na ten strych ogrzewania czy tez klimatyzacji?

[Phouty]

re: marmot1 Nie, nie mam i nikt tu nie ma. Nielegalne w swietle przepisow budowlanych. (Wyjatkami sa hi-tech konstrukcje, wiezowce, i.t.p.). "Normalne" domy buduje sie tutaj na zbrojonej plycie betonowej. Woda, gaz i przewody elektryczne sa doprowadzane do budynkow "miekkimi polaczeniami". Powodem jak latwo sie domyslic sa trzesienia ziemi. Male trzesienia sa prawie codziennie. Na wielkie to oczywiscie znow czekamy. Cos za cos. Gdy tu jest duze trzesienie, to ilosc ofiar jest znikoma. Kilka albo kilkanascie zawalonych budynkow (na ogol starszej konstrukcji). Oczywiscie i niestety sa wyjatki, tak jak zawalona dwupoziomowa autostrada w San Francisco), ale szkody jednakze sa minimalne w porownaniu z innymi czesciami swiata, gdzie nawet stosunkowo male, jak na warunki kalifornijske trzesienie ziemi, powoduje tysiace ofiar smiertelnych i masywnie wystepujace zniszczenia. Przykladow oczywiscie nie ma co tu podawac. Problem jest w tym, ze trzesienie ziemi moze wystapic WSZEDZIE na kuli ziemskiej. Jest to tylko kwestia "statystyki" Wyobraz sobie duze trzesienie pod Warszawa, Paryzem, czy tez Nowym Jorkiem. Ja wole nie! Ceglane budynki sa najgorsze, a wielka plyta (szczegolnie ta "gierkowskiej jakosci") nawet jest jeszcze gorsza. Pamietasz Skopie w Bulgarii? Cale miasto padlo......wlasnie....wielka plyta i nie tylko. Ok. 20 lat temu bylo duzo ofiar i masywne "skladanie" sie budynkow w Mexico City w Meksyku. A przeciez epicentrum trzesienia bylo ok. 600 km. na zachod "pod" Pacyfikem. O Chinach z tego roku juz nie wspomne. Przezylem duzo trzesien, w tym kilka duzych. Mam duze zaufanie do tutejszych konstrukcji. Oczywiscie jest to obowiazkiem(?) kazdego wlasciciela, zeby sprawdzic, czy korniki nie zjadly belek nosnych, a "kotwice" laczace budynek z plyta nie skorodowaly na wylot. Trzymanie porcelany czy szkla na najwyzszych polkach w kuchni tez oczywiscie nie jest wskazane.

[jac-t]

Przeciez poza statycznym obciazeniem, trzeba takze wziasc pod uwage mozliwe i to czasami ekstremalne obciazenia dynamiczne. Shocked W zaleznosci gdzie mieszkasz to moga byc n.p. trzesienia ziemi, huragany, tornada, powodzie..... i co by tam jeszcze nie bylo. Rolling Eyes Mad Wink

Podobnie jak w Europie, w Stanach projektuje się konstrukcje budowlane oraz inżynierskie tzw. metodą stanów granicznych., która rozgraniczona jest na stany graniczne nośności oraz stany graniczne użytkowalności, które z kolei też posiadają można rzec podgrupy.
Jeżeli chodzi o strych to odradzam tam wszelkie instalacje elementów typu ciężki sejf. Nie wiem jakiego typu wiązar dachowy posiadasz, ani tym bardziej jakie są parametry geometryczne i wytrzymałościowe belek oraz klasy samego drewna, ale mogę Ci dać niemal pewniaka, iż taki zabieg o ile nawet by nie spowodował mini katastrofy, to właśnie stany użytkowalności byś napewno przekroczył. A objawiałoby by się to w praktyce tym, iż np. zawieszone płyty gipsowo-kartonowe na stropie mogłyby ulec pęknięciom.
Jeżeli chodzi o wszelkie kataklizmy. Projektując obiekt budowlany korzysta się z norm, gdzie każdy kraj (u was pewnie nawet stan) jest podzielony na tzw. strefy klimatyczne. I takich podziałów jest wiele, ze względu na opady śniegu, na występujace wiatry, itd. Daje głowę, że w stanach gdzie występują cyklicznie zjawiska typu "trzęsienie ziemi" jest również taki podział. Skutkuje to tym, iż przy wielu obliczeniach, równianiach, itd. uwzględnia się na podstawie stosownej normy poprawki do konstrukcji. Oczywiście nie uchroni nas to przed 10 w skali Richtera, czy Tornadem F5 , ale to raczej logiczne, nie ? Dodatkowo w budownictwie ogromnym znaczeniem jest ekonomia. Toteż budując dom w alei tornad na amerykańskich preriach nie opłaca się inwestować kilkukrotnie większej ilości pieniędzy w dom, który trafiony latającą krową i tak się rozwali i te domki wbrew polskim pozorom mają też zalety oprócz mniejszych kosztów. Są energooszczędne, gdyż konstrukcja szkieletowo-ryglowa zapewnia możliwość upchania wszędzie dużej ilości wełny mineralnej. Sprawna ekipa budowlana wykfalikowana cieślarska postawi taki domek w mgnieniu oka (w Polsce brakuje takich ludzi, lecz nasz rynek wyraża niskie zainteresowanie tymi konstrukcjami póki co, a wszelkie błędy wykonawcze są niestety widoczne po czasie aż z nawiązką). Zapewniają dobrą fizykę budowli, tzn. drewno pracuje cały czas wilgotnościowo zapewniając nam dobry klimat wnętrz, co przekłada się na komfort użytkowania.
PS chyba mój pierwszy post w dziale broni pneumatycznej, oczywiście w którym ani słowa o nich nie zawarłem

[Apolinary Koniecpolski]

Do poczytania o "dwulufowcu"

http://www.pyramydair.com/blog/2007/11/ ... rifle.html

http://www.pyramydair.com/blog/2008/03/ ... bo_24.html

podejrzewam że część ósma nie była(jest?) ostatnią