Witam wszystkich,
Ostatnio zauważyłem, że kulki stalowe Crosman slingshot ammo w kalibrze 3/8 cala znakomicie pasują do K-10. Naboju, zgodnie z dobrymi radami, nie będę modyfikował. Ponieważ te kulki pasują kalibrem, więc traktuję je jak śrut. A ponieważ K-10 to w świetle prawa wiatrówka, a dobór śrutu do wiatrówki leży tylko i wyłącznie w gestii jej posiadacza, sytuację uważam za jasną i czystą.
Jedynym mankamentem do pomiarów tachometrycznych w plenerze jest jak na razie słaba pogoda. Muszę też jeszcze zważyć pojedynczą kulkę na wadze laboratoryjnej, bo producent nie podał masy na opakowaniu. A później zobaczymy co z tego wyjdzie...
Pozdrawiam wszystkich:-)
M.
K-10 z kulkami Crosmana
Moderator: Moderatorzy
K-10 z kulkami Crosmana
Różnica poglądów nie musi oznaczać wzajemnej niechęci. Może natomiast być siłą napędową twórczej dyskusji.
Re: K-10 z kulkami Crosmana
Jak się czuje lufa w Twoim K-10?Matti pisze:kulki stalowe Crosman slingshot ammo w kalibrze 3/8 cala znakomicie pasują do K-10
Czy kulka chociaż wyleciała z lufy czy też spłonka była za słaba?
Na tym innym forum liczylismy ciężar dla kulek ołowianych .375 które można do CP kupić ale wyszło że będą za ciężkie.
K-10
Kulka wyleciała z lufy i to nawet dosyć szybko
Strzelałem do wysoce nieaktualnej książki ("MP3 w internecie" - wydanie z 1998 roku, 208 stron, miękka oprawa). Jednak przebijalność była dosyć słaba. Kulka przedziurawiła okładkę oraz pierwszych 10 stron, a kilkanaście następnych wgięła z rozerwaniem.
Dla porównania śrut Skenco Magnum Special (16,43 graina) w kalibrze 5,56 mm, wystrzelony z K-56 bez trudu przeciachał na wylot całą tę książkę i jeszcze dosyć solidnie wbilł się w "tło".
Nie mierzyłem dokładnie energii, bo w mieszkaniu oświetlenie mam za słabe do działania chrono, na podwórku nie chcę siać popłochu wśród sąsiadów, a na strzelnicę daleko...
Pozdrawiam:-)
M.
Strzelałem do wysoce nieaktualnej książki ("MP3 w internecie" - wydanie z 1998 roku, 208 stron, miękka oprawa). Jednak przebijalność była dosyć słaba. Kulka przedziurawiła okładkę oraz pierwszych 10 stron, a kilkanaście następnych wgięła z rozerwaniem.
Dla porównania śrut Skenco Magnum Special (16,43 graina) w kalibrze 5,56 mm, wystrzelony z K-56 bez trudu przeciachał na wylot całą tę książkę i jeszcze dosyć solidnie wbilł się w "tło".
Nie mierzyłem dokładnie energii, bo w mieszkaniu oświetlenie mam za słabe do działania chrono, na podwórku nie chcę siać popłochu wśród sąsiadów, a na strzelnicę daleko...
Pozdrawiam:-)
M.
Różnica poglądów nie musi oznaczać wzajemnej niechęci. Może natomiast być siłą napędową twórczej dyskusji.
Nowe doświadczenia
Kulka HN '375 także wylatuje z lufy K-10 dosyć szybko, bez wzmacniania naboju. Teoretycznie licząc prędkość dla Ek = 16 J z uwzględnieniem zasady zachowania energii, wychodzi przewidywana prędkość początkowa takiej kulki ok. 60 m/s. I to się generalnie zgadza z moimi obserwacjami. Tzn. kulka wylatuje szybko, ale prawie nic nie przebija i rykoszetuje nawet od książek.
To, co nam zostaje w rozważaniach teoretycznych, to m. in:
1. Wielkość maksymalna Ek jaką da się uzyskać z wkładu 6 mm short
2. Rozważenie duplikacji lub tryplikacji wkładu i oszacowanie, czy w ten sposób uzyskany przyrost Ek będzie addytywny (tzn. równy trzykrotności energii z jednego shorta). Gdyby tak było, to tryplikacja wkładu w K-10 mogłaby pozwolić na otrzymanie Ek zbliżonej do strzału z Colta Pocketa. Tyle, że K-10 jest od Pocketa lepszy, bo ma zamkniętą ramę, wymienne magazynki po 22 zeta za sztukę, regulowaną szczerbinkę i tryb DA. Można by pokombinować - w końcu życie bez eksperymentów byłoby nudne...
To, co nam zostaje w rozważaniach teoretycznych, to m. in:
1. Wielkość maksymalna Ek jaką da się uzyskać z wkładu 6 mm short
2. Rozważenie duplikacji lub tryplikacji wkładu i oszacowanie, czy w ten sposób uzyskany przyrost Ek będzie addytywny (tzn. równy trzykrotności energii z jednego shorta). Gdyby tak było, to tryplikacja wkładu w K-10 mogłaby pozwolić na otrzymanie Ek zbliżonej do strzału z Colta Pocketa. Tyle, że K-10 jest od Pocketa lepszy, bo ma zamkniętą ramę, wymienne magazynki po 22 zeta za sztukę, regulowaną szczerbinkę i tryb DA. Można by pokombinować - w końcu życie bez eksperymentów byłoby nudne...
Różnica poglądów nie musi oznaczać wzajemnej niechęci. Może natomiast być siłą napędową twórczej dyskusji.