Kapsułka

Wiadomość

asasello · #1 Post autor: **asasello** » 10 września 2005, 20:52

ile energii posiada jedna kapsułka CO2 do wiatrówki?
Chodzi mi ile m\s można wycisnąc zużywajac ją na raz?

#2 Post autor: **waliza** » 10 września 2005, 21:46

dobre pytanie.Ale odpowiedz trudna.Podejrzewam ze wiele rzeczy by trreba brac pod uwage.Dluga lufa by musiala byc,to napewno.Poza tym sama budowa broni robi.Srednice zaworu,czas jego otwarcia i szybkosc otwarcia.Ja nie odpowiem nic konkretnego bo nie wiem niestety

asasello · #3 Post autor: **asasello** » 10 września 2005, 22:02

Nie ma żadnego zaworu.Cały gaz idzie na miotanie i napęd automatyki.

Stefan · #4 Post autor: **Stefan** » 10 września 2005, 22:24

Ja bym raczej nie pytał o ilość m/s
tylko o możliwe do wyduszenia jednorazowo
jule... ja myśle że 240-300 juli można by
z jednego naboju wykrzesać...

#5 Post autor: **waliza** » 10 września 2005, 22:55

jak nie ma zaworu?Pocisk przykleisz do kapsulki i wlozysz do ogniska?

Pozatym m/s piszesz, ale jaka masa pocisku?

Stefan
ile?300j?hm.Wycisnij z 40 to pogadamy.Co2 to nie zadobry gaz na takie cos.I mysle ze predkosci rzedu 200m/s to juz max.Moc zwiekszac mozna poprzez zwiekszanie kalibru/masy pocisku

asasello · #6 Post autor: **asasello** » 11 września 2005, 13:07

Ad waliza
Dokładnie.
Dawno temu kiedy nie było jeszcze księzyca wymysliłem sobie broń bez komory nabojowej a własciwie z komorą będącą łuską.Do lufy wchodzi sam pocisk z szyjką.
Najwiecej zacięć jest zawsze na etapie donoszenia naboju i estrakcji łuski wiec trzeba to wyeliminować.
Przypominało to troche ckm Hotchkissa tyle ze bez zamka tylko z ruchomą do przodu lufą.Rzecz była ciekawostką bez znaczenia praktycznego.
Komary nie dają mi spać więc się nudze-a moze by tak ckm wiatrówke na kapsułki tylko z igłą międzi srutem a kapsułką.Czy może raczej śrut z żądłem.
Lufa nasuwa się na taki nabój a ciasny stożek przejsciowy przesuwa srut ku membranie kapuki i bęc.

variag · #7 Post autor: **variag** » 11 września 2005, 21:09

Jednym słowem będzie to cos na podobieństwo broni rewolwerowej.
Powiedzmy ze stałą lufą. Bo to najprostsze rozwiązanie, z doszczelnieniem przesuwnym bebnem a'la rewolwer Nagant.
Był kiedyś fajny filmik na necie poakzujący zastosowanie gssnicy na CO2, przywiązano gosciowi lezącemu na fotelu na kółkach taką do pleców i odpalono poprzez utrącenie zaworu młotkiem.
Przyspieszenie nie było aż takie wielkie ale gościu przywalił w beczke z cytrusami

Swoją "moc" CO2 jednak ma ...

#8 Post autor: **waliza** » 12 września 2005, 13:48

taki ckm rewolerowy na co2 mielismy przed wojna na wyposazeniu wojska do szkolenia strzelania z ckm.Byla to taka przystawka do ckmu browninga.Mam troche o tym ale nie wiele,skapy opis dziala.Moge dac
.
Poza tym asasselo-podczas dosylania czy donoszenia naboju?

Roznica spora
Ps nad slowniczkiem juz pracuje

pawelhan · #9 Post autor: **pawelhan** » 19 października 2005, 20:26

Sęk w tym że co2 jak się rozpręża to obniża się znacznie temperatura
w zerowej ciśnienie spada też do zera, taka ilość nie może się uwolnić na raz z kapsułki

kejwot · #10 Post autor: **kejwot** » 30 listopada 2005, 14:47

pawelhan ma rację.
Ponadto CO2 w kapsule jest w stanie płynnym, w stan lotny przechodzi po uwolnieniu się z naboju CO2, jednkaze przy uwolnieniu całości nastąpi schłodzenie się naboju a tym samym spadek ciśnienia.