Forum Broni Strzeleckiej

Witam!
Próbowałem znaleźć na forum, ale nie było więc pytam: Co to jest i jak działa "gas-ram" występujący np w wiatrówkach HW-90 i Theoben Ewolutio.

Pozdrowienia!

P.S. Serdeczne życzenia świąteczne dla wszystkich "postrzelonych"!

Spreżyna gazowa. Coś jakby "strzykawka" zatkana palcem. Bawiłeś się tak kiedyś z nudów?

Witam!

A jakie zalety w porównaniu do zwykłej sprężyny? Bo dokładność wykonania czyli cena musi być dużo większa. I czy to jest zamiast sprężyny czy oprócz?

Pozdrawiam.

Zamiast. Zalety? Regulacja mocy przez zmianę ciśnienia wewnątrz, zero "brzdęęęęęęk" po strzale, konserwacja sprowadzona do minimum, superancka kultura pracy i tak dalej i tak dalej.

Jest to rodzaj siłownika pneumatycznego. Bardzo podobne (różnice w budowie wewnętrznej) masz przy klapach "kombiaków" czy "hatchbacków".
Praca jest bardziej "kulturna" niż prostackiej sprężyny, i jak wspomniał kolega wcześniej - można regulować jego siłę. Również odporność na uszkodzenia jest nieco wyższa.

Właściwie to są dwa systemy - wcześniejszy Gas-strut bez regulacji i niemożliwy do demontażu oraz nowszy - gas-ram.

Jako że posiadałem wiatrówkę z gas-ram-em - HW90 a obecnie cieszy się nią kolega czuję się w obowiązku napisać o jeszcze dwóch aspektach o które to umknęły kolegom. Pierwszym aspektem jest pewna paskudna cech metalowych sprężyn a mianowicie to że z czasem miękną a nawet potrafią pękać. Przeciętnie przyjmuje się że trwałość sprężyny metalowej to ok 5000strzałów. W przypadku mocnej wiatrówki sprężynowej FAC Webley Patryot jest to ok.3000strzałów. Po przekroczeniu tej liczby sprężyna mocno mięknie i spada energia strzałów. W wiatrówkach z sprężynami gazowymi nie ma tego problemu. tam po prostu nie mo co zmięknąć. Przecież zwykłe powietrze nie zmięknie. W książce pt. "Nowoczesne wiatrówki" czytałem że są znane egzęplarze wiatrówek z sprężynami gazowymi z których oddano ponad 100 000strzałów i nadal działają. Jedyną rzeczą jaka tam morze się zużyć to dwa gumowe o-ringi no i ewentualnie z czasem po wielu, wielu latach może się zestarzeć guma w wentylku do napełniania sprężyny. Jednakże są to ogólnie dostępne elementy których łączny koszt nie przekroczy 5zł a ich wymiana może być konieczna nie wcześniej niż po kilkudziesięciu latach więc można przyjąć że ten mechanizm jest praktycznie bezobsługowy.

Kolejną zaletą wynikającą niejako z tej pierwszej jest to że wiatrówkę z sprężyną gazową można trzymać zabezpieczoną z naciągniętą sprężyną przez dowolnie długi czas. Niestety takie postępowanie w przypadku wiatrówki z zwykłą sprężyna metalową skutkuje drastycznym spadkiem jej żywotności i bardzo szybkim zmięknięciem. Powodowało to że w czasie polowania z taką wiatrówką sprężynę należało naciągać na chwilę przed oddaniem strzału. Jak wiadomo na polowaniu jest to bardzo kłopotliwe. W przypadku wiatrówki z sprężyną gazową można ją naciągać przed rozpoczęciem polowania i zwolnić dopiero po jego zakończeniu. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie.

Drugą zaletą jaką posiadają wiatrówki z gas-ram-em jest to że wewnątrz tłoka i tłoczyska jest wolna przestrzeń w której umieszczono prosty "system antyodskokowy tłoka" w postaci specjalnego ciężarka z otworkiem w środku osadzonego na dwóch o-ringach. Przeciwdziała on "odbiciu" się tłoka od poduszki powietrznej powstającej na dnie cylindra tłoka i pozwala uzyskać kilka Dżuli więcej z tej samej pojemności komory cylindra i przy tej samej sile naciągu. Nie znam żadnej konstrukcji wiatrówki z zwykłą sprężyną wyposażonej w podobny "system".

Nie sądzę że czas, w jakim sprężyna pozostawałaby ściśnięta podczas polowania miałby wpływ na jej żywotność. Co innego pozostawienie wiatrówki w gotowości do strzału na parę dni/tygodni, ale to ze względów bezpieczeństwa jest niedopuszczalne i karygodne...

No wiesz drogi Kolego takie polowanie potrafi trwać kilka godzin i wierz mi że ten czas nie pozostaje bez wpływu na sprężynę. Jest to zagadnienie szczególnie istotne w konstrukcjach w których sprężyna jest szczególnie wysilona w rodzaju Webley Patryot czy Hatsan 125/135. Duże znaczenie ma tu również sama sprężyna, przkruj drutu, materiał, gatunek stali itp. itd.

Co do bezpieczeństwa zgadzam się z Tobą w 100% i uważam że takie postępowanie to proszenie się o wypadek. Tym bardziej nie zachęcam do trzymania jakiejkolwiek wiatrówki z napiętą sprężyną (nie ważne czy to gazową czy zwykłą) czy zbijakiem zaworu. Wskazałem tylko że jest taka możliwość i nie wpływa ona na siłę sprężyny. Pozdrawiam!