Strona 2 z 2

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 17 lipca 2011, 14:10
autor: maziek
Tak jak piszesz to kurek zostaje z tyłu. Zęby i zaczepy o których piszesz nie wyglądają na zjechane. Załamany nie jestem, swoje odbębniła, choć oczywiście szkoda. Bezpiecznik chwytowy oddziałuje jak mi się zdaje bezpośrednio na tę część (nie wiem, jak się nazywa) - dźwignię, którą popycha bezpośrednio spust? W niewciśniętym położeniu uniemożliwia jej ruch.

A co proponujesz, jeśliby synek się wciągł? Jego koledzy mają ustrojstwa elektryczne.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 17 lipca 2011, 21:31
autor: maziek
Chyba doszedłem przyczyny. Zdaje się, że sprężyna trójpalczasta jest "za krótka" i środkowym palcem podpiera zaczep kurkowy (dobrze nazywam?) w miejscu oznaczonym czerwoną strzałką, zamiast przylegać do jego płaszczyzny (zielona strzałka). To powoduje ruch zaczepu od kurka, z nie ku niemu (górna czerwona strzałka). Ponieważ sprężyna raczej się nie skurczyła i jest zamocowana pewnie a zaczep nie wygląda na wyrobiony w miejscu jej prawidłowego przylegania, to przyczyną wydaje się zbędny luz na osi zaczepu, powodujący, że może się on unieść, a palec sprężyny wówczas zsuwa się pod niego.

Do sytuacji dochodzi, kiedy próbuje się strzelić mimo niewciśniętego bezp. chwytowego. Jest większy opór niż normalnie, ale kurek opada - a następnie już nie można go odwieść (nie zatrzymuje się w tylnym położeniu).

Niebieską strzałką oznaczyłem zbity kurkiem występ szkieletu.

Doktorze Dexter, co pan na to?

Obrazek

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 18 lipca 2011, 09:56
autor: Phouty
O ku*wa jego mać!
I ludziska uważają C96 za skomplikowany mechanizm???
(Wysłane pod wpływem rozrzedzenia krwi w alkoholu ......spadło poniżej 12,48 promila.....niebezpieczna dla życia sytuacja)!

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 18 lipca 2011, 14:16
autor: dexter 1990
Maziek, trudno mi tak przez neta. Wygląda mi to na sprawne ale jak wiesz- nie jest. Sądzę, że możesz go uratować za parę zł ale- czy warto reanimować de facto trupa?

Jeśli synek się wciągnął i chce nawiązać wyrównaną "walkę" (zabawę) z kolegami to niestety ale w zasadzie tylko elektryk. Jeśli zaś ceni sobie klimat rozgrywki itp to kupił bym najpierw dobrej firmy klamkę. Ja osobiście elektryka mam i nie używam a prócz niego mam 4 pistolety hahah rzecz jasna nie na raz przy sobie na strzelance.

Phouty, nie mam teraz pod ręką ale pokazał Bym Ci replikę colta 1911 w wykonaniu firmy Western Arms. Tam dopiero masz miliard elementów. Kilkakrotnie więcej niż w ostrym lodpowiedniku. Na szybko mogę Ci pokazać wnętrza tego co teraz mam czyli Colta Pythona, S&W .500, Desert- Eagle'a, plus dwie repliki STI Edge (czyli de facto klon 1911). Na pierwszy rzut oka w porównaniu z ostrą- kosmos.


EDIT.

Maziek, już wim. Masz źle poskładane. Sprężyna trójpalczasta powinna być odrobinę wyżej, kiedy jest zamocowana w chwycie powinna być wyżej, niż na zdjęciu. Już Ci wklejam jak to powinno wygladać na przykładzie mojej klameczki

http://imageshack.us/photo/my-images/829/img3301p.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/813/img3302r.jpg/

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 18 lipca 2011, 18:19
autor: maziek
Dexter, ja tą sprężynę ręcznie przyłożyłem w miejscu, w którym się znajduje kiedy "się popsuje", wiem, że ona powinna przylegać nie od spodu, tylko do prawej płaszczyzny (tam gdzie pokazuje zielona strzałka).

Myslałem, że sprężyna się wysuwa tylnym, zagiętym końcem ze szczeliny, w której ustala ją po wsunięciu gniazdo sprężyny kurka. Dołożyłem nawet przekładkę z tekturki, żeby było ciaśniej, ale to nie to. Spód sprężyny tkwi gdzie powinien, natomiast chyba zaczep wędruje (ma luz) do góry, kiedy to się dzieje i sprężyna wchodzi pod niego...

Obrazek

Dobra, to jakie elektryki wchodzą w rachubę, żeby znów g. nie kupić a i z kasa nie popłynąć? Koledzy mają karabinki.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 18 lipca 2011, 20:46
autor: Okruch
Chodzi o producentów; biorąc pod uwagę, że i Tato nieraz i nie dwa wygarnie do puszki serią ;) to warto zainwestować, żeby mieć święty spokój. Model według upodobań, chęci "tuningu" ewentualnie zainteresowań (np. kolega uznaje tylko sprzęt radziecki, emek nie tyka nawet w rękawiczkach).

Na pewno polecam ICS z uwagi na jakość i podejście do obsługi klientów ze strony głównego przedstawiciela na Polskę.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 19 lipca 2011, 00:43
autor: Apolinary Koniecpolski
maziek pisze:Chyba doszedłem przyczyny.
Ja bym się przyczyny dopatrywał w tym że z cynkalu wykonane ;)

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 19 lipca 2011, 09:13
autor: maziek
Apolinary, na litość boską ;) , a ja w tym, że wszystko z prochu powstało i w proch się obróci - ale co mi z tej diagnozy? Chciałbym to jakoś przywrócić do użytku a nie filozofować ;) ...

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 19 lipca 2011, 18:11
autor: Apolinary Koniecpolski
Podpuszczam Cię ;)

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 19 lipca 2011, 19:14
autor: maziek
Stara, złośliwa małpa* :twisted: .

*zapatrzyłem się w konterfekt ;> .

edit: Pokonałem się sam i naprawiłem. Faktycznie powód był jak opisałem. Szczelina, w której osadzona jest sprężyna trójpalczasta zagiętym pod kątem prostym ogonem jest mniej więcej dwukrotnie szersza, niż grubość blachy, z której ją (sprężynę) wykonano. To wystarczyło, aby opadała o tyle, aby robiło się to, co się robiło. Dołożyłem od spodu "negatyw" - kawałek blachy zagięty pod kątem prostym, który wypełnił szczelinę pod ogonem sprężyny - i gra, i bucy ;) .

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 20 lipca 2011, 19:28
autor: dexter 1990
Okruch, o ile sklep MadOnion polecam bo obsługa jest profesjonalna (współpracujemy z nimi od jakiegoś czasu a i ze strzelanek ich znam) i zna się na rzeczy to ICSa raczej bym odradzał jednak, nie ufam im. Polecę natomiast emkę z ostatniej serii firmy KWA. Kosztują koło tysiaka a strzelają o niebo lepiej od ICSów. I jak na razie- nie psują się.


Maziek, co do klamki- sprzedaj póki działa (ze 100-150zł może dostaniesz) i kup cokolwiek byle nie firmy ARMY, Bell, WE, Socom Gear czy Tercel. Gaziaczki KWA też u mnie nie mają szalenie wysokich not (zwłaszcza ich glocki są raczej nędzne, mimo, że popularne) ale już nadadzą się do użytku. Poluj w coś z Japonii, używki dostaniesz nawet po 300zł bez problemu. I problem z psuciem się masz z głowy.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 22 lipca 2011, 23:00
autor: Apolinary Koniecpolski
-->Dexter1990, temat powoli się konczy, to odrobinkę z niego zboczę ;)
Nie orientujesz się czy ktoś próbował przerabiać(choć tu bardziej trza by było mówić o budowie na podstawie...) na ASG "gaziaki" z Iżewska?

Głównie o Junkery i MR-654k mi chodzi (wydaje się że jest wystarczająco "mięska" na taką operację).

мр-654к
Obrazek


maziek pisze:Stara, złośliwa małpa* :twisted:
To nie małpa*, a ten, jak mu tam... krasnoludek ;)


*choć faktycznie troszku Tytusa przypomina.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 23 lipca 2011, 11:05
autor: dexter 1990
Apolinary, owszem, były takie nieliczne próby. Tylko, że składanie gaziaka, w czasach kiedy elektryki są na prawdę ślicznie wykonane nie ma już sensu. Natomiast spotkałem się z próbami przerobienia Makarowa 4,5mm na 6mm. BO nie ma repliki ASG tego pistoletu.

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 3 sierpnia 2011, 23:22
autor: Okruch
Obiecałem, trochę to trwało, ale voila:
https://picasaweb.google.com/kkfaceboo/ ... qMqQofvMNw

Re: Popsuta replika hi-capa help!

: 6 sierpnia 2011, 11:05
autor: maziek
Dzięki Okruch, dopiero zauważyłem :oops: .