Co tam szczury czy piżmaki. A co na temat objęcia ścisłą ochroną ....much?
Tak, k**wa jego m*ć. Zwykła pieprzona mucha pod ścisłą ochroną!!!
Tylko w Hameryce....gdzie tam w Hameryce!!! Tylko w Komunistycznej Republice Kalifornii!
(Miasto Colton znajduje się odemnie tuż "za miedzą", tak jak wszystko w mrowiskowisku Los Angeles, czyli w promieniu 150 km).
Co, nie wierzycie?
Proszę bardzo!
http://www.nytimes.com/2002/12/01/us/en ... all&src=pm
Czyli w samym środku miasta ogrodzili płotem z siatki kilkanaście kwartałów (ci co tam mieszkali musieli się wynieść) i stworzyli "pustynię", aby ta pieprzona mucha mogła się rozmnażać bezstresowo i nikt jej nie przeszkadzał ażeby kąpać się w g*wnie.
Nawet na taką to nie ma jak polować z wiatrówki, no co najwyżej z lepem na muchy, ale nie jestem pewien, czy posiadanie lepu na muchy w mieście Colton w Zardzewiałej (bo już nie złotej) Republice Socjalistycznych Rad (byłej) Kalifornii nie jest ciężkim przestępstwem.
Nawet jakieś "naukowce" porobiły na tym kariery.
Takiego jednego z drugim "kochanka much", to ja bym z chęcią wiatrówką (i nie tylko) popędził i to jeszcze jak, ale w szczegóły, to nie będę publicznie wchodził.
Niech zabiera jeden taki owaki z drugim swoje muchy i niech spada gdzieś do Afryki, bo tam będzie miał ich więcej niż mu się kiedykolwiek śniło po wypaleniu jakiejś trawy, lub po zażyciu wesołych pigułek, czy też konsumpcji innego grzybka.
Nawet "prace naukowe", jeden z drugim baran (nie zamierzam jednak obrażać tego pożytecznego ssaka) pisze na te tematy!
(I co gorsza, to się jeszcze tym publicznie chwali).
http://www.uchastings.edu/faculty-admin ... ticles.pdf
A wy się szczurem podniecacie?
(Widzicie do czego nadmiar dobrobytu może doprowadzić)?
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]