Kącik humoru

Moderator: Moderatorzy

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Kącik humoru

#3571 Post autor: Okruch » 30 sierpnia 2016, 13:13

Wiem - ale czy mając informację "szwajcarski F/A-18C" nie można wyszukać Horneta? Jeżeli będą pisać na temat Michaela Jacksona, to wstawią zdjęcie Joe Cockera, bo to też biały piosenkarz? ;)
Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Kącik humoru

#3572 Post autor: waliza » 30 sierpnia 2016, 13:26

Dokładnie tak zrobią. Po "dziennikarzach" ciśniemy tu od lat i nic się nie zmieniło.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Kącik humoru

#3573 Post autor: maziek » 30 sierpnia 2016, 15:43

Wieczni niezadowoleni. Wpiszcie "hornet" w wyszukiwarkę. Dziennikarz wykazał się daleko posuniętym profesjonalizmem. Odróżnia owada od samolotu, a Wy mantyczycie, że znaczki nie takie.
ukłony...

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Kącik humoru

#3574 Post autor: Okruch » 30 sierpnia 2016, 16:40

Przepraszam. Zachowałem się jak gówniarz, to się więcej nie powtórzy.

Karczycho wygolone do walenia nadstawione!

;)
Dziesiątek
Okruch

dexter 1990
Posty: 3726
Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23

Re: Kącik humoru

#3575 Post autor: dexter 1990 » 31 sierpnia 2016, 10:52

Obrazek

Awatar użytkownika
maziek
Posty: 9186
Rejestracja: 9 września 2006, 22:46

Re: Kącik humoru

#3576 Post autor: maziek » 1 września 2016, 11:31

Dobre, ale dlaczego w wodę a nie we wraże szeregi?
ukłony...

ss100
Posty: 1890
Rejestracja: 7 marca 2006, 19:06

Re: Kącik humoru

#3577 Post autor: ss100 » 1 września 2016, 16:30

fale sie robią i dodatkowo łódkę popychają..

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Kącik humoru

#3578 Post autor: Okruch » 7 września 2016, 23:08

ukradzione z JM:
Szermierczy

Pewnego razu w Polsce mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego rzeźnika. Ten nie uchylał się od pojedynku, ale przedtem zaprosił wyzywającego na kolację. Podał mu nafaszerowaną trucizną kiełbasę i przed rankiem pochował za chlewikiem.

Morał: nie każdy będzie grał zgodnie z twoimi zasadami.

Pewnego razu we Włoszech mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego. okazało się, że to był sam wielki Camillo Agrippa, arcymistrz szermierki i autor najważniejszego szesnastowiecznego traktatu o szermierce.

Morał: czytaj książki ze swojej dziedziny, bo możesz trafić na ich autora.

Pewnego razu w Papui-Nowej Gwinej mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki wodza plemienia. Tubylcy zabili go i zjedli.

Morał: zawsze bierz pod uwagę różnice kulturowe.

Pewnego razu na Ukrainie mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego chłopa. Zanim wyszli na udeptaną ziemię, ktoś zza chlewika zastrzelił przyjezdnego z guldynki.

Morał: kto mieczem wojuje, ten od postępu technicznego ginie.

Pewnego razu w Czelabińsku mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego mechanika samochodowego. Ten, jak stał, jebnął mu w łeb resorem od Kamaza.

Morał: zawsze można jebnąć tym, co akurat ma się pod ręką.

Pewnego razu we Florencji mistrz szermierki z zagranicy robił sobie drwiny, aż wyzwał do walki rzeźbiarza. Benvenuto Cellini w gniewie wbił mu sztylet pod żebro.

Morał: szyderstwa to powód do zabójstwa, a nie do pojedynku.

Pewnego razu w Japonii mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego lalkarza. Ustalono termin walki na następny dzień. Rano jednak znaleziono ciało mistrza najeżone shurikenami.

Morał: upewnij się, czy lalkarz nie dorabia jako ninja.

Pewnego razu w Szwajcarii mistrz miecza wyzwał na pojedynek oficera kompanii najemniczej. W ustalony dzień pojawiła się setka najemników i z pomocą kusz zrobiła z mistrza jeżozwierza. Oficer zabrał mu najcenniejszą rzecz, a resztę podzielił między swoich ludzi. Przed sądem nikt nie był w stanie powiedzieć, skąd w ciele mistrza wzięły się bełty z kusz.

Morał: umiej przewodzić swoim podwładnym.

Pewnego razu w Chinach mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego krawca. Ten nie mógł odmówić walki i został szybko i sprawnie zarąbany.
Następnego dnia mistrza powieszono za morderstwo.

Morał: zawsze znaj miejscowe prawa.

Pewnego razu w Izraelu mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego sklepikarza. Sklepikarz powiedział, że dopóki sklep jest otwarty, nie może walczyć, bo musi obsługiwać klientów i zaproponował walkę po zamknięciu sklepu. Mistrz się zgodził. Tak powstał pierwszy sklep 24/7.

Morał: postęp wymaga ofiar, a przynajmniej śmiertelnych gróźb.

Pewnego razu w USa mistrz szermierki z zagranicy wyzwał do walki miejscowego antykwariusza. Ten szybko i sprawnie urżnął mu łeb.

Morał: możesz sobie być nie wiadomo jakim mistrzem, ale Duncan MacLeod ma 400 lat doświadczenia w szermierce.
Dziesiątek
Okruch

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Kącik humoru od zegarmistrzów

#3579 Post autor: asasello » 7 września 2016, 23:47

Pouczajace

Arab pyta żyda-po ile sprzedajesz te biustonosze?
-Po 10 $
Poproszę 100
Nastepnego dnia to samo, arab kupuje 100 biustunoszy po 10 $...
Żyd pyta- co z nimi robisz?
-a obcinam gumki i sprzedaje zydom po 50$ jako jarmułki....
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
bartos061
Posty: 2186
Rejestracja: 23 października 2005, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Kącik humoru

#3580 Post autor: bartos061 » 26 września 2016, 14:41

"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL

asasello
Posty: 4378
Rejestracja: 9 sierpnia 2004, 09:59
Kontakt:

Re: Kącik humoru

#3581 Post autor: asasello » 26 września 2016, 22:18

- Co to jest miłość?
- Światło życia.
- A małżeństwo?
- Rachunek za światło.
***
Dlaczego kawalerowie są szczuplejsi od żonatych?
Bo kawaler jak wraca do domu, patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka. Żonaty jak wraca do domu, patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki.
***
Wraca mąż wcześniej do domu. Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie. Mąż zauważa jednak obce buty. Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się:
- Kto tu?!
Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi głos:
- Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii...
***
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie:
- "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło".
Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk:
- O Boże! Ratunku!
Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą:
- Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!
***
Facet budzi się około 13.00 na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń, zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
On na to pyta syna, co się stało, czy wrócił wczoraj z kwiatami, pierścionkiem lub czymś w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta. Syn na to:
- Coś ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie powiedziałeś: "Won dziwko, ja jestem żonaty".
***
Góralka chwali się sąsiadce:
- A wicie, gaździno, mój wnuk Jasiek to studiuje na uniwersytecie!
- A na jakim?
- No, jak to on się nazywo - próbuje sobie przypomnieć Góralka. - Ugryź? Nie, nie ugryź... Użarł? Tys nie... Już wim! Ujot!
***
Egzamin z medycyny, z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami stoi skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie... Nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Proszę wyjąć! - krzyczy egzaminator.
- W tej chwili student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu 5. Student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?
***
Bóg zainteresował się życiem Polskich studentów. Postanowił posyłać aniołka na ziemię, by wybadał sytuację i dostarczał raporty. Tak więc pierwsza wizyta była w październiku.
- No i jak tam? - pyta Bóg
- Studenci medycyny wszystkich uczelni kują 3h na dobę. Uniwerki chleją. Politechniki chleją.
Niedługo potem aniołek znów wrócił i zameldował:
- Studenci medycyny wszystkich uczelni kują 5h na dobę. Uniwerki piją. Politechniki chleją.
Trzy tygodnie przed sesją przyszedł kolejny raport:
- Studenci medycyny wszystkich uczelni kują 10h na dobę. Uniwerki trzeźwieją. Politechniki chleją.
W przeddzień rozpoczęcia sesji:
- Studenci medycyny wszystkich uczelni kują 16h na dobę. Uniwerki uczą się. Politechniki się modlą.
A Bóg na to:
- No i oni zaliczą!
***
Samochodem jadą: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej. Fizyk mówi:
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu...
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem...
A informatyk na to:
- Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz...
***
Idzie baca na halę. Patrzy... Na stoku opala się naga kobieta. Staje więc i mówi:
- A to obraza Pana Boga!
Zdjął kapelusz, nakrył jej przyrodzenie i poszedł dalej. Idzie drugi baca, patrzy na kobietę i ze zdumieniem mówi:
- Jescem tego nie widzioł, co by tak chłopa wessało!
***
Na hali baca wypasa owce, ładna pogoda, dzwonki dzwonią ptaszki śpiewają, sielanka. Nagle bod bacówke zajeżdża nowiutkie Mitsubishi Pajero, ze środka wysiada facet w garniaku od Zegny, oblany perfumami od Diora z laptopem w ręku i mówi do bacy:
- baco a jak wam powiem ile tu macie owiec to dacie mi jedną?
- ano dom
facet rozkłada laptopa, wystukuje jakies polecenia, łaczy się z satelitą, satelita fotografuje, komp zlicza, po 30 sekundach facet mówi do bacy:
- baco macie 263 owce
baca kręci z niedowierzaniem głową po czym mówi do gościa żeby sobie owce wziął, facet podchodzi do stada i ładuje zwierze pod pachę i zanosi do samochodu, baca patrzy i mówi:
- panie a jak ja wom powim kim wy są to oddacie mi co moje?
Facet się zastanawia chwilę po czym sie zgadza, baca patrząc na niego mówi:
- wyście sa konsultant
facet wywala gały i mówi:
- baco a skąd wy to wiecie?
baca:
- po pierwsze zjawiacie się choc nikt was nie prosił, po drugie mówicie mi cos co już dawno sam dobrze wiem a po trzecie gówno wecie i oddajcie mi psa.

Jaka to jest pozycja "na bobra"?

Tak samo jak na pieska tyle, że kobieta gryzie blat od stołu.


A na lisa?
Calą noc się czaisz, a rano idziesz do roboty...

A na żabę?
On leży, jemu leży, ona rechocze.....

a na kloszarda?



Kobieta robi mostek a facet kladzie sie pod spodem i zasypia.
Niechaj problemy naszych problemów będą naszymi radościami.

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Kącik humoru

#3582 Post autor: Okruch » 5 października 2016, 12:56

Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
waliza
Site Admin
Posty: 9663
Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
Kontakt:

Re: Kącik humoru

#3583 Post autor: waliza » 5 października 2016, 16:09

Skisłem :D :lol:
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.

Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 1550
Rejestracja: 20 listopada 2009, 13:33
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska

Re: Kącik humoru

#3584 Post autor: Okruch » 6 października 2016, 11:21

Autentyk.
Przedwczoraj robiłem okulary na nazwisko Pis.
Wczoraj na Smoleński.

Przypadek?
:D
Dziesiątek
Okruch

Awatar użytkownika
bartos061
Posty: 2186
Rejestracja: 23 października 2005, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Kącik humoru

#3585 Post autor: bartos061 » 6 października 2016, 11:39

:shock:
O K...a - Strach się bać :!:
:mrgreen:
"I GOT MY GLOCK, COCKED, READY TO ROCK"
http://WWW.061.COM.PL

ODPOWIEDZ