Szukam tekstu, który był gdzieś w sieci, ale mi się zapodzia
Moderator: Moderatorzy
Co do gejów to tutaj jest rzeczywiście pewien rozrzut, w USA jest nawet stowarzyszenie homoseksualistów (Pink Pistols czy jakoś tak) które broni prawa do posiadania broni, z tym "wystraszeniem hukiem" to była złosliwość
Wydaje mi się, że dla części środowisk gejowskich i feministycznych broń wydaje się być symbolem stereotypowo męskich cech - agresji, skołnności do przemocy. Więc tu awersja do broni wynika z awersji do mężczyzn (heteroseksualnych) niż z faktu że broń to narzędzie stosowane przez tych "innych ideologicznie".
Co do lewicowych elit - większość z nich mniej lub bardziej aktywnie wspierało ZSRR w czasie zimnej wojny, a ten miał swój interes w nakierowaniu np. ruchu ekologicznego na sprzeciw wobec energetyki i broni jądrowej...ciekawe czy z bronią było tak samo?
Pozdr
Robal2pl
P.S też czekam na dalszą część wątku. Zapowiada się bardzo ciekawie
Wydaje mi się, że dla części środowisk gejowskich i feministycznych broń wydaje się być symbolem stereotypowo męskich cech - agresji, skołnności do przemocy. Więc tu awersja do broni wynika z awersji do mężczyzn (heteroseksualnych) niż z faktu że broń to narzędzie stosowane przez tych "innych ideologicznie".
Co do lewicowych elit - większość z nich mniej lub bardziej aktywnie wspierało ZSRR w czasie zimnej wojny, a ten miał swój interes w nakierowaniu np. ruchu ekologicznego na sprzeciw wobec energetyki i broni jądrowej...ciekawe czy z bronią było tak samo?
Pozdr
Robal2pl
P.S też czekam na dalszą część wątku. Zapowiada się bardzo ciekawie
Teraz Tytus
Ja będe upierał się przy swojm.Ci bogaci (bambry)ludzie sa ponad tym wszystkim.Ponad motłochem.Kto by miał do nich strzelać i po co czy to z broni legalnej czy nie.Do nich nie mozesz się zblizyć na własne życzenie (spróbuj się wprosić na obiad do Rysika Krauze.A Rychu to pikuś przy elicie).Żyją na szklanych górach zakładają fundacje na biednych i chorych.Łożą na to miliardy.A ty na nich z bronią.Toż to swięci ludzie.Poza tym swietnie chronieni.
Są w cieniu a na pożarcie dają ci polityków.Mozesz pluć na prezydenta czy posła.Od tego sie nie umiera.Ale strzelać to co innego.Politycy to najemnicy.Ceną za bogactwo i drobną część władzy jest właśnie to plucie i innne przykrości ale nie kula.Przynajmniej w cywilizowanym swiecie.
Kiedyś władza była zastrzeżona w prawie.Do parlamentu mogła startować tylko szlachta.Ale po rewolucji najpierw we Francji potem w Rosji elity juz sie nie dadzą na to nabrać.W cieniu bezpieczniej.
Nie zaznaczyłem od poczatku (mój błąd) ze nie rozpatrujemy naszego polskiego podwórka.Nie ma to sensu bo i tak u nas kopiuje sie tylko obce rozwiązania.A skąd płyna dyrektywy to inna historia.
O nadzieji w następnym odcinku.
Ja będe upierał się przy swojm.Ci bogaci (bambry)ludzie sa ponad tym wszystkim.Ponad motłochem.Kto by miał do nich strzelać i po co czy to z broni legalnej czy nie.Do nich nie mozesz się zblizyć na własne życzenie (spróbuj się wprosić na obiad do Rysika Krauze.A Rychu to pikuś przy elicie).Żyją na szklanych górach zakładają fundacje na biednych i chorych.Łożą na to miliardy.A ty na nich z bronią.Toż to swięci ludzie.Poza tym swietnie chronieni.
Są w cieniu a na pożarcie dają ci polityków.Mozesz pluć na prezydenta czy posła.Od tego sie nie umiera.Ale strzelać to co innego.Politycy to najemnicy.Ceną za bogactwo i drobną część władzy jest właśnie to plucie i innne przykrości ale nie kula.Przynajmniej w cywilizowanym swiecie.
Kiedyś władza była zastrzeżona w prawie.Do parlamentu mogła startować tylko szlachta.Ale po rewolucji najpierw we Francji potem w Rosji elity juz sie nie dadzą na to nabrać.W cieniu bezpieczniej.
Nie zaznaczyłem od poczatku (mój błąd) ze nie rozpatrujemy naszego polskiego podwórka.Nie ma to sensu bo i tak u nas kopiuje sie tylko obce rozwiązania.A skąd płyna dyrektywy to inna historia.
O nadzieji w następnym odcinku.
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
- Lokalizacja: Mazowsze
A ja myślę - Asasello - że jednak nie masz racji. Tych Wielkich naprawdę ani ziębi, ani grzeje, czy statystyczny Smith albo Kowalski ma giwerę, bo po pierwsze szaraki w ogóle im zwisają kalafiorem, a po drugie czują się bezpieczni w swych twierdzach i pancernych limuzynach, otoczeni armiami ochroniarzy. A jak się nawet bezpieczni nie czują, to wiedzą, że akurat nie ze strony legalnej broni grozi im niebezpieczeństwo. I - wreszcie - szkoda im czasu, żeby marnotrawić go na takie bzdury (z ich punktu widzenia) jak kształtiowanie rzeczywistości w tak dla nich drugorzędnych sprawach. Dziś rewolucji nie zrobi się przy pomocy pistolecików i rewolwerów, o czym oni dobrze wiedzą i dlatego pilnują kasy i mediów Zatem zorganizowana hoplofobia to domena polityków i lewactwa, jak sądzę. Słusznie prawisz, że we współczesnym świecie politycy to często tylko marionetki, ale akurat nie w tej sprawie. Jest kilka takich obszarów. Bo chyba nie powiesz, że wyraźne ekologiczne inklinacje niektórych polityków to pod wpływem Posiadzaczy Wielkich Pieniędzy się rodzą?
Ad Tytus de ZOO
Ktoś powiedział że z racją jest jak z dupą.Każdy ma swoją.
Miałem drążyć o udziale w hoplofobii policji bandytów i gazeciarzy ale jakoś nie mam serca bez piwa.Do następnego razu.
Ad Robal
Badź ostrożny w głoszeniu swojego zdania w sprawie kochjących inaczej.Mają długie ręce (vide mój przypadek z lesbijkami poruszony na iwebie).
Ktoś powiedział że z racją jest jak z dupą.Każdy ma swoją.
Miałem drążyć o udziale w hoplofobii policji bandytów i gazeciarzy ale jakoś nie mam serca bez piwa.Do następnego razu.
Ad Robal
Badź ostrożny w głoszeniu swojego zdania w sprawie kochjących inaczej.Mają długie ręce (vide mój przypadek z lesbijkami poruszony na iwebie).
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
- Lokalizacja: Mazowsze
A prawda nadzieja.Dalej nie mam piwa ale skoro obiecałem.Nadzieja to nadzieja wiadomo - matka ...
Nadzieji upatruje w tym że totalna hoplofobia jest niemozliwa.Choćby my jesteśmy zarzewim buntu.Nie sposób tego do końca kontrolować bo oprócz nas są ludzie którzy mają więcej do stracenia.Będą popełniać to smieszna bo formalne przestępstwo i basta.
My to wiemy i Wielcy to wiedzą.A że politycy chcą dopasować praktyke do teorii to nie znaczy że tym gorzej dla praktyki.Przypuszczam ze będą próby skanalizowania potencjalnych buntów.Wtłoczenia ich w jakieś akceptowalne dla nich ramy.Jakieś pozwolenia dla wybranych albo na świętego nigdy itp.
Druga sprawa to pieniadze.Prościej -ile wart jest światowy cywilny rynek broni?Myśle że to pieniądze nie do pogardzenia nawet dla Wielkich.Nie chce rzucać sum bo naprawde nie wiem.
Wreszcie Wielcy tez nie są środowiskiem całkowicie homogenicznym i zgodnym.Tam też panuje silna rywalizacja.A co jest nie dobre dla nich jest dobre dla nas.Hoplofobia to twór sztuczny akcja która musi zrodzić reakcje.Wojna na górze moze bardzo osłabić środowisko hoplofobów.
Nadzieji upatruje w tym że totalna hoplofobia jest niemozliwa.Choćby my jesteśmy zarzewim buntu.Nie sposób tego do końca kontrolować bo oprócz nas są ludzie którzy mają więcej do stracenia.Będą popełniać to smieszna bo formalne przestępstwo i basta.
My to wiemy i Wielcy to wiedzą.A że politycy chcą dopasować praktyke do teorii to nie znaczy że tym gorzej dla praktyki.Przypuszczam ze będą próby skanalizowania potencjalnych buntów.Wtłoczenia ich w jakieś akceptowalne dla nich ramy.Jakieś pozwolenia dla wybranych albo na świętego nigdy itp.
Druga sprawa to pieniadze.Prościej -ile wart jest światowy cywilny rynek broni?Myśle że to pieniądze nie do pogardzenia nawet dla Wielkich.Nie chce rzucać sum bo naprawde nie wiem.
Wreszcie Wielcy tez nie są środowiskiem całkowicie homogenicznym i zgodnym.Tam też panuje silna rywalizacja.A co jest nie dobre dla nich jest dobre dla nas.Hoplofobia to twór sztuczny akcja która musi zrodzić reakcje.Wojna na górze moze bardzo osłabić środowisko hoplofobów.
Rynek broni cywilnej (palnej) zależy od prawa stanowionego przez władze. W UK jego wartość jest znikoma podejrzewam...
Dostęp do broni dla wybranych , na podstawie kryteriów lojalności i przynależności pratyjnej - hm...nie widziałbym w tym nadziei to w końcu typowe dla państwa niedemokratycznego.
Największą tamą dla hoplofobów jest IMHO to, że broni nie da się wyrugować z życia ludzi i w ogóle z naszej cywilizacji. Choćby w wojsku i policji, gdzie nie da się zakazać broni To jest nadzieja na wypadek totalnego zakazu broni...nie wiem jak w UE, ale w Stanach to by doprowadziło do wojny domowej, z bardzo poważnymi konsekwencjami , z trwałym podziałem kraju włącznie podejrzewam
Pozdr
Robal2pl
P.S rzadko zaglądam na iweb , czyzby "poprawni politycznie" infiltrowali fora strzeleckie?
Dostęp do broni dla wybranych , na podstawie kryteriów lojalności i przynależności pratyjnej - hm...nie widziałbym w tym nadziei to w końcu typowe dla państwa niedemokratycznego.
Największą tamą dla hoplofobów jest IMHO to, że broni nie da się wyrugować z życia ludzi i w ogóle z naszej cywilizacji. Choćby w wojsku i policji, gdzie nie da się zakazać broni To jest nadzieja na wypadek totalnego zakazu broni...nie wiem jak w UE, ale w Stanach to by doprowadziło do wojny domowej, z bardzo poważnymi konsekwencjami , z trwałym podziałem kraju włącznie podejrzewam
Pozdr
Robal2pl
P.S rzadko zaglądam na iweb , czyzby "poprawni politycznie" infiltrowali fora strzeleckie?
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 30 sierpnia 2005, 14:37
- Lokalizacja: Mazowsze
"Chodzi oto zebyś ty nie miał..."
Robal UK to wogóle specyficzna sytuacja.Tam był kiedyś poważny rynek a że stało sie to co stało to nie znaczy że świat od tego zmalał.A że Londyn jest teraz nie do życia
Skanalizowanie- tu chodziło o jakis przykład może niezbyt trafny ale taki mi pierwszy przyszedł do głowy.
Pozbycie się całkowite broni to mżonka.Ludzkość cofneła by sie do czasów pierwotnych.Znów rządzili by mocni fizycznie a nie umysłowo.Hoplofobi moze wierzą w obrazki z broszurek Świasdków Jechowy ale na szczęście ostatnie słowo nie należy do nich.
Co do iwebu to trudno mi oceniać.Zapewne jest tak jak piszesz bo nie chce się mi wierzyć ze tam są "inni" modertorzy.Dość powiedzieć że napisałem temat który zniknoł zanim klawisze ostygły.
No Tytus szybko ewoluujesz.Na lepsze
Skanalizowanie- tu chodziło o jakis przykład może niezbyt trafny ale taki mi pierwszy przyszedł do głowy.
Pozbycie się całkowite broni to mżonka.Ludzkość cofneła by sie do czasów pierwotnych.Znów rządzili by mocni fizycznie a nie umysłowo.Hoplofobi moze wierzą w obrazki z broszurek Świasdków Jechowy ale na szczęście ostatnie słowo nie należy do nich.
Co do iwebu to trudno mi oceniać.Zapewne jest tak jak piszesz bo nie chce się mi wierzyć ze tam są "inni" modertorzy.Dość powiedzieć że napisałem temat który zniknoł zanim klawisze ostygły.
No Tytus szybko ewoluujesz.Na lepsze
Hoplofobia pospolita czy kfalifikowana?
http://www.pardon.pl/artykul/4217/onz_1 ... zie_wiecej
http://www.pardon.pl/artykul/4217/onz_1 ... zie_wiecej
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9673
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Miliard sztuk? Rety!!! To oznacza , że ponad 5,5 miliarda ludzi jest niedozbrojone
Ostatnio zmieniony 11 marca 2008, 03:07 przez waliza, łącznie zmieniany 1 raz.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.