Pozwolenie....

[marmot1]

Postanowiłem trochę rozbudować domowy arsenał i wystąpić o dodatkową kategorię w "czerwonej książeczce".


Jak na razie wystąpiły następujące koszty:

Badanie psychologiczne 200zł - 45 min, umówienie się zajęło 1 dzień, ogólnie pikuś.
Badanie lekarskie 200zł - zajeło 45 min, umówienie się 3 dni ale wymagali najpierw psychologa, ogólnie pikuś jak ktoś zdrowy. Sprawdzali słuch, błędnik, koordynacje ruchową itp.

Do badania lekarskiego oczywiście trzeba było dodatkowe badania zrobić czyli:

Okulsta - 50zł wizyta i 65 zł za badanie pola widzenia. Najbardziej chyba się baba przyłożyła do badania, wymaglowała na prawo i lewo przebadała wzrok, czy nie jestem daltonistą, czy widzę itp.
Psychiatra 80zł za badanie - tutaj największy problem, ale nie z badaniem a ze znalezieniem lekarza bo sezon urlopowy, w końcu po 2 tyg udało się znaleźć jednego i załatwić wpis, sama rozmowa pikuś i bez problemu.


Total 595zł... Tanie państwo ku....a

Na razie czekam na uzupełnienie ostatecznego wpisu w badaniu lekarskim, znowu kilka dni bo lekarka przyjmuje w ciągu dnia i tylko raz w tyg po godzinach mojej pracy. jak na razie robię już ponad 3 tyg te badania i mam nadzieję skończyć do końca tygodnia. Odnoszę wrażenie, że trzeba mieć zdrowie komandosa co by zaliczyć wszystko i kasę Rockefelera... ogólnie rzecz biorąc jak jesteś starym chorowitym emerytem - ZAPOMNIJ.


P.S. Zidentyfikowałem jeszcze następujące koszta:

Podanie do WPA - 213zł
+ za promesę (chcę od razu 2) - 26zł.
Zdjęcia - 25zł
Ksero wszystkich papierów ok 5zł

Zastanawiam się czy nie wystąpić or razu o rozszerzenie już wydanego pozwolenia o dodatkowe jednostki i czy nie wystąpić od razu o 2 kategorie na pozwoleniu.


Największy absurd to ważność wydanego orzeczenia - 2 miesiące (podobno 3) mimo, iż zaświadcza, że przez 5 lat będziesz mógł z tym biegać... Polska "rzeczywistość", jak by nie można od razy wpisywać, że ważne 5 lat, a jak wystąpisz o pozwolenie po 4 latach od uzyskania to już twój problem...

[Foka]

E tam... i tak nalatasz się, zmachasz jak koń na westernie, a komendant powie "nie, bo nie" i tyle będziesz miał z rozszerzenia.

[marmot1]

E tam... i tak nalatasz się, zmachasz jak koń na westernie, a komendant powie "nie, bo nie" i tyle będziesz miał z rozszerzenia.

No zobaczymy zobaczymy sam jestem ciekaw...

Dzis się okazało, że jakiegoś ksera nie dałem lekarce więc dopiero jutro mi wystawi kwit ze zdrowy.