Przedwojenne polskie straszaki
Moderator: Moderatorzy
Przedwojenne polskie straszaki
Czy ktoś kolekcjonuje przedwojenne polskie straszaki?
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Chyba nikt tutaj, ale temat ciekawy. A co masz jakiegoś SMOKa?
Walther Mod.9/S&W M&P9/S&W 686/S&W 360SC/SIG P228/Rossi .38SPC/ Beretta 87 Cheetah/CZ-555/CZ ZKK-600/Mauser 98k/Remington 1903A3/Mossberg 590A1/Suhl kal16/ Suhl kal12/ Fortuna Suhl kal 12/Merkel kal12/kbk wz.96 Beryl/Maxim wz.1910/PPSz wz41/PPS wz.43/AKMŁ/Brunszwik P-1837
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2179
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Przedwojenne polskie straszaki
GROMa nie SMOKa
Z gromem jest smieszna sprawa, na zamku widnieje inny napis niż to podają w swojej książce Gwóźdź z Zarzyckim
Z gromem jest smieszna sprawa, na zamku widnieje inny napis niż to podają w swojej książce Gwóźdź z Zarzyckim
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
Re: Przedwojenne polskie straszaki
GROM to straszak a SMOK to broń palna o ile pamiętam 6,35
A co z tym napisem na zamku?
A co z tym napisem na zamku?
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2179
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Znasz może humorystyczne rysunki/zdjęcia "engrish is funny" (zazwyczaj jaja z kitajców - a jeszcze częściej japońszczyków)?
To zupełnie cóś w tym biuście
Później wrzucę trochę fotek (całkiem niezłej jakości) przyzwoicie zachowanego egzemplarza, przy okazji będzie się możno zdziebko "popastwić"*(znów ) za "bezkrytyczność" nad AKMSN
[edycja]już znalazłem[/edycja]
Autorem/właścicielem poniższych(i sześciu pozostałych) fotek jest niejaki sobiszek - nie mam zielonego pojęcia kto to, ale obawiam się iż prokuratura może już od dawna to wiedzieć...
* oczywiście traktujcie to jako typowe jaja - pozostałe egzemplarze mogły mieć jak najbardziej prawidłowe bicia
To zupełnie cóś w tym biuście
Później wrzucę trochę fotek (całkiem niezłej jakości) przyzwoicie zachowanego egzemplarza, przy okazji będzie się możno zdziebko "popastwić"*(znów ) za "bezkrytyczność" nad AKMSN
[edycja]już znalazłem[/edycja]
Autorem/właścicielem poniższych(i sześciu pozostałych) fotek jest niejaki sobiszek - nie mam zielonego pojęcia kto to, ale obawiam się iż prokuratura może już od dawna to wiedzieć...
* oczywiście traktujcie to jako typowe jaja - pozostałe egzemplarze mogły mieć jak najbardziej prawidłowe bicia
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
-
- Posty: 3726
- Rejestracja: 6 lutego 2005, 21:23
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9662
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Wyglada to jakby ktos je robil za granica na zamowienie. Jesli wszystkie by mialy takie bicia to nie mozna by chyba tego wykluczyc. Typowe bledy jak tlumacza takie rzeczy samemu. Widzialem swego czasu sporo maszyn zamawianych za nieboszczki PRL z Wloch i Anglii. Tabliczki na pulpitach sterowniczych wygladaly identycznie. Takie same byki jakby ktos z google translatora korzystal
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Znam inny egzemplarz z tym samym błędem.Produkcja zagraniczna jest możliwa, tak było w przypadku pistoletu "Orzeł". Chociaż Gwóżdż pisze, że GROMa robiono w Polsce i w książce jest fotografia egzemplarza bez błędu. Może pisownia tego okresu dopuszczała obie formy, może to naleciałość kresowa?
Re: Przedwojenne polskie straszaki
W jakiej technologii toto bylo produkowane ...znal jak terazniejsze straszaki, czy cos bardziej trwałego ?
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Na słuch to mi do lwowskiej mowy nie pasuje (tzn. postrachowich) a poza tym zamiana W na N to dość typowy "błąd fałszerzy" zwłaszcza podrabiających napisy w obcym języku bądź niepiśmiennych.
ukłony...
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9662
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Z tego co sie na kilku egzemplarzach takich "kieszonkowcow" rozeznalem to wyglada mi to na staliwny odlew szkieletu razem z lufa plus obrobka skrawaniem jako wykonczenie. Watpie zeby frezowali caly szkielet z lufa chociaz nie bylbym zdziwiony. Zamek trudno powiedziec czy wyszli z odlewu czy frezowany z bloku w kazdym razie stalowy. Epoka znalu wtedy jeszcze na szczescie byla w dalekiej przyszlosci.
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2179
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Przedwojenne polskie straszaki
piwpaw1 pisze:w książce jest fotografia egzemplarza bez błędu.
To widać egzemplarz knigi który posiadam jakiś trefny jest - bo nie idzie rozczytać co tam napisane (ale jak u teściów będę to wygrzębię i sprawdzę ).
Co prawda nie jestem "kresowiak" (co najwyżej taki mocno rozwodniony "kilkuprocentowy" - ale takich prawdziwych sporo w rodzinie mam ), a tylko "śledzik", ale na taką naleciałość mi to nie wyglądapiwpaw1 pisze:Może pisownia tego okresu dopuszczała obie formy, może to naleciałość kresowa?
-->waliza, trafiłem na jakąś hamerykańcką gazetę z lat trzydziestych, gdzie jest opis naprawy(regeneracji) zerwanych gwintów w elementach silników (chyba gaźnikach) wykonanych właśnie ze ZnAl-u czy podobnego hadctwa, więc nie taka to nowość - niemce chyba część szkieletów do swoich "rakietnic" też ze znalu podczas IIWŚ też robili.
Tak przy okazji, szkielety obecnych cezetek (75B i następne) są opisywane jako stalowe(podkerślam - stalowe a nie ze staliwa), czy to znaczy że po zbiciu "doniczki" są poddawane jakiejś obróbce plastycznej zanim frezowanie się zaczyna?
ps. sześć pozostałych fotek dorzucić?
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Tak, bo zainteresował mnie ten medalion na nakładce. Na pierwszy rzut oka, to mi to wyglądało na logo Beretty (te 3 charakterystyczne strzałki), ale jak to powiększyłem, to mi to jednak wygląda na standardowe logo Grom.Apolinary Koniecpolski pisze: ps. sześć pozostałych fotek dorzucić?
Ale się cały czas nie mogą zorientować.
No good deed goes unpunished.
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]
Μολων λαβε
"Przykro mi ale demokracja daje tylko złudzenie udziału we władzy." [bartos061]
- Apolinary Koniecpolski
- Posty: 2179
- Rejestracja: 19 lipca 2008, 11:05
- Lokalizacja: Smolanka
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Logo "GROM" - ale tak z jednej jak i drugiej strony bardzo mocno starte.
Zaraz (ale równie dobrze mañana ) dorzucę brakujące fotki.
Zaraz (ale równie dobrze mañana ) dorzucę brakujące fotki.
Nie chcę mieć racji, w zupełności wystarczy że Was poróżnię lub choć rozdrażnię.
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
W sprawie prawdy proszę zgłaszać się do walizy
- waliza
- Site Admin
- Posty: 9662
- Rejestracja: 30 marca 2004, 21:28
- Lokalizacja: Teneryfa, albo inna wyspa z taka samą flagą
- Kontakt:
Re: Przedwojenne polskie straszaki
Sprawdzilem i w ksiazce na focie faktycznie napis jest bez bledu. Co do znalu to kariera cynkalu nabierala rozpedu juz w latach 20ych ale mialem na mysli ,ze do broni sie predko na szczescie to nie wepchalo. Pierwsze to wlasnie rakietnice okolo 42 roku. Pierwsze proby z rakietnicami to jeszcze rok 1918 albo 1917 ale z bardzo lichym wynikiem(dali do stopu zanieczyszczony cynk). W polowie lat 30 tych niemiaszki posuneli sie nawet do wykonania testowej partii znalowych szkieletow do P08 . Na szczescie z obrzydzeniem to odrzucili ( i slusznie).
nie chcę mieć racji, szukam prawdy/ Baikal 27/ Weatherby PA08/ Hatsan Escort Magnum.